Nauka dla Społeczeństwa

16.04.2024
PL EN
12.01.2017 aktualizacja 12.01.2017

Udane wykopaliska w szczęśliwej greckiej kolonii

Olbia w języku greckim oznacza "szczęśliwa" lub "bogata". Takie też okazały się pierwsze polskie wykopaliska na terenie tej greckiej kolonii położonej nad Morzem Czarnym na Ukrainie. Archeolodzy odkryli ponad 300 zabytków sprzed ok. 2,5 tys. lat o ważnym znaczeniu naukowym.

Ozdobne zapinki do szat, fragmenty cegieł, dachówek, szklanych naczyń, metalowe pęsety, szklane paciorki - to tylko wybrane zabytki spośród tych, odkrytych w czasie zeszłorocznych wykopalisk w starożytnej kolonii greckiej Olbia. Miasto położone jest w pobliżu wsi Parutyne, około 30 km od współczesnego Mikołajewa (Ukraina).

Osadnicy z greckiego Miletu założyli Olbię pod koniec VII w. p.n.e. "Szybko stała się wielkim, bogatym i potężnym ośrodkiem miejskim" - wyjaśnia w rozmowie z PAP kierownik badań dr Alfred Twardecki z Muzeum Narodowego w Warszawie. Świadczą o tym również znaleziska polskiego zespołu w postaci ok. 40 monet.

"Tylko ważna i wpływowa kolonia mogła pozwolić sobie na bicie własnej monety. W przypadku Olbii były to także numizmaty w kształcie... delfinków" - opowiada dr Twardecki. Archeolodzy natykali się na takie nietypowe monety już wcześniej i jest ich znanych z terenów Olbii bardzo dużo. Ich wartość była porównywalna do dzisiejszych groszy - szacuje dr Twardecki. Delfinki wykonane były z brązu. Taki kształt nie był przypadkowy, bowiem herbem Olbii był orzeł chwytający swymi pazurami właśnie delfina. Te wyjątkowe monety pochodzą przede wszystkim z czasów największej prosperity Olbii, czyli VI i V w. p.n.e.

Intrygującym zabytkami dla naukowców są też ceramiczne krążki wykonane z potłuczonych naczyń. W całej Olbii odkryto ich setki. Natrafili na nie również Polacy. "Nie mamy pojęcia, do czego służyły. Być może były to żetony do teatru, a może do jakiejś gry" - przypuszcza dr Twardecki.

Do tej pory wśród badaczy trwa dyskusja, do kiedy Olbia była zamieszkiwana. Uznawano, że opuszczono ją po 375 r. n.e. Wtedy też nastąpił najazd Hunów na Europę, który spowodował wędrówkę ludów i w konsekwencji upadek cesarstwa rzymskiego. Polscy archeolodzy odkryli w czasie zeszłorocznych wykopalisk fragmenty naczyń ceramicznych, które pochodzą z drugiej poł. IV w. i pocz. wieku V. Ich wytwórcami byli prawdopodobnie Goci. "Oznacza to, że historia Olbii jest dłuższa, niż dotąd wydawało się naukowcom" - mówi dr Twardecki.

"Badania prowadziliśmy na powierzchni zaledwie 100 m kw., a już udało się nam dokonać ważnych odkryć i ustaleń. Na razie wykopaliska są bardzo płytkie, a jednak liczba znalezisk jest imponująca" - opowiada dr Twardecki.

Fakt ten nie jest dla naukowców zaskoczeniem. Olbia już w czasie XIX-wiecznych badań zasłynęła z cennych znalezisk w postaci skarbów, na które składały się złoto czy biżuteria. Teraz znaleziska te znajdują się w licznych kolekcjach w światowych muzeach.

Ojciec historii - Herodot w V w. p.n.e. odwiedził tą kolonię. W "Dziejach" opisał historię scytyjskiego króla, który cenił sobie luksus wielkomiejskiego życia. Dlatego miał tam drugi dom i żonę. Za podwójne życie zapłacił najwyższą cenę. Gdy jego pobratymcy dowiedzieli się o jego tajemnicy - zabili go za zdradę starych obyczajów.

Polacy prowadzą wykopaliska w jednej z ważniejszych części Olbii, która jest jednocześnie najwyżej wyniesioną partią miasta. To tam znajdowały się m.in. świątynie, a w późniejszym okresie - silnie uzbrojony fort rzymski, w którym stacjonowali legioniści.

Badania ekspedycji Muzeum Narodowego w Warszawie były możliwe dzięki finansowaniu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.

PAP - Nauka w Polsce

szz/ mrt/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024