Nauka dla Społeczeństwa

18.04.2024
PL EN
25.01.2018 aktualizacja 25.01.2018

Sejm/Projekt ustawy o Sieci Badawczej Łukasiewicz skierowany do komisji

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Sejm skierował w czwartek do dalszych prac w komisjach projekt ustawy o Sieci Badawczej Łukasiewicz. Projekt zakłada połączenie w sieć kilkudziesięciu instytutów badawczych. Ma ona stanowić zaplecze naukowe do realizacji strategicznych programów rządowych.

W czwartek na posiedzeniu Sejmu odbyło się pierwsze czytanie tego projektu ustawy. W projekcie, przygotowanym przez Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego (MNiSW) we współpracy z Ministerstwem Rozwoju (jego kompetencje, po rekonstrukcji rządu, przejęły na początku stycznia Ministerstwo Przedsiębiorczości i Technologii oraz Ministerstwo Inwestycji i Rozwoju) wymieniono 38 instytutów badawczych, które zostaną włączone do sieci. Teraz projekt trafi do komisji gospodarki i rozwoju oraz komisji edukacji, nauki i młodzieży.

Głównym celem sieci ma być prowadzenie prac badawczych kluczowych z punktu widzenia polityki kraju i komercjalizacja ich wyników. Sieć będzie też m.in. wspierać politykę gospodarczą państwa przez dokonywanie prognoz trendów i skutków zmian technologicznych, które mogą mieć silny wpływ na społeczeństwo i jego rozwój - napisano w uzasadnieniu projektu. Siecią ma koordynować nowe ciało - Centrum Łukasiewicz. Jego zadaniem będzie również m.in. zapewnienie środków finansowych i mechanizmów współpracy podmiotów tworzących sieć, komercjalizacja wyników badań naukowych i prac rozwojowych oraz współpraca międzynarodowa w tym zakresie.

Wiceminister nauki i szkolnictwa wyższego Piotr Dardziński przypomniał w czwartek w czasie obrad Sejmu, że celem powołania sieci jest osiągnięcie trzech celów: skonsolidowanie potencjału polskich instytutów badawczych, umożliwienie zbudowania środowiska, w którym możliwe jest rozwijane ścieżek kariery naukowców zajmujących się badaniami stosowanymi oraz instytucjonalne wzmocnienie instytutów badawczych.

"Ustawa była przygotowywana przez prawie dwa lata przy ścisłej współpracy ze środowiskami akademickimi, z polskimi przedsiębiorcami, z polskimi szkołami wyższymi" - mówił Dardziński. Dodał, że "projekt uzyskał daleko idącą zgodę wszystkich tych środowisk jako projekt, który w sposób realny umożliwia wykorzystanie potencjału polskiej nauki".

Posłowie opozycji zwracali przede wszystkim uwagę na to, że projekt zakłada daleko idącą centralizację instytutów, które trafią do sieci Łukasiewicz.

"Zapisy projektu dążą do ograniczenia autonomii jednostek badawczo-naukowych. Projekt przewiduje bowiem, że 38 czołowych polskich instytutów badawczych zostanie oddanych pod nadzór jednej instytucji Centrum Łukasiewicz" - mówił poseł PO Arkadiusz Marchewka. Leszek Ruszczyk (PO) wyraził wątpliwość, czy centralizacja nie jest "czystym etatyzmem", czyli zapewnieniem stanowisk "dla swoich". "Czy nie będzie to ograniczeniem nauki?" - pytał.

Wtórował mu Józef Brynkus (Kukiz\'15): "Zastanawia mnie, co przyświeca ministrowi, że (...) wprowadza kolejne rozwiązanie dotyczące badań naukowych, które te badania w pewnej płaszczyźnie jeszcze bardziej centralizuje" - mówił. Zasugerował, by ustawodawca poprawił obowiązującą ustawę o instytutach badawczych, a nie powoływał sieć. "Legislacja jest zbędna, to tworzenie kolejnego, niepotrzebnego prawa" - skwitował.

"Większość z dyrektorów instytutów, gdy rozpoczął kadencję rząd PiS, zwracało ministerstwu nauki na licznych konferencjach uwagę, że polskie instytuty tracą i nie wykorzystują swoich możliwości, ponieważ konkurencyjne sieci badawcze kumulują swój potencjał, wypychają nas także z rynku naukowego" - mówił wiceminister Dardziński. Dodał, że z tego środowiska resort otrzymał apele o powołanie instytucji na kształt francuskiej sieci Carnot czy niemieckiego Stowarzyszenia Fraunhofera.

"Wszystkie więc uwagi dotyczące centralizacji, które państwo wygłosili, łącznie z uwagami, które sugerują, że odbudowujemy system komunistyczny, skierowali państwo przeciwko najefektywniej pracującym sieciom badawczym Europy" - powiedział.

Dardziński uspokajał, że pracownicy naukowi instytutów badawczych, które zostaną włączone do sieci, zachowają wszystkie dotychczasowe uprawnienia, które posiadali w indywidualnie działających instytutach badawczych.

Projekt skierowano do dalszych prac w sejmowych komisjach. Marek Sowa z Nowoczesnej powiedział, że jego klub nie zgłasza wniosku o odrzucenie projektu, ale "liczy na dużą korektę projektu w pracach komisji". Arkadiusz Marchewka (PO) w imieniu klubu stwierdził, że projekt ustawy zawiera wiele wad. "W tym kształcie nie jest możliwe jego zaakceptowanie (...) dlatego na dalszym etapie procedowania projektu będziemy proponować do tego poprawki” - powiedział. Z kolei Krystian Jarubas (PSL) podkreślił, że jego ugrupowanie będzie się "bacznie przyglądało pracom nad ustawą w czasie obrad komisji". (PAP)

PAP - Nauka w Polsce

Autor: Szymon Zdziebłowski

szz/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024