Wonne sny mogą łagodzić lęki
Gdy śpiący jest wystawiony na działanie zapachu, który kojarzy mu się ze złymi wspomnieniami, jego lęk ustępuje– ogłoszono podczas konferencji Society for Neuroscience w Nowym Orleanie (USA).
Katherina Hauner i Jay Gottfried z Northwestern University w Evanston (Illinois) pokazywali badanym osobom cztery zdjęcia twarzy, eksponując je jednocześnie na raczej przyjemne zapachy - na przykład mięty. Gdy pojawiała się jedna z twarzy, ochotnicy odczuwali bolesny wstrząs elektryczny.
Następnie naukowcy mierzyli przewodność elektryczną skóry badanych. Wskaźnik ten rośnie u osób przestraszonych, ponieważ wydzielany pot jest dobrym przewodnikiem elektryczności. Gdy badani widzieli twarz i odczuwali wstrząs elektryczny, przewodność gwałtownie rosła.
W dalszej części eksperymentu połowie badanych pozwolono spać. Śpiący byli wystawieni na działanie różnych natężeń zapachu, który wcześniej towarzyszył "bolesnym" twarzom.
Następnego dnia ochotnicy znacznie mniej bali się twarzy – przy czym najniższy poziom lęku odczuwały osoby, które spały przy najwyższym stężeniu zapachu. Także badania obrazowe mózgu wskazywały, że obszary mózgu związane z lękiem i pamięcią były po tej ekspozycji mniej aktywne.
Druga grupa uczestników czuwała, gdy wystawiono ja na „impulsy” zapachu związanego z „bolesnym” zdjęciem. W tym przypadku większej dawce zapachu towarzyszył większy lęk.
Autorzy badań chcą wykorzystać ten efekt w leczeniu osób z zespołem stresu pourazowego - najpierw pokazując obrazy związane z traumatycznym przeżyciem i emitując określony zapach, a następnie eksponując badaną osobę na ten sam zapach podczas snu. Dalsze badania mają wyjaśnić, z jaką fazą snu związany jest odkryty efekt. (PAP)
pmw/ agt/
Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.