Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
23.04.2020 aktualizacja 23.04.2020

Alergie na mleko u dzieci są przediagnozowane

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Obecne wytyczne dotyczące diagnozowania alergii na białko mleka krowiego u niemowląt i małych dzieci mogą być przyczyną zbyt częstego stwierdzania tego schorzenia - uważają naukowcy z Moskwy i Londynu.

Artykuł na ten temat ukazał się na łamach „JAMA Pediatrics” (https://jamanetwork.com/journals/jamapediatrics/article-abstract/2764081).

Międzyuczelniany zespół naukowców z Imperial College London i Sechenov University w Moskwie odkrył, że zaledwie ok. 1 proc. dzieci faktycznie ma alergię na białko mleka krowiego, ale aż 14 proc. rodzin uważa, że ich pociecha cierpi z powodu owej przypadłości. Badacze uważają, że przyczyną przediagnozowania mogą być aktualne wytyczne dotyczące wykrywania alergii na mleko.

W ramach badania naukowcy przeanalizowali 9 oficjalnych wytycznych opublikowanych w latach 2012-2019. Zalecenia te pochodziły od szeregu organizacji medycznych z wielu różnych krajów, głównie europejskich. Zespół odkrył, że wiele wytycznych (7 z 9) za objawy umożliwiające stwierdzenie alergii na mleko wymieniało np. nadmierny płacz, ulewanie i luźne stolce. Tymczasem są to reakcje występujące bardzo często u w pełni zdrowych dzieci.

Naukowcy odkryli także, że w niedawnym badaniu kohortowym obejmującym ponad 12 tys. europejskich niemowląt (z 9 krajów) mniej niż 1 proc. dzieci faktycznie miało alergię na białka mleka. Jednocześnie wyliczyli, że nawet 14 proc. badanych rodzin deklarowało, że ich niemowlę ma takie uczulenie.

Ponadto przeprowadzona analiza wykazała, że w latach 2000-2018 znacząco wzrosło przepisywanie specjalistycznych preparatów dla niemowląt z alergią na mleko krowie, choć jednocześnie nie ma żadnych dowodów na wzrost częstości występowania tego schorzenia w podanym okresie (dane dot. Australii i Anglii).

Dodatkowo badacze przeanalizowali, w ilu przypadkach autorzy wytycznych mieli powiązania z producentami mleka modyfikowanego dla dzieci z alergią. Okazało się, że u 8 na 10 autorów wystąpił konflikt interesów, a twórcy 3 z 9 badanych wytycznych byli bezpośrednio wspierani przez producentów sztucznego mleka dla niemowląt.

Autorzy podkreślają, że 7 na 9 wytycznych zaleca kobietom karmiącym piersią, aby wyeliminowały ze swojej diety wszystkie produkty mleczne, jeżeli ich dziecko ma podejrzenie alergii na biało mleka krowiego. Tymczasem, na co wskazują wyniki 13 różnych badań składu kobiecego mleka, do matczynego pokarmu przenikają minimalne ilości białek z mleka krowiego (rzędu mikrogramów na litr) - stanowi to zdecydowanie zbyt małą ilość, aby wywołać reakcję u większości alergicznych dzieci.

Dr Robert Boyle, główny autor omawianej publikacji, wyjaśnia: „Wiele niemowląt ze zdiagnozowaną alergią na białko mleka w rzeczywistości nie ma tej choroby. A trzeba pamiętać, że dziecko z podejrzeniem takiej alergii to duży stres dla rodziny. Poza tym błędne diagnozowanie uczulenia na mleko może doprowadzić do zaniechania dalszej diagnozy i pominięcia innych przyczyn dających podobne objawy”.

Naukowiec dodaje, że pochopna diagnoza może też skutkować problemami zdrowotnymi dla matki karmiącej, która eliminuje wiele ważnych składników ze swojego jadłospisu, oraz przedwczesnym zakończeniem karmienia piersią.

„Musimy więc nie tylko krytycznie ocenić obecnie obowiązujące wytyczne i wyodrębnić te, przy których wydaniu zaistniał konflikt interesów, ale także zapewnić każdej rodzinie najlepszą możliwą opiekę, unikając zbyt pospiesznego diagnozowania alergii na mleko krowie” - dodaje dr Boyle. (PAP)

kap/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024