Nauka dla Społeczeństwa

19.03.2024
PL EN
03.12.2020 aktualizacja 03.12.2020

Płuca zwykle dobrze się regenerują po COVID-19

Fot. Adobe Stock Fot. Adobe Stock

Płuca większości osób, które wyzdrowiały z COVID-19, dobrze się regenerują - informują naukowcy na łamach “Clinical Infectious Diseases”.

Badanie prowadzone przez doktora Brama van den Borsta, pulmonologa z centrum medycznego Radboud University w Nijmegen (Holandia), objęło 124 pacjentów. Osoby te wyleczyły się z ostrych zakażeń COVID-19 i były objęte opieką poszpitalną w poliklinice centrum medycznego w Dekkerswald nazwanej Corona Aftercare. Pacjenci, którzy zostali przyjęci do centrum medycznego uniwersytetu Radboud z powodu COVID-19, otrzymują zaproszenie z Corona Aftercare. Także osoby, które przeszły przez COVID-19 w domu i nadal mają objawy, mogą otrzymać skierowanie od lekarza rodzinnego.

Pacjenci byli badani za pomocą tomografii komputerowej, wykonywano u nich testy czynnościowe płuc i inne czynności diagnostyczne. Analizując wyniki po trzech miesiącach naukowcy wykazali, że tkanka płucna pacjentów dobrze się regeneruje. Resztkowe uszkodzenie tkanki płucnej było na ogół ograniczone i najczęściej obserwowano je u pacjentów leczonych na oddziale intensywnej terapii.

Najczęstsze dolegliwości utrzymujące się po trzech miesiącach to zmęczenie, duszność i bóle w klatce piersiowej. Wiele osób nadal doświadcza ograniczeń w swoim codziennym życiu, a także obniżonej jakości życia. Jak wyjaśnia Bram van den Borst: „Wzorce, które obserwujemy u tych pacjentów, wykazują podobieństwo do wyzdrowienia po ostrym zapaleniu płuc lub zespole ostrej niewydolności oddechowej (ARDS), w którym płyn gromadzi się w płucach. To bardzo budujące gdy widzę, że płuca po zakażeniach COVID-19 wykazują ten poziom regeneracji”.

Pacjentów biorących udział w badaniu podzielono na trzy kategorie: przyjętych na oddział intensywnej terapii, grupę przyjętą na zwykły oddział i w szpitalu oraz osoby, które mogły pozostać w domu, jednak odczuwały utrzymujące się objawy, co ostatecznie doprowadziło do skierowania ich do Corona Afrercare przez lekarza pierwszego kontaktu.

Jak wykazała analiza, w przypadku pacjentów, którzy zostali skierowani przez lekarza pierwszego kontaktu powrót do zdrowia przebiegał najbardziej opornie (trzeba oczywiście brać pod uwagę, że zostali skierowani do przychodni właśnie z powodu utrzymujących się objawów).

Leczeni od początku w szpitalu mogli korzystać z zabiegów przeprowadzanych przez fizjoterapeutów oraz wyspecjalizowane pielęgniarki.

„Wydaje się jednak, że istnieje wyraźna podgrupa pacjentów, u których początkowo występowały łagodne objawy COVID-19, a później utrzymywały się długotrwałe dolegliwości i ograniczenia” - wyjaśnia Bram van den Borst. - „Uderzające jest to, że prawie nie stwierdziliśmy żadnych anomalii w płucach tych pacjentów. Biorąc pod uwagę różnorodność i powagę dolegliwości oraz prawdopodobną wielkość tej podgrupy, istnieje pilna potrzeba dalszych badań nad wyjaśnieniami i opcjami leczenia”.(PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024