Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
01.08.2019 aktualizacja 01.08.2019

Upał i dziecko w aucie: opracowano kalkulator rozgrzanego samochodu

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Kalkulator rozgrzanego samochodu pokazuje, minuta po minucie, co się dzieje z dzieckiem pozostawionym w aucie m.in. w zależności od temperatury, stopnia zachmurzenia i miejsca, w którym znajduje się pojazd. Autorami są fizyk z IFJ PAN oraz lekarz.

"Kalkulator powstał w ramach projektu Omni Calculator po to, by uświadomić rodzicom, jak tragiczne w skutkach może być zostawienie dziecka w zamkniętym samochodzie nawet na czas krótkich zakupów" - wyjaśnia rzeczniczka projektu Natalia Nazim.

Podkreśla ona, że temperatura wewnątrz zamkniętego samochodu może błyskawicznie przekroczyć

50 st. C. Nieruchomy pojazd zmienia się wtedy w piekarnik. Pozostawiając zwierzęta lub ludzi w zamkniętych samochodach, narażamy ich na bezpośrednie niebezpieczeństwo utraty zdrowia lub nawet życia. W czasie upałów również wiele rzeczy, w tym urządzenia elektroniczne, leki albo jedzenie, może zostać nieodwracalnie zniszczone pod wpływem wysokiej temperatury.

Kalkulator rozgrzanego samochodu pozwala oszacować zmiany temperatury powietrza w samochodzie oraz oczekiwanej temperatury ciała dziecka po określonym czasie. Aby się nim posłużyć, należy wpisać temperaturę powietrza na dworze, a także wprowadzić kilka prostych danych, np. przybliżony stopień zachmurzenia (bezchmurnie – 0 proc., całkowite zachmurzenie – 100 proc.) lub datę i państwo, w jakim się znajdujemy (co pomoże programowi obliczyć średnią dzienną moc promieniowania słonecznego). Użytkownik dodatkowo informuje, jaki jest kolor karoserii (jasny - ciemny) i czy okna są zamknięte czy częściowo otwarte.

Kalkulator zawiera dwa interaktywne wykresy. Niebieska linia pokaże zmianę temperatury powietrza wewnątrz samochodu. Żółto-czerwona to oszacowanie temperatury ciała 2-letniego dziecka, znajdującego się w aucie. Obok szczegółowo opisano charakterystyczne punkty każdej linii - ostrzeżenia Narodowej Służby Pogodowej USA (NWS), a także konsekwencje zdrowotne wynikające z przegrzania.

„Gdy ludzkie ciało znajduje się pod wpływem wysokich temperatur, jego umiejętność termoregulacji spada i w rezultacie wzrasta jego temperatura. Taki stan nazywamy hipertermią. Ciało absorbuje więcej ciepła, niż jest w stanie rozproszyć i kontrolować. Jest to szczególnie niebezpieczne, gdy temperatura ciała nagle staje się wyższa, niż 40 st. C” - tłumaczy lekarz Łukasz Białek.

Jak dodaje, typowe symptomy udaru cieplnego obejmują zawroty i bóle głowy, zmieszanie, senność, napad padaczkowy i zatrzymanie pocenia. Udar cieplny jest poważnym stanem zagrożenia życia, który może powodować wiele innych powikłań, przez co śmiertelność utrzymuje się na poziomie 40 proc.

Dzieci są bardziej podatne na hipertermię, niż dorośli. Naukowcy z USA ocenili wpływ promieniowania słonecznego na bilans cieplny u dzieci w zamkniętych, gorących pojazdach. Oszacowali wzrost temperatury ciała małego dziecka, wykorzystując pojemność cieplną chłopca ważącego 13,4 kg. Okazało się, że temperatura ciała niemowlaka zamkniętego w samochodzie może zmienić się z prawidłowej temperatury 36,8 st. C do śmiertelnej 40 st. C w ciągu jednej godziny.

Twórcy kalkulatora, doktorant z Instytutu Fizyki Jądrowej PAN, Dominik Czernia i lekarz Łukasz Białek, oparli swoją aplikację na wynikach m.in. tych badań. Zgodnie z przeanalizowanymi przez nich danymi statystycznymi, w gorących samochodach w samych Stanach Zjednoczonych umiera około 40 dzieci rocznie. Ponad połowa z nich ma mniej niż dwa lata.

