Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
18.12.2013 aktualizacja 18.12.2013

Dieta ciężarnej wpływać może nawet na... przyszłe wnuczęta

Dieta ciężarnej może wpływać nie tylko na jej potomstwo, ale również na jej wnuczęta. Ma to związek ze zmianami, jakie zachodzą w strukturze DNA pod wpływem różnych czynników środowiskowych - mówi o tym w rozmowie z PAP dr hab. Monika Kaczmarek.

KROPKA NIE W KROPKĘ

Bliźnięta jednojajowe, chociaż są do siebie bardzo podobne, nie są identyczne - mogą różnić się zachowaniem, czy cierpieć na różne choroby. Dr hab. Monika Kaczmarek z Instytutu Rozrodu Zwierząt i Badań Żywności PAN w Olsztynie wyjaśnia, że chociaż kod genetyczny zapisany w komórkach takich bliźniąt jest jednakowy, to w ciągu całego życia pod wpływem różnych czynników informacja z DNA może być uwalniana w różny sposób. To sprawia, że z czasem bliźnięta zaczynają się od siebie różnić.

W DNA MIĘDZY SŁOWAMI

Modyfikacjami chemicznymi, jakim podlega nasza genom w ciągu całego życia, zajmuje się epigenetyka. Dr Kaczmarek opowiada, że czynniki takie jak dym papierosowy, zanieczyszczenia środowiska lub nieodpowiednia dieta sprawiają, że w naszych komórkach mogą gromadzić się substancje modyfikujące białka histonowe lub DNA. "Nie chodzi o zmianę sekwencji DNA, a o zmianę jego struktury, upakowanie, dostępność dla czynników transkrypcyjnych" - komentuje badaczka. Dodaje, że w komórkach zaczynają powstawać białka, które dotychczas nie były produkowane, a inne białka mogą przestać być syntetyzowane. Prowadzić to może do zmian w funkcjonowaniu organizmu i niekiedy przyczynić się do rozwoju chorób.

LOSY WNUKÓW W RĘKACH BABCI

Monika Kaczmarek wyjaśnia, że niekorzystny tryb życia może prowadzić do modyfikacji struktury DNA nie tylko w komórkach danego osobnika, ale - w przypadku ciężarnych lub karmiących samic - nawet u jego dzieci czy wnuków. Badaczka z IRZiBŻ PAN wykonywała badania na myszach, w których samice podczas laktacji poddawała restrykcyjnej diecie. Okazuje się, że nawet jeśli młode odżywiały się prawidłowo w późniejszym okresie, głód matki podczas laktacji wpływał na rozwój potomstwa. Myszy takie później osiągały dojrzałość płciową i miały szereg innych zaburzeń rozwojowych. Co ciekawe, efekty niedożywienia karmiących samic były zauważalne jeszcze w drugim pokoleniu - u wnuków.

JAJO STARSZE NIŻ PLEMNIK

Okazuje się bowiem, że czynniki środowiska zewnętrznego lub wewnętrznego zaczynają działać na komórki rozrodcze już w życiu płodowym - wyjaśnia badaczka. "Oocyty, które w przyszłości dadzą początek kolejnemu pokoleniu, obecne są przed narodzeniem się samicy - podczas jej życia płodowego" - przypomniała rozmówczyni z PAP. Dlatego samica będąc w ciąży lub podczas laktacji ma wpływ nie tylko na rozwój swoich dzieci, ale jeśli spodziewa się córki - ma w pewnym sensie wpływ na programowanie swoich wnucząt. „Wyniki badań ostatnich 5 lat wskazują również na zaangażowanie diety ojców w programowanie otyłości oraz innych chorób metabolicznych u potomstwa” – dodaje badaczka.

MYSZY I LUDZIE

Chociaż wniosków z badań epigenetycznych na myszach nie można przełożyć bezpośrednio na człowieka, to są jednak prace, które wskazują, że również u ludzi skutki głodu rodziców odczuwać mogą i kolejne pokolenia. Świadczą o tym wyniki badań przeprowadzonych w Holandii po II wojnie światowej. Jak opowiada Monika Kaczmarek, pod koniec wojny wielomilionowy obszar zachodniej Holandii okupowany przez wojska niemieckie nie miał zapasów żywności, a braki zaopatrzenia spowodowały głód, który odcisnął trwałe piętno nie tylko w świadomości mieszkańcu tych holenderskich prowincji, ale również na kondycji zdrowotnej kolejnych pokoleń.

Zdaniem badaczki z IRZiBŻ PAN przyszłe mamy powinny mieć na względzie to, że ich styl życia może mieć długofalowe skutki. "Na pewno odchudzanie podczas ciąży czy karmienia piersią nie jest dobrym pomysłem" - stwierdza badaczka.

PAP – Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

lt/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024