Nauka dla Społeczeństwa

29.03.2024
PL EN
23.10.2020 aktualizacja 23.10.2020

„The Lancet” opublikował naukowy konsensus odnośnie COVID-19

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

W obliczu drugiej fali epidemii dotykającej m.in. Europę, grupa naukowców na łamach pisma „The Lancet" przedstawiła obecny stan wiedzy na temat COVID-19 i tego, jak z nią walczyć. Wśród sposobów wymieniają m.in. stosowany już dystans, zachowanie higieny i zasłanianie twarzy.

Autorami opracowania jest grupa ekspertów z ośrodków w Wielkiej Brytanii, USA, Szwajcarii, Francji, Australii i Niemiec. Zwracają oni uwagę, że na świecie ponad 35 mln ludzi zostało zainfekowanych SARS-CoV-2, a WHO do 12 października zarejestrowała ponad milion zgonów.

Po pierwsze, według obecnej wiedzy wirus rozprzestrzenia się przez kontakt (większe krople i aerozole) oraz na większe dystanse przez aerozole, co szczególnie dotyczy miejsc o słabej wentylacji.

W połączeniu z wrażliwością populacji na nieznanego wcześniej wirusa oznacza to warunki do szybkiego rozprzestrzeniania się choroby.

Śmiertelność wśród osób zarażonych jest przy tym kilkakrotnie wyższa, niż w przypadku sezonowej grypy, a infekcja może prowadzić do utrzymującej się dłużej choroby, nawet u młodych, wcześniej zdrowych osób.

Nie wiadomo jeszcze, jak długo utrzymuje się odporność po przejściu choroby.

SARS-CoV-2 jest w stanie ponownie zakażać wcześniej zainfekowane osoby, ale częstość reinfekcji nie jest jeszcze znana.

Transmisja wirusa może być ograniczona na kilka sposobów - przez fizyczny dystans, zasłony twarzy, utrzymanie higieny oraz unikanie tłumów i słabo wentylowanych pomieszczeń.

„Krytyczne” w kontrolowaniu zakażeń są zdaniem naukowców także szybkie testy, śledzenie kontaktów i izolacja.

Badacze twierdzą, że WHO rekomendowała takie działania od początku epidemii.

Zdaniem autorów opracowania lockdown wprowadzony przez niektóre kraje był kluczowy dla zmniejszenia śmiertelności, zapobiegł przeciążeniu służby zdrowia i pozwolił zyskać czas na wprowadzenie kolejnych działań ograniczających epidemię.

Choć takie zamknięcia krajów szkodziły zdrowiu psychicznemu i fizycznemu ludności oraz ekonomii, szkody były wyższe w krajach, które nie wykorzystały uzyskanego czasu na wprowadzenie skutecznych systemów kontroli epidemii.

Przy nieobecności odpowiednich zabezpieczeń, w krajach tych konieczne było dalsze utrzymywanie obostrzeń - piszą naukowcy. To z kolei często prowadziło do demoralizacji i spadku zaufania.

M.in. z tego powodu wzrosło zainteresowanie tzw. odpornością stadną. Miałaby ona powstać, gdyby pozwolono na rozprzestrzenianie się wirusa w populacji o niskim ryzyku, a chroniono by osoby wrażliwe.

Badacze nazwali takie podejście „szkodliwym” i „fałszywym”, twierdząc, że nie jest poparte naukowymi dowodami. Ich zdaniem, oprócz szkód odniesionych przez ludzi, doprowadziłoby do ograniczenia siły roboczej, szkód dla ekonomii i przeciążenia służby zdrowia. Wrażliwe osoby byłyby jednocześnie narażone przez nieokreślony czas w przyszłości.

Podejście tego typu prowadziłoby jednocześnie do kolejnych nawrotów epidemii, jak to miało miejsce w przypadku innych, znanych chorób zakaźnych przed wynalezieniem szczepień.

Tworzyłoby też dodatkowe nierówności w społeczeństwie.

Jednocześnie, najprawdopodobniej nie jest możliwe ograniczenie rozprzestrzeniania się wirusa tylko do wybranych części populacji, a wydłużona izolacja ludzi jest nieetyczna i praktycznie niemożliwa.

Naukowcy namawiają wiec do zdecydowanych działań ograniczających transmisję wirusa.

W krótkim terminie konieczne prawdopodobnie będzie utrzymanie obostrzeń, aby zredukować jego rozprzestrzenianie się i usprawnić nieefektywne systemy walki z epidemią. Przy niskim poziomie wirusa w społeczeństwie można będzie m.in. wykrywać lokalne ogniska i działać w ich obrębie. W ten sposób można zdaniem ekspertów uniknąć przyszłych lockdownów.

Badacze zwracają uwagę, że ochrona ekonomii jest nierozerwalnie związana z kontrolą epidemii - ich zdaniem potrzebna jest ochrona siły roboczej i uniknięcie długofalowej niepewności.

Naukowcy podają przykłady Japonii, Wietnamu i Nowej Zelandii, w których zdecydowane działania w zakresie zdrowia publicznego pozwoliły ograniczyć epidemię i wrócić do niemal normalnego trybu.

Zdaniem specjalistów kontrola transmisji wirusa to najlepszy sposób działania do czasu wynalezienia bezpiecznych i skutecznych szczepionek i leków.

Więcej informacji na stronie: https://www.thelancet.com/journals/lancet/article/PIIS0140-6736(20)32153-X/fulltext

(PAP)

mat/ zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024