Nauka dla Społeczeństwa

25.04.2024
PL EN
24.03.2018 aktualizacja 24.03.2018

W sobotę Godzina dla Ziemi na rzecz powstania parku narodowego w Karpatach

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

W sobotę o 20.30 na godzinę na słynnych budowlach świata zgasną światła w ramach akcji WWF "Godzina dla Ziemi". W Polsce ekolodzy chcą przekonać do powstania parku narodowego w Karpatach. Leśnicy odpowiadają, że dzięki im staraniom ten teren jest tak wyjątkowy.

Godzina dla Ziemi to coroczna akcja ekologów z WWF. O godz. 20.30 czasu lokalnego w sobotę na godzinę wygaszane są oświetlania na słynnych budowlach w świecie. Podobnie jest w Polsce, gdzie np. "gaśnie" Pałac Kultury i Nauki w Warszawie. Ekolodzy podali, że światła mają zgasnąć w różnych punktach w ponad 70 polskich miastach. Przez symboliczne wygaszenie iluminacji aktywiści chcą promować zrównoważony rozwój, a także poszanowanie dla naturalnych zasobów planety.

Przy okazji tej akcji w Polsce aktywiści od kilku lat wskazują na istotne problemy ekologiczne w naszym kraju. Zwracali uwagę m.in. na kwestię zagrożonego wyginięciem morświna, wilka, regulacji polskich rzek. W tym roku ekolodzy zwracają uwagę na polską część Karpat. Zbierają podpisy pod utworzeniem Turnickiego Parku Narodowego. Na stronie internetowej wydarzenia czytamy, że dotąd udało się zebrać ponad 125 tys. podpisów (cel - to 200 tys.). Aktywiści chcą później przekazać apel do ministra środowiska.

Ekolodzy przekonują, że teren, na którym miałby powstać nowy park narodowy, to jeden z ostatnich w Europie fragmentów lasów o naturalnym charakterze. To też ostoja dzikich drapieżników, takich jak niedźwiedzie, wilki, rysie czy żbiki. Przekonują, że znajduje się tam ponad 6 tys. drzew o wymiarach pomnikowych, które mają nawet po 300 lat. Krytykują leśników, że prowadzą na tym terenie gospodarkę leśną.

Terenem, na którym miałaby powstać Turnicki Park Narodowy, zarządza Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych w Krośnie (Nadleśnictwo Bircza).

Lasy Państwowe odpowiadają ekologom, że do właśnie dzięki pracy leśników ten teren jest tak bogaty przyrodniczo. Wskazują, że tuż po II wojnie światowej lasy stanowiły tam 36 proc. obszaru, teraz to jest ponad 60 proc., dlatego też trudno mówić o naturalnym charakterze tych lasów.

"Niestety, lasów naturalnych w Karpatach praktycznie nie ma. Są to tereny, gdzie w czasie dwóch wojen światowych powstały w lasach – już ogromnie przerzedzonych w czasie rewolucji industrialnej - wielkie zniszczenia wskutek walk i rabunkowych wyrębów. W okresie PRL istniał tu rządowy ośrodek łowiecki, działało Wojskowe Gospodarstwo Rolne (dokonywało wylesień przy użyciu materiałów wybuchowych). Z drugiej strony, sztucznie zalesiono ogromną ilość gruntów porolnych, przejętych przez państwo po przeprowadzeniu akcji +Wisła+" - argumentują.

Lasy Państwowe zapewniają, że najcenniejsze fragmenty karpackich lasów są chronione rezerwatami, a prowadzona gospodarka leśna nie zagraża dzikim zwierzętom. Na terenie Nadleśnictwa Bircza zajmują one 1,5 tys. ha. Tam też nie prowadzi się cięć. Przez 20 lat w karpackich lasach populacja wilka i rysia wzrosła tam dwukrotnie, a niedźwiedzia i żubra - czterokrotnie.

Pomysł utworzenia parku narodowego na Pogórzu Przemyskim nie jest nowy i wraca co kilka lat. W 1982 roku propozycję utworzenia w rejonie dorzecza Wiaru obszaru chronionego w randze parku narodowego - pod nazwą "Park Narodowy Doliny Środkowego Wiaru" - wysunął po raz pierwszy Janusz Kotlarczyk. W 1988 koncepcja parku została rozwinięta i opublikowana. Zaproponowano wówczas objęcie ochroną 12 tys. ha doliny Wiaru w okolicy Rybotycz.

W 1992 roku tworzy się koncepcja utworzenia parku o powierzchni 17 tys. ha; pada też propozycja nazwy - Turnicki Park Narodowy.

W 1995 roku ówczesny minister ochrony środowiska Stanisław Żelichowski uznaje, iż nie widzi możliwości powołania nowego parku, podając jako główną przyczynę ograniczone środki budżetowe. Rok później powstaje Społeczny Komitet Na Rzecz Utworzenia Turnickiego Parku Narodowego.

W 2015 roku ponad 90 tys. osób podpisuje się za utworzeniem Turnickiego Parku Narodowego w ramach akcji SOS Karpaty, prowadzonej przez Fundację Dziedzictwo Przyrodnicze i WWF Polska. FDP zgłosiła też wnioski do trzech gmin o objęcie ochroną w formie pomnika przyrody blisko 6,5 tys. drzew. (PAP)

autor: Michał Boroń

edytor: Anna Mackiewicz

mick/ amac/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024