Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
01.04.2021 aktualizacja 01.04.2021

Jak wyprostować Krzywą Wieżę w Pizie i wyprodukować zorzę polarną? Prima Aprlis w nauce

Piza. Włochy. 8.06.2000. Fot. PAP/EPA (FRANCO SILVI) Piza. Włochy. 8.06.2000. Fot. PAP/EPA (FRANCO SILVI)

Europejskie Obserwatorium Grawitacyjne EGO-VIRGO donosi, że ma pomysł, jak za pomocą fal grawitacyjnych wyprostować Krzywą Wieżę w Pizie, CERN pisze o pracach nad "kosmiczną windą", a dr P. Rank z eksperymentu JET chwali się, że zaobserwował w brytyjskim tokamaku zorzę polarną - takimi niezbyt wiarygodnymi informacjami naukowcy świętują Prima Aprilis.

EGO - Europejskie Obserwatorium Grawitacyjne, umiejscowione niedaleko włoskiej Pizy, z okazji 1 kwietnia informuje, że znalazło rozwiązanie dla liczącego kilkaset lat problemu i wie, jak wyprostować Krzywą Wieżę w Pizie. Posłużyć mają tu fale grawitacyjne pochodzące ze zderzeń czarnych dziur... Wystarczy przekierować je z interferometru Virgo w stronę leżącej nieopodal słynnej budowli. W ten sposób - żartują przedstawiciele obserwatorium - można zagiąć czasoprzestrzeń i sprawić, że wieża, która była wizytówką, Pizy przestanie być tak wyjątkowa. https://www.ego-gw.it/blog/2021/04/01/gravitational-waves-can-straighten-the-tower-of-pisa/

Dziwnym trafem również CERN z okazji Prima Aprilis wpadł na pomysł związany z wieżą. Na stronie CERN pada pytanie, czy jabłka zbudowane z antymaterii nie upadają, ale się wznoszą. Aby to sprawdzić, wystarczyłoby - żartują naukowcy - zbudować kosmiczną windę, pionowy akcelerator, który miałby być zbudowany nad Wielkim Zderzaczem Hadronów. No bo dlaczego wszystkie akceleratory miałyby być zawsze poziome - pytają naukowcy - w tym fizyk Flora Oilp (można się domyślać, że to wymyślone imię i nazwisko nawiązywać ma do marki oleju Flora). Stąd pomysł, by zbudować liczącą wieżę o nazwie EIFFEL, której wysokość wynosiłaby tyle, co wysokość paryskiej wieży Eiffla. Wyrzucane przez nią cząstki miałyby być badane m.in. przez Międzynarodową Stację Kosmiczną ISS, o ile tylko przelatywałaby nad kosmiczną windą. https://home.cern/news/news/cern/cern-proposes-space-elevator-accelerator

Także brytyjskie Culham Centre for Fusion Energy, gdzie znajduje się eksperyment JET (Joint Eurpean Torus) wpadło na pomysł, żeby 1 kwietnia pochwalić się niewiarygodnym osiągnięciem. Dr P. Rank (prank to po angielsku psikus) donosi, że zaobserwował w urządzeniu zorzę polarną. I cieszy się, że teraz turyści zamiast na Islandię będą przyjeżdżać na podziwianie zorzy do brytyjskiego Culham. Doniesieniu temu towarzyszył filmik, na którym - rzekomo - ma być widoczna zorza polarna. JET to tokamak - urządzenie do przeprowadzania kontrolowanej fuzji https://ccfe.ukaea.uk/northern-lights-spotted-in-jet-fusion-experiment/ Informację jeszcze tego samego dnia usunięto ze strony.

Z kolei na jednym z twitterowych kont Europejskiej Agencji Kosmicznej ESA MarsWebcam, która zamieszcza zdjęcia Marsa, zamieszczono zdjęcia Czerwonej Planety, na których widać zielone rączki nieznanych stworzeń. Czyżby Marsjanie? https://twitter.com/esamarswebcam/status/1377537937563340800

W kontekście pandemii COVID-19, wszechobecnych fake newsów i spadku zaufania do naukowców, tegoroczne prima aprilisowe żarty poważnych instytucji naukowych wydają się jednak mniej śmieszne niż w wydawałyby się w latach poprzednich. Stają się za to wyraźniejszą przestrogą, by i na co dzień nie ufać bezgranicznie wszystkim informacjom, z którymi spotykamy się w sieci, uważać na informacje, którymi dzielimy się z innymi. I sprawdzać kontekst doniesień, z którymi mamy styczność.

PAP - Nauka w Polsce

lt/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024