Gazeta podaje, że szacunkowa liczba miliona osób, które mogły chorować lub wciąż chorują na COVID-19 bez symptomów typowych dla tej choroby, takich jak kaszel czy gorączka, pojawiła się w ostatnich dniach w opiniach specjalistów publikujących na łamach naukowych pism “Nature” i “The Lancet”.

Według "El Mundo" epidemiolodzy prowadzą swoje szacunki m.in. na podstawie opublikowanego w lipcu przez resort zdrowia Hiszpanii studium odporności, z którego wynika, że przeciwciała ma jedynie około 5 proc. mieszkańców tego kraju.

Stołeczny dziennik cytuje też Marię Jose Sierrę, zastępczynię głównego epidemiologa kraju, według której od 60 do 70 proc. Hiszpanów przechodzi COVID-19 bez objawów lub z łagodnymi symptomami tej choroby.

Gazeta powołuje się też na hiszpańskiego wirusologa Raula Ortiza de Lejarazu, który uważa, że wysoki odsetek pacjentów niemających objawów zakażenia może prowadzić do licznych, a zarazem dyskretnych zakażeń wirusem SARS-CoV-2.

Ortiz de Lejarazu uważa, że właśnie nasilające się w lipcu we wszystkich regionach Hiszpanii przypadki infekcji mogą wynikać z dużej liczby osób zakażonych koronawirusem, które nie mają widocznych symptomów COVID-19.

Ostatnie badania potwierdzają przeprowadzone pod koniec czerwca studium, z którego wynika, że 70 proc. podopiecznych domów seniora w Hiszpanii przechodzi COVID-19 bez objawów. Powstało ono na bazie obserwacji i testów wykonanych u pacjentów barcelońskiego szpitala Vall d'Hebron, a także w blisko 70 domach spokojnej starości na próbie około 6 tys. osób.

Wnioski z badania zaprezentowane na początku lipca dowiodły, że w hiszpańskich domach seniorów koronawirusem zostało zakażonych 24 proc. podopiecznych, a także 15 proc. pracowników tych ośrodków.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ kib/