Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
16.10.2020 aktualizacja 16.10.2020

Pandemia spowodowała wysyp badań niespełniających norm

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Pandemia COVID-19 wywołała lawinę naukowych badań potencjalnie niespełniających norm - czytamy w najnowszym wydaniu „Journal of Medical Ethics”. Jest to spowodowane pośpiechem w publikowaniu oraz ogromną ilością napływających zgłoszeń, co uniemożliwia rzetelną kontrolę jakości prac.

Zjawisko, o którym mowa, ma konsekwencje dla pacjentów, klinicystów i potencjalnie polityki rządów poszczególnych państw.

Autorką artykułu (http://dx.doi.org/10.1136/medethics-2020-106494) jest etyczka prof. Katrina Bramstedt z Bond University (Australia), będąca jednocześnie sekretarzem generalnym w Luxembourg Agency for Research Integrity.

Jak tłumaczy badaczka, szybkie rozprzestrzenianie się COVID-19 skłoniło naukowców do podjęcia intensywnych wysiłków na rzecz opracowania skutecznych metod terapii oraz szczepionek. W związku z tym czasopisma naukowe i medyczne zostały zalane setkami zgłoszeń, a artykuły, które do nich napływały często nie były poddawane dokładnej kontroli jakości, tylko od razu umieszczano je w wersji elektronicznej na ogólnodostępnych serwerach.

Profesor dodaje, że na dzień 7 maja 2020 roku w międzynarodowej witrynie rejestru badań klinicznych ClinicalTrials.gov zarejestrowano 1221 badań poświęconych COVID-19.

Tymczasem na dzień 31 lipca 19 opublikowanych artykułów i 14 przedruków dotyczących COVID-19 zostało wycofanych lub zgłoszono poważne wątpliwości co do ich rzetelności. Większość z nich pochodziła z Azji (57,5 proc.), z czego ponad połowa z Chin (58 proc.).

„Wszystkie zespoły badawcze podlegają teraz presji pośpiechu i grozie sytuacji, a to może zwiększyć ryzyko popełnienia nieumyślnego błędu, ale też umyślnego niewłaściwego postępowania” - tłumaczy autorka.

Spośród wspomnianych wyżej 33 publikacji najwięcej wycofano z powodu: fałszowania danych, kwestii metodologicznych, niejasnej interpretacji danych i wniosków, a także niedbałości i zaniechań w dziedzinie ochrony prywatności.

Przykładowo: 2 przedruki i 2 artykuły naukowe z „The Lancet” i „New England Journal of Medicine” zostały wycofane z powodu niemożliwych do zweryfikowania danych. Inny przedruk - dotyczący seroprewalencji przeciwciał COVID-19 - został uznany za nierzetelny z powodu nieujawnionego konfliktu interesów. W przypadku 3 artykułów przyczyna wycofania publikacji nie jest znana.

Bramstedt zwraca uwagę, że oczywiście konsekwencje w takich przypadkach ponoszą czasopisma oraz autorzy prac, nawet jeśli nie dopuścili się oni niewłaściwego postępowania badawczego. Dowody pokazują, że wskaźnik cytowań takich autorów może spać o 8-9 proc.

Jednak, co istotne, konsekwencje ponoszą także pacjenci. „Opieranie się na błędnych wynikach badań powoduje znaczące, trwałe, a nawet nieodwracalne szkody dla pacjentów” - podkreśla badaczka.

Jak dodaje, pośpiech w publikowaniu oznacza, że jest mniej czasu na kontrolę jakości artykułów przez badaczy i ich przełożonych oraz na dokładny przegląd wniosków na badania przez komisje ds. etyki naukowej. Do weryfikacji takiej ilości zgłoszeń brakuje także doświadczonych recenzentów.

Aby przeciwdziałać tym problemom, autorka sugeruje, że wszyscy badacze powinni przejść szkolenia z zakresu etyki badawczej. Powinni też mieć szybki dostęp do porad etyków, jeśli tylko pojawią się u nich dylematy związane z takimi kwestiami, jak spory o autorstwo, manipulowanie obrazami, cytowaniami i odniesieniami, uzyskiwanie świadomej zgody, etyczna rekrutacja uczestników itp.

Wszelkie naruszenia zasad i standardów powinny zaś skutkować dotkliwymi konsekwencji, co pomogłoby w zapobieganiu kolejnym przestępstwom i naruszeniom.

Etyczka podkreśla, że należy publikować wszystkie wyniki takimi, jakie są, niezależnie od tego, czy badaczowi one pasują, czy nie.

W osobistym komentarzu, którego nie zamieszczono w omawianej tu analizie, prof. Bramstedt dodaje: „Badania muszą być naprawdę solidne, ponieważ wiele z nich będzie wykorzystywanych przez rządy i decydentów do zwalczania pandemii”.

„Naukowcy dążący do pogłębienia wiedzy na temat COVID-19 stoją teraz w obliczu potężnych przeciwności. Pilność uzyskania dowodów, potencjalne korzyści płynące ze znalezienia skutecznej terapii lub szczepionki oraz powszechna dezinformacja powodują, że uczciwość naukowa staje się szczególnie ważna - podsumowuje redaktor „Journal of Medical Ethics”, prof. John McMillan. - Raport prof. Bramstedt jest ostrzeżeniem dla czasopism i serwerów preprintów, aby były bardziej aktywne i zachowywały rygor podczas oceny badań, które publikują”. (PAP)

kap/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024