Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
27.03.2017 aktualizacja 27.03.2017

"Żądła rządzą". I niech tak lepiej zostanie

Jako dziennikarz agencyjny (przyzwyczajony, że dowolnie duży przekaz ma się zmieścić w pięciu akapitach) - czuję mrowienie na plecach, biorąc do ręki książkę o niepozornych trzmielach, liczącą ponad trzysta stron. Ale te trzysta stron czyta się jednym tchem.

Książkę \"Żądła rządzą. Moje przygody z trzmielami\" wydały Marginesy. Jej autor - Dave Goulson - kawał życia poświęcił na badania i próbę reintrodukcji w Wielkiej Brytanii powszechnych tam niegdyś trzmieli paskowanych. Brzmi banalnie? Obecność trzmieli (lub szerzej: owadów zapylających) to gra o wielką stawkę. Bo choć potrafimy zaglądać do wnętrza atomu i żyć na orbicie, to wciąż nie umiemy się obejść bez owadów, które zapylają uprawy.

Historia starań i zabiegów Goulsona jest ciekawa sama w sobie, ale też stanowi pretekst do przedstawienia kilku równoległych opowieści. \"Żądła rządzą\" to przede wszystkim opis tych zadziwiających stworzeń – sposobu ich życia i łączących je więzi. Autor omawia też katastrofalne skutki, jakie intensyfikacja rolnictwa spowodowała wśród populacji trzmieli i przestrzega przed dalszymi zagrożeniami.

To również opowieść o pasji, jaką Goulson przejawiał od dziecka. Pasjonował się wszelkimi formami życia, począwszy od własnej menażerii egzotycznych zwierzaków, skończywszy na poronionych eksperymentach z taksydermią (wypychaniem martwych zwierząt). Ale i tak najbardziej fascynowały go trzmiele: duże, krępe i pokryte gęstym futerkiem pszczoły. Tak, pszczoły. Mniej agresywne od innych przedstawicieli gatunku i równie potrzebne środowisku.

Goulson jest dziś biologiem, działaczem ruchu na rzecz ochrony przyrody i profesorem biologii na uniwersytecie w Sussex (W. Brytania). Specjalizuje się w ekologii i ochronie trzmieli. Rozpoczął karierę naukową w 1995 roku w Southampton jako wykładowca biologii. Tam zainicjował poważne badania nad życiem trzmieli. W 2006 roku został profesorem i przeniósł się na uniwersytet w Stirling. W 2010 roku Rada do Spraw Biotechnologii i Nauk Biologicznych (BBSRC) przyznała mu tytuł Innowatora Roku. W 2015 roku trafił na listę \"Bohaterów Ochrony Przyrody\" stworzoną przez \"BBC Wildlife Magazine\". Jest laureatem wielu nagród za wkład w ochronę przyrody i autorem ponad 230 artykułów oraz czterech książek popularnonaukowych.

Zdając sobie sprawę, że zbyt wiele wyników nie dociera do szerszej publiczności - założył organizację charytatywną The Bumblebee Conservation Trust. Jak mówi, \"można w nieskończoność publikować odkrycia w znakomitych czasopismach, ale czyta je tylko garstka specjalistów. Niewiele da się w ten sposób zmienić na świecie\".

A trzmiele? To pretekst, żeby powiedzieć coś więcej. \"Potrzebujemy dżdżownic do spulchniania gleby, much, chrząszczy i grzybów do rozkładania nawozu, biedronek i bzygów do zjadania mszyc, pszczół i motyli do zapylania upraw. Potrzebujemy roślin, które nas żywią, leczą, dostarczają nam tlenu i paliwa, utrzymują spójność gleby. Potrzebujemy bakterii do pomocy roślinom w wiązaniu azotu, a krowom w trawieniu roślin\" - - pisze biolog. - \"Dopiero zaczynamy rozumieć złożoność interakcji zachodzących pomiędzy żywymi stworzeniami na Ziemi, a jednak często trwonimy to, czego nie da się zastąpić, co trzyma nas przy życiu i nadaje mu wartość. Jeśli dziś nauczymy się chronić trzmiele, to może jutro uratujemy świat?\".

PAP - Nauka w Polsce

zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Zapisz się na newsletter
Copyright © Fundacja PAP 2024