Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
20.06.2013 aktualizacja 20.06.2013

Komisja sejmowa pozytywnie o wydatkach na naukę i szkolnictwo wyższe w 2012 r.

Pozytywną opinię o wykonaniu budżetu nauki i szkolnictwa wyższego przyjęła w środę sejmowa Komisja Edukacji Nauki i Młodzieży. Wnioski przeszły głosami posłów koalicji; opozycji nie podobała się realizacja wydatków na szkolnictwo wyższe.

Niewykonanie budżetu w dziale dotyczącym nauki dotyczy kwoty 527 mln zł - poinformował poseł Witold Czarnecki (PiS) komentujący w imieniu komisji sprawozdanie Ministerstwa Nauki i Szkolnictwa Wyższego. Podsekretarz stanu w Ministerstwie Nauki i Szkolnictwa Wyższego Marek Ratajczak zauważył jednak, że około 400 mln zł z tej puli stanowią środki strukturalne, które nie przepadają. Ich wykorzystanie przesuwa się jedynie w czasie.

Jednym z głównych zarzutów, jakie stawiał Czarnecki, jest zbyt mały udział środków pochodzących od przedsiębiorstw w finansowaniu badań i rozwoju. W założeniu aż 35 proc. wpływu na badania i rozwój miało pochodzić z sektora przedsiębiorców. W praktyce odsetek ten wyniósł jedynie 26 proc. "Z różnych powodów przedsiębiorstwa polskie i działające w Polsce ciągle jeszcze tych nakładów za wiele nie realizują. Staramy się je zachęcać do zwiększenia aktywności poprzez programy NCBR (Narodowe Centrum Badań i Rozwoju - przyp. PAP) czy potencjalne rozwiązanie, które dopiero ma być wprowadzone - odliczenie z podatku CIT" - tłumaczył Ratajczak.

Czarnecki zwrócił też uwagę, że dużej części pieniędzy nie wykorzystał Fundusz Nauki i Technologii Polskiej, który otrzymuje 2 proc. przychodów z prywatyzacji. Swoje środki przyznaje później instytucjom naukowym, np. na budowę laboratoriów. Plan zakładał wykonanie budżetu w wysokości ok. 200 mln zł, z czego wykonano jedynie 161 mln zł - mówił poseł. Ratajczak tłumaczył, że fundusz realizuje wieloletnie przedsięwzięcia. "Musimy patrzeć, jakie kreujemy zobowiązania na przyszłość, i na jakie przychody w ramach funduszu możemy liczyć. Wszystko wskazuje na to, że w roku 2013 w ramach funduszu będziemy mieć wydatkowanie środków większe, niż napływ środków" - powiedział.

Podobnie było z budżetem szkolnictwa wyższego. Poseł Jerzy Żyżyński (PiS), który komentował sprawozdanie MNiSW, mówiąc o wydawaniu pieniędzy na uczelnie w 2012 r. uznał, że "zły budżet został dobrze wykonany". Jego zdaniem wydatki realizowano w sposób celowy i gospodarny, ale ich skala "doprowadziła do pewnego zastoju w szkolnictwie wyższym". Udział szkolnictwa wyższego w PKB ustabilizował się w 2012 roku na niskim poziomie, 0,65 proc. Dla porównania, udział w PKB w 2007 r. wynosił 0,75 proc. - zauważył.

Jak uznał poseł w Polsce brakuje wizji pozycji szkolnictwa wyższego w gospodarce i nauce, czego przejawem są choćby niskie wynagrodzenia w szkolnictwie wyższym.

"Zrealizowano ten budżet, ale przeciętne wynagrodzenie było na poziomie 4 614 zł w 2012. i było wyższe od wynagrodzenia w 2011 r. o 0,34 proc., podczas gdy inflacja wynosiła 3,7 proc. - zauważył poseł. - Uszczypliwie dodam, że średnia płaca w urzędzie obsługującym ministra wyniosła 6 256 zł i wzrosła w tym samym czasie o 1,2 proc. Było to co prawda wynikiem zmniejszenia zatrudnienia, nie usprawiedliwia to jednak faktu, że średnia płaca dla klasy urzędniczej jest o 35 proc. wyższa niż tam, gdzie mamy śmietankę umysłową naszego kraju, bo tak właśnie jest w szkolnictwie wyższym i nauce. Zwłaszcza młodzi ludzie, najlepsi z absolwentów, na poziomie wstępnym - jako doktoranci - dostają stypendium uwłaczające wszelkiej godności, 1200 zł".

Ostatecznie komisja przyjęła pozytywną opinię o wykonaniu budżetu nauki i szkolnictwa wyższego. Wnioski przeszły głosami posłów koalicji.

PAP - Nauka w Polsce

zan/ ls/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024