Naukowcy z Polski i Niemiec badają migracje kosów

Dlaczego jedne kosy migrują na zimę, a inne nie - próbują odpowiedzieć naukowcy z Instytutu Maxa Plancka w Niemczech i Uniwersytetu w Białymstoku, którzy obserwują te ptaki dzięki nadajnikom telemetrycznym.

Białostocka uczelnia prowadzi swoje badania nad Biebrzą. Pierwszy kos z nadajnikiem przyleciał właśnie - w niedzielę nad ranem - z zimowiska, co odnotowano dzięki specjalnej antenie w naukowej bazie terenowej Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku w Gugnach w Biebrzańskim Parku Narodowym - poinformował w poniedziałek PAP prowadzący badania dr hab. Paweł Brzęk z Instytutu Biologii Uniwersytetu w Białymstoku.

Nie wiadomo tego, gdzie dokładnie zimował kos. Dla porównania powrót pierwszego kosa nad Biebrzę w 2016 r. odnotowano 10 marca. (Kosy odlatują na zimowiska na przełomie września i października).

Naukowcy obserwują kosy w Gugnach od 2015 r. Co roku ok. 20 ptakom zakładane są specjalne małe nadajniki (ważące ok. 2-3 gramy), umożliwiające obserwacje. Kosy w Gugnach są monitorowane w promieniu ok 2-3 km od stacji.

Podobne międzynarodowe obserwacje prowadzone są w innych krajach, np. w Finlandii, Rosji, Czechach, Niemczech. Projekt koordynuje Instytut Ornitologii Instytutu Maxa Plancka. Instytut Maxa Plancka jest jedną z najbardziej prestiżowych na świecie placówek prowadzących badania nad migracjami różnych gatunków zwierząt z wykorzystaniem telemetrii - podkreśla Paweł Brzęk.

Kos nie jest rzadkim gatunkiem - to pospolity ptak leśny. Samiec kosa ma czarne pióra, pomarańczowy dziób, samice są koloru ciemnobrązowego. Kosy z północno-wschodniej Europy zimują w cieplejszych europejskich regionach, m.in. w Hiszpanii, w niektórych krajach Afryki Północnej, np. Maroku. "Kosy ogólnie z zimowiska nie pojawiają się w tropikach" - mówi PAP dr hab. Paweł Brzęk.

Kosy z Europy zachodniej i południowej żyją w osiadłych populacjach, natomiast część ptaków z Europy środkowej odlatuje na zimę, część jednak nie. Naukowcy próbują się dowiedzieć, dlaczego. "Kos to ptak, który ogólnie migruje. Najciekawsze jest to, że różne populacje w Europie przejawiają różny stopień zaawansowania zachowań migracyjnych. Są populacje, które są osiadłe, są takie, które migrują i są takie, w których część osobników migruje, część nie" - mówi Brzęk.

Naukowcy chcą ustalić, od czego to zjawisko zależy, kiedy to się dzieje, w jakim stopniu zależy to od pogody albo innych czynników. Wiadomo, że na przestrzeni tysięcy lat zachowania te się zmieniały. "Kosy w ciągu ostatnich dwustu latach zaczęły coraz częściej żyć w miastach, coraz bliżej ludzi. Te kosy migrują znacznie rzadziej, albo wolą zimować" - mówi Brzęk.

Paweł Brzęk podkreśla, że kosy są małymi ptakami. Dlatego brakuje odpowiednich nadajników (z odpowiednio wytrzymałą baterią), które mogłyby działać np. około roku, co pozwoliłoby na bardziej precyzyjne obserwacje. "Mamy nadzieję, że jeszcze w tym roku pojawią się urządzenia, które umożliwią śledzenie kosów non stop, nie tylko w pobliżu Gugien" - mówi badacz.

Badania mają potrwać kilka lat. W 2017 r. nadajniki dostanie kolejnych 20 ptaków. Paweł Brzęk podkreśla, że wśród tak małych ptaków, jakimi są kosy, śmiertelność jest wysoka. Z migracji wraca zaledwie około połowy tych ptaków.

PAP - Nauka w Polsce

kow/ zan/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Prof. Chuderski: kognitywiści próbują zrozumieć, jak ludzie dogadują się z robotami

  • Psi ″Kuba Rozpruwacz‶ - ostatni, euroazjatycki likaon z ziem polskich

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera