Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
09.03.2020 aktualizacja 09.03.2020

WWF Polska apeluje: Nie tamujmy rzek, niech płyną

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Tamy nie tylko pogłębiają problem suszy i nie ratują przed powodziami, ale i niszczą środowisko naturalne - zwracają uwagę przedstawiciele WWF Polska w ramach akcji Godzina dla Ziemi. Apelują do premiera o rozbiórkę tam, które straciły już znaczenie gospodarcze i o rezygnację z budowy tamy na Wiśle w Siarzewie.

WWF Polska w przesłanym PAP komunikacie podsumowuje, że w Polsce na 150 tys. km rzek mamy co najmniej 16,4 tys. tam. A może i o wiele więcej, bo duża część tam nie jest opisana i zlokalizowana. W planach jest zaś budowa kilku kolejnych tam m.in. w Siarzewie (na Wiśle) i Lubiążu (na Odrze).

W ramach tegorocznej akcji Godzina dla Ziemi (finał 28 marca) WWF przekonuje, że najkorzystniejsza dla ludzi i przyrody jest renaturalizacja przekształconych przez człowieka rzek oraz ochrona rzek dziko płynących, które mają nieoceniony wpływ na walkę ze skutkami zmiany klimatu.

W petycji do premiera Mateusza Morawieckiego fundacja zaapelowała o ostateczną rezygnację z budowy siarzewskiej oraz kolejnych tam na polskich rzekach. Apel wskazuje również na pilną potrzebę analizy efektywności istniejących tam i rozbiórkę tych, które straciły już znaczenie gospodarcze, a stanowią zagrożenie dla ludzi i przyrody. Petycję można podpisać na stronie: www.godzinadlaziemi.pl.

W styczniu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział, że budowa drugiego stopnia na Wiśle w Siarzewie koło Nieszawy (Kujawsko-pomorskie) powinna rozpocząć się po 2023 r. i potrwa około trzech lat.

Tymczasem przedstawiciele WWF Polska piszą: "Budowa tam silnie zaburza naturalny nurt rzeki i powoduje niekorzystne zmiany w korycie rzeki i w jej dolinie. Konsekwencją budowy tam jest pogłębiający się problem suszy, większe ryzyko powodzi oraz zmniejszanie się populacji licznych gatunków roślin i zwierząt związanych z naturalnymi ekosystemami rzecznymi".

"Zbiorniki zaporowe tworząc zastoiska spiętrzonej wody, wbrew potocznemu wyobrażeniu o ich roli w retencjonowaniu wody, wydłużają okresy niskich stanów wody oraz znacznie ograniczają okresowe zalewanie dolin na odcinku rzeki poniżej tamy. Prowadzi to nie tylko do zniszczenia terenów, lecz również do zwiększenia zagrożenia suszą" - wyjaśniają przedstawiciele WWF.

W opinii ekspertów WWF budowa drugiego stopnia wodnego na Wiśle w Siarzewie wpłynie destrukcyjnie na przyrodę, w tym siedliska i gatunki objęte ochroną na obszarach Natura 2000, a także zwiększy problem suszy i powodzi oraz narazi nasz kraj na stałe koszty utrzymania kolejnej zapory.

Zbiorniki zaporowe są również - jak pisze fundacja - źródłem emisji gazów cieplarnianych m.in. metanu i dwutlenku węgla. WWF powołuje się na dane, według których ok. 7 proc. gazów cieplarnianych emitowanych ze źródeł antropogenicznych na świecie stanowią właśnie te ze zbiorników zaporowych.

WWF zwraca także uwagę na problem z jesiotrem ostronosym. Jesiotry zamieszkujące największe rzeki w Polsce: Wisłę i Odrę, osiągały ogromne rozmiary - ostatni odłowiony w Polsce w 1965 roku pod Chełmnem jesiotr mierzył prawie trzy metry i ważył 135 kg. Jednak tamy na Wiśle i Odrze oraz na rzekach krajów nadbałtyckich doprowadziły do wymarcia jesiotra ostronosego w całym basenie Morza Bałtyckiego.

Dziś podejmowane są próby reintrodukcji tego gatunku do europejskich rzek. "Wybudowanie choćby jednej kolejnej tamy na dolnej Wiśle lub Odrze (...) zaprzepaści na zawsze szansę powrotu jesiotra do polskich wód" - alarmuje WWF Polska w petycji skierowanej do premiera.

Godzina dla Ziemi WWF to akcja ekologiczna, w której co roku bierze udział ok. 180 państw na 7 kontynentach. W tym roku 28 marca na całym świecie o 20.30 czasu lokalnego słynne budowle pogrążą się w ciemnościach na 60 minut w symbolicznym geście solidarności z ideą ochrony naszej planety.

PAP - Nauka w Polsce

lt/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024