Zaburzenia równowagi w mikrobiomie jelitowym powodują spadek poziomu związków niezbędnych dla prawidłowej pracy mózgu, co przyczynia się do rozwoju depresji – informują naukowcy z Instytutu Pasteura i Narodowego Centrum Badań Naukowych (CNRS) w Paryżu.
Ich wnioski ukazały się na łamach pisma „Nature Communications” (DOI: 10.1038/s41467-020-19931-2).
Przewlekły stres powoduje zmiany w mikrobiomie jelitowym, które mogą prowadzić do objawów depresji. Chodzi tu zwłaszcza o zmniejszenie poziomu endokannabinoidów, takich jak anandamid, w krwi i w mózgu. Anandamid jest neuroprzekaźnikiem wydzielanym podczas snu i relaksu. Zaobserwowano, że nieobecność tych związków w hipokampie, strukturze mózgu odpowiedzialnej za pamięć i uczenie się, przyczynia się u myszy do występowania zachowań świadczących o zaburzeniach nastroju.
Naukowcy porównywali mikrobiom jelitowy zdrowych myszy i myszy z zaburzeniami nastroju. U zwierząt z objawami depresji niektóre szczepy bakterii występowały w znacznie mniejszej ilości. Po podaniu gryzoniom tych brakujących bakterii przywrócony został prawidłowy poziom endokannabinoidów, a objawy depresji uległy złagodzeniu.
Samo przeszczepienie bakterii z jelit myszy z objawami depresji do jelit zdrowych myszy wywoływało zmiany biochemiczne powodujące zaburzenia nastroju.
„Zastosowanie tzw. psychobiotyków, czyli bakterii probiotycznych przywracających równowagę w jelitach może być pomocne w skuteczniejszym leczeniu zaburzeń nastroju” - piszą autorzy. (PAP)
koc/ zan/