Największe żniwa w ciągu ostatnich dwudziestu lat zebrał 2018 r., kiedy to zmarło 52 dzieci, a w 2019 roku wskutek udaru cieplnego zginęło już 21 dzieci. Certyfikowany meteorolog, Jan Null, od pewnego czasu stale śledzi i aktualizuje doniesienia o śmierci dzieci w USA wskutek udaru cieplnego w pojazdach. Z jego ustaleń wynika, że pomiędzy rokiem 1998 - a lipcem 2019 r. w zamkniętych rozgrzanych samochodach umarło aż 816 dzieci. Jak zaznaczają Czernia i Białek, jedynie 20 proc. dzieci zostało świadomie pozostawionych przez swoich opiekunów. O większości po prostu zapomniano, a jedna czwarta dzieci dostała się do auta bez wiedzy opiekunów.

Twórcy kalkulatora przypominają, że w Polsce we Wrocławiu w czerwcu tego roku minuty dzieliły od śmierci 7-letniego chłopca, który usnął pozostawiony w samochodzie przez swojego ojca na czas zakupów. W Piekarach Śląskich rodzice pozostawili 3-letnie dziecko i psa w rozgrzanym samochodzie, a sami wybrali się na zakupy. W Garwolinie matka 4-letniego niepełnosprawnego dziecka pozostawiła je na czas mszy świętej w zamkniętym pojeździe, a w Nowym Targu znaleziono w gorącym samochodzie kilkuletnie dzieci, podczas gdy matka była w sklepie, a ojciec palił papierosa. We wszystkich przypadkach interweniowała policja, a dzieciom nic się nie stało. W 2014 r. zmarła jednak 3-letnia Oliwia z Rybnika, pozostawiona nieświadomie przez swojego ojca na kilka godzin w samochodzie przed jego pracą.

„Istnieje wiele prac naukowych dotyczących niebezpieczeństwa pozostawiania dzieci i zwierząt w upalne dni w zaparkowanych samochodach. Wszyscy autorzy zgadzają się, że temperatura w środku samochodu może szybko stać się nawet o 20 st. C wyższa, niż temperatura otoczenia, nawet podczas względnie chłodnych i pochmurnych dni" - informują w przesłanej PAP publikacji Czernia i Białek.

Dlaczego wnętrze samochodu staje się gorętsze, niż otoczenie? Badacze tłumaczą, że wynika to z efektu cieplarnego występującego w zamkniętych przestrzeniach - tego samego, który jest główną przyczyną globalnego ocieplenia.

Naukowcy wyjaśniają, że okna samochodu pełnią funkcję podobną do ziemskiej atmosfery. Z jednej strony są one niemal przezroczyste dla promieniowania świetlnego. Z drugiej strony zapobiegają ucieczce promieniowania termicznego. Promieniowanie słoneczne podgrzewa wewnętrzne elementy pojazdu, takie jak deska rozdzielcza, siedzenia albo podłoga. Następnie te same elementy emitują promieniowanie termiczne, które jest jednak blokowane przez szyby samochodowe przy próbie opuszczenia pojazdu. Generowane promieniowanie cieplne jest więc efektywnie uwięzione w samochodzie i powoduje intensywny wzrost temperatury wnętrza.

Z badań wynika, że pozostawianie dzieci w pojeździe bez nadzoru w upalne dni zawsze będzie ryzykowne, nawet jeśli opiekun wychodzi tylko na chwilę. Wnętrza samochodów pokrytych ciemnymi kolorami nagrzewają się tylko nieznacznie szybciej w porównaniu jasnych karoserii. Osłona przeciwsłoneczna oraz barwione szyby mogę nieznacznie zmniejszyć szybkość wzrostu temperatury, ale końcowa temperatura pozostaje niemal identyczna. Pozostawienie uchylonych okien pomaga obniżyć temperaturę w samochodzie.

W Polsce obowiązuje prawo wyższej konieczności chroniące człowieka działającego w imię obrony życia, m. in. dziecka znajdującego się w środku rozgrzanego samochodu, przed konsekwencjami prawnymi. Prawo to stosuje się również w przypadku ratowania zwierząt. 

PAP - Nauka w Polsce, Karolina Duszczyk

kol/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024