Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
02.10.2012 aktualizacja 02.10.2012

Kometa C/2012 S1 (ISON) na polskim niebie

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

W okresie od listopada 2013 do stycznia 2014 roku kometa C/2012 S1 (ISON) ma szanse stać się najjaśniejszą kometą od dziesięcioleci. Zobaczmy więc jak spektakl w jej wykonaniu będzie wyglądał na polskim niebie.

Według obecnych efemeryd, komety C/2012 S1 (ISON) możemy zacząć wypatrywać już na początku października 2013 roku. Stanie się ona wtedy obiektem dostępnym obserwacjom przez lornetki. Będzie ona wtedy widoczna na porannym niebie, w konstelacji Lwa, niedaleko jasnego Marsa. Wychodząc na obserwacje godzinę przed wschodem Słońca, kometę dojrzymy około 35 stopni nad wschodnim horyzontem.

Przez cały październik kometa będzie przesuwać się na tle gwiazd konstelacji Lwa zbliżając się do Słońca. Będzie jaśnieć i to dość szybko. Na początku października jej jasność ma wynosić 9.8 magnitudo a na końcu niespełna 7 mag. W ciągu tego miesiąca obiekt pojaśnieje więc ponad 15 razy.

Na przełomie października i listopada kometa przejdzie z Lwa do konstelacji Panny. W pierwszych dniach listopada C/2012 S1 (ISON) powinna stać się obiektem dostępnym obserwacjom "gołym okiem". Będzie się wtedy znajdować wciąż w rozsądnej odległości kątowej od Słońca (45-50 stopni), co daje dobre warunki geometryczne do obserwacji.

Godzinę przed wschodem Słońca, obiekt będzie się znajdował 25 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem.

Później kometa będzie szybko zbliżać się do Słońca, choć jej blask będzie błyskawicznie rósł. W drugiej dekadzie listopada nie powinniśmy jednak mieć problemów z jej obserwacjami. Kometa powinna mieć wtedy jasność około 2-3 wielkości gwiazdowych, a więc być dostępna obserwacjom "gołym okiem" nawet z miasta. Co więcej, znajdzie się wtedy tuż obok Spiki - najjaśniejszej gwiazdy z gwiazdozbioru Panny. Godzinę przed wschodem Słońca, oba obiekty dojrzymy około 15 stopni nad południowo-wschodnim horyzontem.

Wciąż dobrym czasem do obserwacji będzie okres od 20 do 25 listopada, w którym blask komety wzrośnie z 2 do 0 magnitudo czyniąc jej blask porównywalnym do najjaśniejszych obiektów na niebie. Kometa zbliży się na sferze niebieskiej do Merkurego oraz Saturna i razem z nimi, niespełna godzinę przed wschodem Słońca, będzie świecić tylko kilka stopni nad południowo-wschodnim horyzontem.

Swój maksymalny blask (efemerydy mówią o jasności nawet -11 wielkości gwiazdowych, a więc o blasku porównywalnym z jasnością Księżyca w kwadrze) kometa osiągnie 29 listopada. Niestety wtedy będzie na niebie tylko 1.3 stopnia od Słońca - będzie więc ginąć w jego blasku.

Jeśli C/2012 S1 (ISON) przeżyje tak bliskie przejście obok naszej dziennej gwiazdy, powinna stać się dostępna obserwacjom na wieczornym niebie już w okolicach 5 grudnia, wciąż świecąc jak najjaśniejsze gwiazdy na niebie. Niespełna godzinę po zachodzie Słońca, zobaczymy ją w konstelacji Węża, małe kilka stopni nad zachodnim horyzontem.

Z czasem warunki geometryczne szybko będą się poprawiać, a kometa przejdzie do gwiazdozbioru Herkulesa, szybko oddalając się na niebie od Słońca, a jednocześnie zbliżając się do Ziemi. Przez cały grudzień C/2012 S1 (ISON) powinna być bez problemów widoczna "gołym okiem" na wieczornym niebie.

Trzeba jednak pamiętać, że komety to obiekty bardzo kapryśne. Wiele razy zdarzały się sytuacje, że rzeczywisty blask komety był znacznie różny od tego co wskazywały efemerydy. Bardzo trudno jest więc przywidywać blask komety z ponad rocznym wyprzedzeniem. Jeszcze trudniejsze jest określenie zachowania komety po przejściu najbliżej Słońca, bo nie wiadomo jak takie ciało zareaguje na intensywne ogrzewanie przez naszą dzienną gwiazdę. Oczywiście wszelkie efemerydy będą na bieżąco aktualizowane wraz z napływem nowych danych obserwacyjnych.

PAP - Nauka w Polsce

aol/ tot/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024