Nauka dla Społeczeństwa

23.04.2024
PL EN
29.08.2012 aktualizacja 29.08.2012

Naukowcy tłumaczą, dlaczego alkohol zwiększa ryzyko raka

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Aldehyd octowy, produkt przemiany materii etanolu w organizmie człowieka, może odpowiadać za to, że nadmierne spożywanie alkoholu zwiększa ryzyko niektórych nowotworów złośliwych – wynika z amerykańskich badań.

„Mamy teraz pierwsze dowody z badań na ludziach, że aldehyd octowy, który powstaje (w organizmie – PAP) po spożyciu alkoholu uszkadza w dramatyczny sposób DNA” – komentuje kierująca badaniami dr Silvia Balbo z University of Minnesota.

Jak przypomina badaczka, aldehyd octowy (który występuje również w dymie papierosowym – PAP) przyłącza się do ludzkiego DNA formując tzw. addukty, tj. zmiany chemiczne zakłócające aktywność genów. Jeśli nie zostanie on naprawiony dochodzi do powstania mutacji, która może być punktem wyjścia do rozwoju nowotworu.

Zależność między spożywaniem alkoholu – zawartego w wódce, ale też w winie i piwie - a wyższym ryzykiem niektórych nowotworów złośliwych, jak np. nowotwory złośliwe głowy i szyi (w tym rak przełyku) odkryto po raz pierwszy ok. 30 lat temu. Jednak, dokładny mechanizm odpowiedzialny za to nie został dokładnie poznany i potwierdzony.

Zespół dr Balbo podawał 10 zdrowym, niepalącym ochotnikom raz w tygodniu porcję wódki o coraz większym stężeniu etanolu, co odpowiadało jednemu, dwóm i trzem standardowym napojom alkoholowym (jeden zawiera ok. 10 gram czystego etanolu). Przed podaniem alkoholu i kilka razy po jego wypiciu pobierano od nich komórki z jamy ustnej oraz próbki krwi. Doświadczenie trwało zaledwie trzy tygodnie.

Okazało się, że w ciągu 4 godzin po spożyciu alkoholu liczba niebezpiecznych adduktów DNA w komórkach jamy ustnej badanych rosła nawet 100-krotnie, w sposób zależny od dawki. Następnie, po 24 godzinach zmniejszała się. Podobny wzrost stwierdzono w komórkach krwi.

„To odkrycie wykazało, że alkohol, czynnik rakotwórczy związany ze stylem życia, jest w jamie ustnej metabolizowany do aldehydu octowego, który tworzy addukty DNA znane z istotnej roli w karcynogenezie (proces rozwoju nowotworu – PAP)” – wyjaśnia dr Balbo.

Aldehyd octowy jest bardziej toksyczną substancją niż etanol. To on głównie odpowiada za objawy zatrucia alkoholowego po upiciu się – bóle głowy, nudności, wymioty i zaburzenia rymu serca. Związek ten jest blisko spokrewniony z formaldehydem, znanym z rakotwórczego działania u ludzi. Z doświadczeń laboratoryjnych wynika, że w hodowlach komórek aldehyd octowy może powodować uszkodzenia DNA oraz zmiany w chromosomach. Działa też jak związek rakotwórczy u zwierząt.

Komórki ludzkie dysponują bardzo skutecznym naturalnym mechanizmem naprawy uszkodzeń DNA pod wpływem adduktów. Dlatego, większość ludzi pijących umiarkowane ilości alkoholu dla towarzystwa raczej nie zachoruje z tego powodu na raka - tłumaczy dr Balbo. Ponadto, część populacji światowej posiada wariant enzymu o nazwie dehydrogenaza aldehydowa, który szybko przekształca aldehyd octowy w stosunkowo nieszkodliwy kwas octowy.

Jednak, około 30 proc. osób pochodzenia azjatyckiego ― tj. blisko 1,6 mld osób – posiada pewien genetyczny wariant dehydrogenazy aldehydowej, który jest mało wydajny w działaniu, przypominają autorzy pracy. Wiąże się to nie tylko z silniejszymi objawami zatrucia alkoholowego, ale też z wyższym ryzykiem raka przełyku. Również rdzenni mieszkańcy Ameryki i Alaski mają mniej skuteczną formę tego enzymu i mogą być bardziej narażeni na rozwój raka pod wpływem alkoholu.

Naukowcy poinformowali o wynikach swoich badań na 244. Narodowym Spotkaniu i Wystawie Amerykańskiego Towarzystwa Chemicznego, które odbywają się w dniach 19-23 sierpnia w Filadelfii (Pensylwania). (PAP)

jjj/ tot/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024