Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
13.11.2012 aktualizacja 13.11.2012

Michał Krupiński/ Kandydat w Konkursie Popularyzator Nauki 2012

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Tak jak teatr może nas skłonić do przemyśleń filozoficznych o życiu, tak pokazy naukowe mogą nas doprowadzić do przemyśleń o naturze naukowej - uważa Michał Krupiński z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, który fizykę popularyzuje podczas wykładów, pokazów i dyskusji.

Doktorant z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN w Krakowie, który w pracy badawczej zajmuje się fizyką cienkich warstw magnetycznych, jest kandydatem - w kategorii Naukowiec/Instytucja naukowa - w VIII edycji konkursu "Popularyzator Nauki", organizowanego przez serwis Nauka w Polsce Polskiej Agencji Prasowej oraz Ministerstwo Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

"Uczestniczę w dużych wydarzeniach popularnonaukowych, takich jak w piknik naukowy, festiwal nauki, noc naukowców, ale też próbuję na małą skalę w indywidualnych miejscach ludziom o fizyce opowiadać. Organizuję dyskusje, pokazy, jak i wykłady z doświadczeniami, które pozwolą lepiej odebrać to, o czym mówię. Prowadzę też warsztaty dla młodych ludzi, którzy interesują się nauką" - opowiada o swoich działaniach młody naukowiec.

W tym roku Michał Krupiński zajął 3. miejsce w ogólnopolskim konkursie "FameLab" dla młodych popularyzatorów nauki organizowanym przez Centrum Nauki Kopernik oraz British Council. W internecie dostępne są dwa filmy przedstawiające prezentację z eliminacji oraz półfinałów: http://www.youtube.com/watch?v=gVMz_k-OS3c oraz http://www.youtube.com/watch?v=VdhWvbgMIJ0

"W swojej misji skupiam się na tym, żeby pokazać ludziom, że wokół nich jest bardzo dużo nauki. Nie trzeba chodzić do drogich laboratoriów, ani nagabywać naukowców w instytutach i na uczelniach. Tak naprawdę nauka jest wszędzie wokół i wystarczy trochę wysiłku, żeby ją dostrzec. Często ludzie są zaskoczeni, że w codziennym życiu - w kuchni, na ulicy, w szkole, w pracy można bardzo dużo niebanalnej nauki, niebanalnej fizyki zobaczyć" - podkreśla.

Krupiński wychodzi z założenia, że nauka może być świetną rozrywką. "Próbuję pokazywać ludziom, że interesując się nauką mogą zastąpić sobie inny rodzaj rozrywki, który jest nam serwowany. Tak jak w teatrze podczas przedstawienia autorzy skłaniają nas do przemyśleń filozoficznych dotyczących naszego życia, tak samo naukowcy, pokazując nam doświadczenia mogą nas skłonić do przemyśleń natury naukowej, fizycznej. Dla mnie jest to porównywalne" - mówi.

W swojej działalności popularyzatorskiej skupia się głównie na przekazaniu ludziom, że fizyka, z którą spotykamy się na co dzień w domu, na ulicy i w pracy jest arcyciekawa, niebanalna i warta uwagi. Podczas swoich spotkań, referatów i pokazów skupiających dziesiątki i setki słuchaczy pokazuje, jak łatwo stać się fizykiem eksperymentatorem nie mając dostępu do drogich i skomplikowanych laboratoriów.

W ramach wygłaszanego kilkukrotnie wykładu "Fizyka gitary" wyjaśniał np., dlaczego po jakimś czasie dźwięk strun staje się gorszy i czym właściwie różnią się gitary z górnej półki od tych tańszych.

Popularyzator opowiadał też w czasie wielu wykładów o fizyce roweru. Przyznał, że odpowiedź na pytanie, dlaczego rower jeździ wcale nie jest prosta. Kręcące się koła to tylko jeden z kilku ważnych elementów jazdy na rowerze. Bo na jazdę ma wpływ kilka czynników, m.in. to, że kierownica nachylona jest w stronę kierowcy, czy to, że podczas skrętu wykonujemy niewielkie ruchy kierownicą w stronę przeciwną do skrętu.

Poza tym Michał Krupiński współpracuje z instytucjami zajmującymi się popularyzacją nauki, w szczególności z Centrum Młodzieży im. H. Jordana w Krakowie, Uniwersytetem Dzieci oraz Krajowym Funduszem na rzecz Dzieci. Dla tych instytucji poprowadził szereg wykładów, zajęć i warsztatów.

W 2012 roku był jednym z prowadzących kilkuminutowy show na scenie XVI Pikniku Naukowego w Warszawie. Prowadzone przez niego doświadczenia można też zobaczyć w filmiku „Kiedy słowo trafia w próżnię" (http://www.youtube.com/watch?v=0U-4d4So3vs&feature=youtu.be).

"Ci ludzie, którym mówię o fizyce, są przecież tak naprawdę sponsorami badań, które prowadzimy w instytutach i na uczelniach. Uważam, że powinni wiedzieć, co robimy. Cały czas w mediach jest mało nauki i szkoda, bo to fascynująca rzecz" - komentuje.

PAP - Nauka w Polsce

lt/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024