Nauka dla Społeczeństwa

16.04.2024
PL EN
14.12.2020 aktualizacja 14.12.2020

Zażalenie na umorzenie przez prokuraturę sprawy dr hab. Ewy Budzyńskiej

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

11 stycznia katowicki sąd ma rozpatrzyć zażalenie na ponowne już umorzenie przez prokuraturę postępowania ws. tworzenia fałszywych dowodów przeciw byłej wykładowczyni Uniwersytetu Śląskiego w Katowicach dr hab. Ewie Budzyńskiej.

Poinformowała o tym w piątek PAP reprezentująca Ewę Budzyńską aplikant adwokacka Magdalena Majkowska, współpracująca z Centrum Interwencji Procesowej Instytutu Ordo Iuris.

Postępowanie w sprawie tworzenia fałszywych dowodów przeciw Ewie Budzyńskiej oraz fałszywego oskarżenia jej o popełnienie przewinienia dyscyplinarnego Prokuratura Rejonowa Katowice-Południe prowadziła po zawiadomieniu, jakie w tej sprawie złożyła w styczniu tego roku osoba prywatna, niemająca związku ani z wykładowczynią, ani studentami, po ówczesnych doniesieniach prasowych o toczącym się postępowaniu dyscyplinarnym wobec dr hab. Ewy Budzyńskiej. Najpierw prokuratura umorzyła je w czerwcu, potem wznowiła, by ponownie umorzyć w październiku. Szef prokuratury Sławomir Banaś poinformował, że powodem takiej decyzji był brak znamion czynu zabronionego.

"Zdecydowaliśmy o złożeniu zażalenia na decyzję prokuratury o umorzeniu postępowania. Sąd ma je rozpoznać 11 stycznia" – poinformowała w piątek PAP aplikant Magdalena Majkowska.

Postępowanie w prokuraturze to jeden z wątków głośnej sprawy emerytowanej obecnie wykładowczyni, której rzecznik dyscyplinarny uczelni i studenci zarzucili narzucanie podczas wykładów własnego światopoglądu, sprzecznego z aktualnym stanem wiedzy naukowej. Postępowaniu temu przeciwne były władze Uniwersytetu Śląskiego stojąc na stanowisku, że działania prokuratury godzą w autonomię uczelni, która sama prowadzi postępowanie dyscyplinarne ws. wykładów dr. hab. Ewy Budzyńskiej. Stanowisko to poparły m.in. Prezydium Konferencji Rektorów Akademickich Szkół Polskich oraz Prezydium Rady Głównej Nauki i Szkolnictwa Wyższego.

Wystąpienia w obronie prof. Budzyńskiej sformułowały z kolei m.in. Akcja Katolicka, a także Rada Społeczna przy Arcybiskupie Metropolicie Katowickim, a ówczesny wicepremier i minister nauki i szkolnictwa wyższego Jarosław Gowin ocenił, że przypadek prof. Budzyńskiej pokazuje tendencje do ograniczania wolności myśli, słowa, badań naukowych.

Po zmianie władz Uniwersytetu Śląskiego komisja dyscyplinarna ukonstytuowała się na nowo i musi rozpocząć badanie sprawy dr hab. Ewy Budzyńskiej od początku. Zarządzeniem przewodniczącej składu orzekającego rozprawy wyznaczono na 15, 22 i 29 stycznia.

Wcześniej rzecznik dyscyplinarny UŚ zarzucił dr hab. Ewie Budzyńskiej m.in., że formułowała wypowiedzi - w oparciu o własny, narzucany studentom światopogląd o charakterze wartościującym - stanowiące przejaw braku tolerancji wobec grup społecznych i ludzi o odmiennym światopoglądzie, nacechowane wobec nich co najmniej niechęcią, w szczególności wypowiedzi homofobiczne, wyrażające dyskryminację wyznaniową, krytyczne wobec wyborów życiowych kobiet dotyczących m.in. przerywania ciąży. (PAP)

autorka: Anna Gumułka

lun/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024