Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
20.08.2020 aktualizacja 20.08.2020

AI „stara się myśleć” jak lekarz

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Aby stawiać lepsze diagnozy, sztuczna inteligencja naśladuje sposób rozumowania lekarzy. Nowe podejście do AI w diagnostyce przedstawiono w piśmie „Nature Communications”.

Aby postawić rozpoznanie, system sztucznej inteligencji (AI) opracowany przez naukowców z University College London oraz brytyjskiego dostawcę usług medycznych Babylon Health w Wielkiej Brytanii, opiera się na przyczynowości, a nie korelacji.

Nowy system jest dokładniejszy, niż wcześniej istniejące, a w małym, kontrolowanym badaniu, nawet przewyższał rzeczywistych lekarzy.

W przeciwieństwie do tradycyjnych AI, które identyfikują najbardziej prawdopodobną chorobę na podstawie przedstawionych przez pacjenta objawów, przyczynowy system sztucznej inteligencji dokładniej naśladuje sposób, w jaki lekarz diagnozuje pacjentów: za pomocą pytań, mających zawęzić możliwe rozpoznanie.

Jeśli pacjent zgłasza się do szpitala z dusznością, sztuczna inteligencja oparta na korelacji może łączyć duszność z nadwagą, a nadwagę z cukrzycą typu 2, dlatego zaleca stosowanie insuliny. Natomiast system oparty na przyczynach może skupiać się na związku pomiędzy dusznością a astmą i badać inne opcje leczenia.

Systemowi dostarczono 1671 podsumowań przypadków medycznych opracowanych przez ponad 20 lekarzy, w których występowały objawy około 350 różnych chorób. Grupa 44 lekarzy z brytyjskiej National Health Service (NHS) analizowała te przypadki (średnio 159 na lekarza), stawiając poprawną diagnozę średnio w 71,4 proc., podczas gdy starsza sztuczna inteligencja oparta na korelacjach miała rację co do 72,5 proc. rozpoznań. Natomiast nowa AI dała poprawne rozpoznanie w 77,3 proc. przypadków.

W przypadku szczególnie rzadkich chorób, takich jak chłoniak nieziarniczy, nowa sztuczna inteligencja nadal przewyższała lekarzy i była o około 30 proc. lepsza, niż starszy system sztucznej inteligencji.

Jednak lekarze lepiej identyfikowali częstsze problemy – zdaniem autorów dlatego, że często je napotykają.

Planowane jest uzyskanie zgody organów regulacyjnych i kliniczna walidacja systemu w celu umieszczenia go w aplikacji, w której pacjenci mogą uzyskać porady dotyczące objawów i leczenia.

Zdaniem ekspertów fakt, że system przewyższa lekarzy w diagnostyce rzadkich chorób, jest ekscytujący, chociaż to wciąż wczesny etap badań, a liczba podsumowań przypadków była stosunkowo niewielka.

Prawdziwym sprawdzianem będzie skuteczność diagnostyczna w rzeczywistych przypadkach, których historia nie jest zbyt jasna, a czasami dochodzi do interakcji wielu chorób.(PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024