Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
17.04.2018 aktualizacja 17.04.2018

Ekspert: zadziwiające zachowania owadów podczas zalotów i godów

Samce niektórych owadów, aby skłonić samice do kopulacji przynoszą im dary; inne zakładają swoim wybrankom "pasy cnoty", uniemożliwiając kopulację z kolejnymi partnerami. Zadziwiające zachowania owadów podczas godów pozwalają im m.in. na szybką kolonizację nowych przestrzeni.

Bez wątpienia owady są w stanie zadziwić wielu pod względem złożoności zachowań rozrodczych, jak i stosowanych wymyślnych technik – uważa dr Radomir Jaskuła z Katedry Zoologii Bezkręgowców i Hydrobiologii Uniwersytetu Łódzkiego.

Owady żyją na całym świecie, zasiedlając bardzo różne siedliska. Fakt, że znanych jest około miliona gatunków owadów, to wynik m.in. działania doboru płciowego, w tym czasami bardzo skomplikowanych zachowań godowych.

I tak niektóre gatunki ważek np. z rodzaju świtezianka, występujących także w Polsce, potrafią nakłaniać swoje wybranki do tego, żeby zechciały odbyć z nimi gody, poprzez bardzo zmyśle tańce godowe w locie.

Inne owady żeby zyskać względy swoich wybranek potrafią przynosić im prezenty. Przodują w tym wojsiłki. „Wykradają one z pajęczych sieci owady, które tam wpadną. Dla samicy jest to sygnał, że skoro taki delikwent wykradł z pajęczej sieci ofiarę pająkowi, to musi mieć bardzo dobre geny, bo nie dość, że skutecznie ją ukradł, to jeszcze sam nie dał się złapać” - zaznaczył ekspert.

W przypadku niektórych prostoskrzydłych samce po odbytych godach zakładają samicom coś, co można porównać do „pasów cnoty”. „Jest to specjalna wydzielina białkowa, która tężeje w kontakcie z powietrzem. Tym samym uniemożliwia ona odbycie kopulacji z kolejnym samcem” - dodał dr Jaskuła.

Z kolei niektóre gatunki ciem, w tym również występujące w Polsce, po odbytej kopulacji pozostawiają w drogach rodnych samicy oprócz nasienia, także pewnego rodzaju „przeszkody” fizyczne w postaci chitynowych kolców. Fakt ten sprawia, że dla kolejnego samca próba kopulacji z taką samica może zakończyć się bardzo boleśnie.

W niektórych przypadkach odbycie godów - z punktu widzenia samca - może się wiązać z dużym ryzykiem. Tak jest przede wszystkim u niektórych gatunków modliszek - samiec po godach może zostać po prostu zjedzony przez swoją partnerkę. „Ma to głębokie uwarunkowanie ewolucyjne, ponieważ stając się pierwszym pokarmem dla samicy, jednocześnie dostarcza jej energii dla jaj. Zatem jest to dobry start dla jego potomstwa” - wyjaśnił biolog.

Czasami podczas godów owady „tracą głowę” i starają się kopulować np. z kwiatami, które przypominają im samice. „Jest szereg gatunków błonkówek, które pod wpływem związków wydzielanych, np. przez storczyki, są tak oszołomione i tak przekonane, że to jest samica, że próbują odbywać gody właśnie z kwiatami tych roślin” - opowiadał dr Jaskuła.

Z kolei w innych przypadkach stężenie feromonów w powietrzu sprawia, że samce próbują odbywać gody także z innymi samcami, co może być odbierane, jako pewnego rodzaju homoseksualizm wśród owadów. Takie homoseksualne zachowania były dotąd obserwowane aż u ponad 60 proc. badanych owadów - począwszy od muszki owocowej a skończywszy na motylach – dodał naukowiec.

W przypadku niektórych gatunków owadów w ogóle nieznane są samce, a samice rozmnażają się partenogenetycznie, czyli dzieworodnie. Do takich grup należą m.in. patyczaki, a także większość gatunków mszyc. W tym przypadku oczywiście nie ma godów i kopulacji, a potomstwo jest wierną kopią matki.

Jak podkreślił naukowiec, ciekawe jest to, że chociażby w przypadku mszyc, bardzo często samica, która "rodzi swoją córkę", jednocześnie jest już babcią, ponieważ w organizmie jej córki jest już rozwijające się kolejne, trzecie pokolenie.

„Tego typu przystosowania pozwalają owadom na bardzo szybką kolonizację nowych przestrzeni, nowych siedlisk, zwiększając w ten sposób zakres ich występowania” - podsumował dr Radomir Jaskuła. 

PAP - Nauka w Polsce

szu/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024