We wczesnej fazie COVID-19 wirusów w organizmie może być najwięcej

Fot. Adobe Stock
Fot. Adobe Stock

Ilość wirusów SARS-CoV-2 w organizmie, a co za tym idzie niebezpieczeństwo zakażenia innych osób może być największe we wczesnej fazie COVID-19 – informuje „The American Journal of Pathology”.

Retrospektywne badania przeprowadzili naukowcy z New York University Langone Health. Wbrew temu czego można by się spodziewać, ilość wirusów SARS-CoV-2 (miano wirusa) badana u pacjentów na oddziale ratunkowym okazała się znacznie wyższa u osób z łagodniejszymi objawami lub mniejszą liczbą objawów, które nie wymagały hospitalizacji. Ponadto choroba nowotworowa oraz choroby układu sercowo-naczyniowego w wywiadzie związane były z wyższym mianem wirusa – nawet po uwzględnieniu różnic wieku.

Badanie zostało zaprojektowane w celu ustalenia możliwych związków pomiędzy mianem wirusa u pacjentów z dodatnim wynikiem badania na SARS-CoV-2 a ich parametrami klinicznymi, w tym nasileniem objawów, hospitalizacją, długością hospitalizacji, przyjęciem na oddział intensywnej terapii, koniecznością przyjmowania tlenu i wskaźnikiem przeżycia.

Do badania włączono 205 pacjentów z potwierdzonym COVID-19, którzy odwiedzili nowojorski oddział ratunkowy. Wymazy z nosogardła pobrano w momencie diagnozy. Stu sześćdziesięciu pięciu pacjentów wypisano z oddziału ratunkowego, a 40 hospitalizowano. Niehospitalizowani pacjenci byli ogólnie młodsi, zaś inne cechy były podobne w całej grupie. Mediana czasu od wystąpienia objawów do pobrania próbki w grupie hospitalizowanej wyniosła pięć dni w porównaniu z trzema dniami dla wypisanych pacjentów.

Badacze stwierdzili, że początkowe miano wirusa było znacznie niższe u pacjentów wymagających hospitalizacji w porównaniu do tych, którzy zostali wypisani. Związek pozostał znaczący nawet po skorygowaniu o wiek, płeć, rasę, wskaźnik masy ciała i inne współistniejące schorzenia. Ponadto wyższe miano wirusa było związane z krótszym czasem trwania objawów u wszystkich pacjentów i nie wiązało się z ciężkością choroby.

„Wygląda na to, że miano wirusa osiąga szczyt we wczesnych stadiach choroby. Chociaż miano wirusa nie ma związku z czasem trwania objawów, ich nasileniem lub wynikiem leczenia, wydaje się, że jest ważnym zastępczym markerem epidemiologicznym zakaźności w przypadku nie hospitalizowanych pacjentów z łagodnymi objawami i bezobjawowych" - wyjaśnił dr Paolo Cotzia z NYU Langone Health. „To, czy miano wirusa u tych pacjentów pozostaje takie samo, czy ulega zmianie w późniejszych stadiach choroby pozostaje do zbadania i może dostarczyć dalszych informacji na temat dynamiki replikacji wirusa” - dodaje.

„Nasze badanie powinno zwiększyć świadomość i zachęcić do przestrzegania ścisłych zaleceń dotyczących dystansu społecznego i używania maseczek w celu uniknięcia szerzenia się choroby” - podsumowali autorzy.(PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ ekr/

Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.

Czytaj także

  • Fot. Adobe Stock

    Zmiany klimatu mogą zaostrzać przebieg chorób mózgu

  • Fot. Adobe Stock

    Badanie: w jądrach mężczyzn i psów znaleziono duże ilości mikroplastiku

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

newsletter

Zapraszamy do zapisania się do naszego newslettera