Z komunikatu opublikowanego przez władze Politechniki w Walencji (UPV), na wschodzie Hiszpanii wynika, że docelowo nowe urządzenie mogłoby funkcjonować w miejscach użyteczności publicznych, takich jak biura, sale wykładowe, kina, placówki gastronomiczne czy środki komunikacji miejskiej.

Niewielkich rozmiarów sprzęt ma formę prostokątnego pojemnika. Na bieżąco analizuje on zawartość aerozoli obecnych w powietrzu. Jego najważniejszy element stanowi bioczujnik, wrażliwy na obecność SARS-CoV-2, zawierający przeciwciała, które pozwalają stwierdzać w powietrzu obecność cząsteczek SARS-CoV-2.

Wysoką skuteczność nowego urządzenia identyfikującego koronawirusa potwierdzono w ramach dotychczasowych badań.

“W razie skoncentrowania się w powietrzu krytycznego poziomu SARS-CoV-2 opracowane przez nas urządzenie wydaje sygnał ostrzegawczy (…) - alarmujący, że w pomieszczeniu występuje nagromadzenia koronawirusa groźne dla zdrowia obecnych tam osób” - opisuje jeden z uczestnik badań, Augusto Juste z UPV.

Działanie prototypu urządzenia do wykrywania koronawirusa w powietrzu od kilku dni jest testowane w uniwersyteckim szpitalu w Castellon de la Plana, w północnej części wspólnoty autonomicznej Walencji.

Hiszpański naukowiec zaznaczył, że dotychczas żaden ośrodek naukowy nie opracował podobnego prototypu. Naukowcy wstępnie szacują, że po wprowadzeniu na rynek nowego sprzętu jego cena nie będzie wysoka.

Wnioski z badania opublikowane w specjalistycznym portalu “Redaccion Medica”.

Marcin Zatyka (PAP)

zat/ zan/