Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
31.03.2017 aktualizacja 31.03.2017

Proces ws. tragedii na otrzęsinach - zeznawali kolejni studenci

W czwartek przed sądem zeznawało czworo studentów, którzy brali udział w otrzęsinach na Uniwersytecie Technologiczno-Przyrodniczym w Bydgoszczy z października 2015 r. Doszło wtedy do śmiertelnego poturbowania trzech osób w ciasnym korytarzu.

Świadkowie, podobnie jak zeznający przed miesiącem ich koledzy, opisywali, że na imprezę z zewnątrz wchodziło się do pierwszej z przeznaczonych na ten cel sal, a do drugiej sali, w sąsiednim budynku, można było dojść jedynie przez łącznik nad ziemią. Zamknięte były drzwi znajdujące się pod łącznikiem, pozwalające na przejście chodnikiem. Na zewnątrz można było wyjść tylko przez drzwi, którymi się wchodziło.

Studenci mówili, że przed wejściem oczekiwali w długiej kolejce, a na imprezę wpuszczali młodzi ludzie, prawdopodobnie studenci. Dowodem opłacenia wstępu był stempel na dłoni. Nie pamiętali, czy byli przeszukiwani. W trakcie imprezy uczestnicy przemieszali się pomiędzy salami, m.in. w drodze do punktu sprzedaży piwa czy do toalety. Studenci palili papierosy w łączniku, gdzie wszystkie okna były trwale zamknięte.

Czworo zeznających w czwartek studentów bawiło się w drugiej sali. Jak wynika z ich relacji, po jakimś czasie postanowili wracać do domu, bo na sali było gorąco i duszno. W łączniku natrafili na tłok, wiele osób próbowało się przedostać się w przeciwnych kierunkach.

Dwoje studentów zdołało zawrócić. Pozostałych dwoje utknęło w zatorze, a pod naporem tłumu dziewczyna potknęła się i wpadli na ludzie. Chłopakowi nie udało się jej wyciągnąć, dopiero po jakimś czasie ochroniarz z jakimś studentem ściągnęli z niej inne osoby. Samodzielnie zeszła po schodach, a po kilkuminutowym odpoczynku doszła do siebie. Nie doznała obrażeń, miała tylko siniaki i zadrapania.

Zeznający nie potrafili powiedzieć, ilu było ochroniarzy. Mówili o jednym lub dwóch, tylko jedna studentka powiedziała, że chyba widziała czterech.

Tragedia wydarzyła się w nocy z 14 na 15 października 2015 r. Troje poturbowanych studentów zmarło. Ofiary śmiertelne to studentki w wieku 24 i 20 lat oraz 19-letni student. Sekcje zwłok wykazały, że przyczyną zgonów było niedotlenienie wskutek ucisku na klatkę piersiową. Kilkanaście osób odniosło rany.

W związku z tragedią oskarżeni zostali: była przewodnicząca samorządu studenckiego Ewa Ż., były rektor Antoni B., były prorektor ds. dydaktycznych i studenckich Janusz P. i kierownik ochrony na imprezie Andrzej Z.

Według aktu oskarżenia, Ewa Ż. prowadziła imprezę masową bez zezwolenia i umożliwiła sprzedaż alkoholu bez pozwolenia, a Andrzej Z. nienależycie rozmieszczał podległych pracowników w poszczególnych miejscach i nie zapewnił im środków łączności, co doprowadziło do powstania zagrożenia, na które nie zareagował.

Były rektor Antoni B. i prorektor Janusz P. zostali oskarżeni o niedopełnienie obowiązków. Byłemu rektorowi zarzucono nieprzygotowanie procedur dotyczących bezpieczeństwa na uczelni, a byłemu prorektorowi - udzielenie ustnej zgody na przeprowadzenie otrzęsin bez porozumienia się w tej sprawie z rektorem.

Kolejna rozprawa przed bydgoskim sądem okręgowym odbędzie się w piątek.

Jerzy Rausz (PAP)

rau/ karo/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024