Nauka dla Społeczeństwa

16.04.2024
PL EN
12.09.2019 aktualizacja 12.09.2019

Palenie i nieprawidłowe ciśnienie już u dzieci zwiększają ryzyko przyszłego zawału

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Istnieje bardzo silny związek pomiędzy czynnikami ryzyka sercowo-naczyniowego u dzieci a prawdopodobieństwem przyszłego zawału serca lub udaru mózgu - wykazało pierwsze tego typu badanie, którego wyniki zaprezentowano podczas konferencji ESC 2019.

Dlatego programy zapobiegania zawałom i udarom powinny kłaść większy nacisk na promowanie zdrowego stylu życia już u najmłodszych.

Jak mówi główny autor badania (https://www.escardio.org/Congress-Home) prof. Terence Dwyer z University of Oxford (Wlk. Brytania), istnieje mnóstwo analiz poświęconych korelacji między BMI, paleniem papierosów, dietą, ciśnieniem krwi a ryzykiem rozwoju chorób serca. W ostatnich latach powstało także kilka badań oceniających zależność między paleniem w dzieciństwie i BMI w dzieciństwie a chorobami sercowo-naczyniowymi w dorosłości. „Jednak nikt nie podjął się jeszcze analizy związku pomiędzy ciśnieniem krwi oraz poziomem cholesterolu w surowicy u dzieci a wspomnianymi wyżej chorobami w późniejszym życiu” - tłumaczy naukowiec.

Wraz ze swoim zespołem Dwyer wykorzystał dane zebrane od około 40 tys. dzieci w wieku od 3 do 19 z USA, Australii i Finlandii. Dane dotyczyły stężenia cholesterolu w surowicy, ciśnienia krwi, BMI i palenia tytoniu. Od 1971 roku, czyli przez blisko 50 lat, obserwowano życie uczestników pod kątem zdarzeń sercowo-naczyniowych prowadzących do hospitalizacji (zawału serca, udaru, choroby tętnic obwodowych), a także zgonów z dowolnej przyczyny.

Współczynniki ryzyka zdarzeń sercowo-naczyniowych obliczono dla każdego czynnika ryzyka osobno oraz dla wszystkich czynników jednocześnie.

Okazało się, że w przypadku BMI wzrost tego wskaźnika o 10 proc. w dzieciństwie prowadzi do 20 proc. wzrostu ryzyka zdarzeń sercowo-naczyniowych w dorosłym życiu. Zwiększenie o 10 proc. skurczowego ciśnienia krwi u dzieci wiązało się z aż 40 proc. wyższym ryzykiem takich zdarzeń w przyszłości, a 10-proc. wzrost poziomu cholesterolu w surowicy krwi oznaczał 16 proc. wyższe ryzyko. Jeśli chodzi o palenie w dzieciństwie i wieku nastoletnim, to zwiększało ono ryzyko przyszłych zdarzeń sercowo-naczyniowych aż o 77 proc.

Dla zgonów korelacje te wyglądały bardzo podobnie.

„Nasze badanie pokazuje, że istnieje bardzo silny związek między czynnikami ryzyka sercowo-naczyniowego u dzieci a prawdopodobieństwem zawału serca lub udaru mózgu w przyszłości - podsumowuje prof. Dwyer. - Dlatego uważamy, że programy edukacyjne i profilaktyczne, których celem jest zapobieganie zawałom serca i udarom mózgu, powinny być wdrażane już u małych dzieci. Promowanie zdrowego stylu życia już na tym etapie może przynieść ogromną różnicę”. (PAP)

kap/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024