Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
27.09.2018 aktualizacja 27.09.2018

Za 25 lat otyłość będzie częstszą przyczyną zgonów niż palenie tytoniu

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Cancer Research UK alarmuje, że otyłość za 25 lat będzie w Wielkiej Brytanii częstszą przyczyną zgonów wśród kobiet, niż palenie tytoniu. U mężczyzn również to nastąpi, ale nieco później.

"BBC News" informuje, że w Wielkiej Brytanii uzależnienie od tytoniu jest odpowiedzialne za 12 proc. nowotworów, a otyłość i nadwaga – za 7 proc. Te proporcje ciągle jednak ulegają zmianie na niekorzyść otyłości.

Według Cancer Research UK, w 2035 r. z paleniem tytoniu będzie można wiązać 10 proc. chorób nowotworowych, a z otyłością i nadwagą – 9 proc. Po tym okresie otyłość ma w tej statystyce wyprzedzić nikotynizm. Nastąpi do najprawdopodobniej w 2043 r.

Prof. Linda Bauld z Cancer Research UK podkreśla, że także u mężczyzn otyłość i nadwaga jest coraz częstszą przyczyną nowotworów, jednak Brytyjczycy palą papierosy częściej, niż Brytyjki. Dlatego choć mężczyźni są otyli częściej, niż kobiety, to w statyce zgonów onkologicznych otyłość wśród nich wyprzedzi palenie nieco później.

Specjalistka zwraca uwagę, że niepokojąca jest nadwaga występująca już w dzieciństwie, ponieważ aż pięciokrotnie zwiększa ona ryzyko rozwoju otyłości w wieku dorosłym.

Z paleniem tytoniu wiązanych jest wiele chorób nowotworowych, przede wszystkim rak płuca i rak pęcherza moczowego, ale również takie schorzenia jak przewlekła białaczka szpikowa, rak trzustki, jelita grubego oraz żołądka.

Z kolei otyłość może przyczynić się do rozwoju raka jelita grubego, nerek, pęcherzyka żółciowego, wątroby, piersi i jajników u kobiet.

Im dłużej występuje otyłość, tym ryzyko choroby nowotworowej prawdopodobnie jest większe. Wskazują na to badania dr Meliny Arnold z International Agency for Research on Cancer w Lyonie (ośrodka należącego do Światowej Organizacji Zdrowia), jakie przeprowadzono wśród kobiet po menopauzie.

Okazało się, że ryzyko zachorowania na nowotwór wzrasta średnio o 7 proc. po 10 latach utrzymującej się otyłości. Największe jest ono jednak w przypadku raka endometrium, nazywanego również rakiem trzonu macicy, gdyż rozwija się w śluzówce wyściełającej wnętrze macicy. Po dekadzie otyłości zagrożenie tym nowotworem wzrasta u kobiet o 17 proc., a w przypadku raka piersi – o 5 proc.

Ryzyko choroby nowotworowej zwiększa również nadwaga, choć w mniejszym stopniu. Jeśli kobieta miała przez wiele lat nadwagę, a potem była otyła, to prawdopodobieństwo raka piersi wzrasta do 8 proc., a raka endometrium – do 37 proc.

Prof. Arnold wyjaśnia, że im wcześniej pojawi się nadwaga oraz otyłość - i dłużej one trwają - tym większe jest ryzyko zachorowania na nowotwory, ponieważ w organizmie więcej jest czynników prozapalnych i hormonów oraz substancji sprzyjających powstawaniu komórek nowotworowych.

Podobnie jest u mężczyzn. W 2015 r. pismo "Gut" (należące do "British Medical Journal") opublikowało wnioski z obserwacji, przeprowadzonych w Szwecji przez 35 lat. Sugerują one, że nadwaga u mężczyzn w czasie dojrzewania dwukrotnie zwiększa ryzyko zachorowania na raka jelita grubego w okresie dorosłości. W przypadku otyłości ryzyko tego nowotworu jest jeszcze większe.

Specjaliści podkreślają, że groźba zachorowania na nowotwory spada, gdy uda się zmniejszyć masę ciała. Wskazują na to badania przez prof. Anne McTiernan z Fred Hutchinson Cancer Research Center w Seattle, opublikowane w lipcu 2016 r. przez "Cancer Research". Objęto nimi 439 kobiet po okresie przekwitania.

Z badań tych wynika, że wystarczy schudnąć o 5-10 proc., żeby w organizmie było mniej substancji sprzyjających rozwojowi raka. Najlepsze efekty daje odpowiednia dieta, która w tych obserwacjach okazała się bardziej skuteczna, niż aktywność fizyczna. W największym jednak stopniu można się odchudzić, łącząc zmianę sposobu odżywiania z wysiłkiem fizycznym. (PAP)

Autor: Zbigniew Wojtasiński

zbw/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024