Nauka dla Społeczeństwa

19.04.2024
PL EN
07.01.2021 aktualizacja 07.01.2021

Indie/ Indyjska szczepionka dopuszczona mimo niezakończonych badań klinicznych

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Szczepionka Covaxin otrzymała zezwolenie na ograniczone użycie, mimo że nie upubliczniono wyników badań jej skuteczności - ostrzega dziennik „Hindu”. Zdaniem ekspertów indyjską szczepionkę dopuszczono jako opcję zapasową.

Szczepionka ta ma być zastosowana w razie masowych infekcji nowym szczepem koronawirusa wykrytym w Wielkiej Brytanii.

W niedzielę 3 stycznia Centralny Komitet Leków i Standardów (CDSCO) dopuścił „awaryjne” użycie szczepionki Covaxin, opracowanej przez indyjski Bharat Biotech oraz Covishield firmy AstraZeneca i naukowców Uniwersytetu Oksfordzkiego.

Dziennik „Hindu” zauważa jednak, że obie szczepionki nie przeszły w Indiach III fazy testów klinicznych. Według gazety brakuje wyników badań skuteczności tych szczepionek w tym kraju.

Gazeta „Indian Express” sugeruje jednak, że szczepionkę Covishield dopuszczono po awaryjnym zezwoleniu w Wielkiej Brytanii. Badania nad indyjskim Covaxinem wciąż trwają zarówno w Indiach, jak i Wielkiej Brytanii.

Źródło agencji Reutera mówi o ponad 60 proc. skuteczności szczepionki Covaxin. Indyjskie ministerstwo zdrowia w oświadczeniu przytaczanym przez „Hindu” ocenia jej skuteczność jako „porównywalną” ze szczepionkami testowanymi za granicą.

„Zezwolenie jest przedwczesne i może być niebezpieczne” - powiedział agencji Reutera Shashi Tharoor, popularny polityk opozycyjnego Indyjskiego Kongresu Narodowego. Zdaniem Su Venkatesana, pisarza i posła partii komunistycznej z Tamilnadu, pośpieszna decyzja rządu może podważyć zaufanie opinii publicznej do szczepionek. „Jeśli zwykły człowiek zacznie ignorować szczepionki, konsekwencje mogą być kosztowne” - powiedział „Hindu”.

Zezwolenia CDSCO dla obu szczepionek dotyczą „ograniczonego użycia w nagłych sytuacjach”. Mają trafić do 30 mln pracowników służby zdrowia. Opracowany w Indiach Covaxin ma być opcją zapasową, dopuszczoną ze względu na dobro publiczne i może być użyty „szczególnie w przypadku infekcji zmutowanych szczepów”.

„To nie jest standardowe zezwolenie dla szczepionek. Zaplanowane (na 26 tys. osób) badania szczepionki Covaxin będą kontynuowane i każda osoba, która otrzyma szczepionkę, będzie nadzorowana i monitorowana pod kątem ryzyka i korzyści (zdrowotnych - PAP)” - powiedział dziennikowi Samiran Panda, szef pionu epidemiologii i chorób zakaźnych Indyjskiej Rady Badań Medycznych (ICMR), który bronił jej dopuszczenia po wykryciu groźnego szczepu w Wielkiej Brytanii.

Zdaniem dr Pandy Covaxin jest bardzo obiecującą szczepionką, dającą lepszą odpowiedź immunologiczną. „Potencjalnie może być bardziej skuteczna przeciw zmutowanym szczepom” - dodał.

„To jest jak nasza opcja zapasowa. Jeśli okaże się, że nie przybywa przypadków koronawirusa, wtedy pozostaniemy przy szczepionce Serum Institute (brytyjski Covishield - PAP)” - powiedział w „Indian Express” Dr Randeep Guleria, dyrektor szpitala uniwersyteckiego w Delhi i członek sztabu kryzysowego ds. Covid-19. „Regulator dał zielone światło, by gromadzić zapasy, w razie gdybyśmy jej (Covaxinu - PAP) potrzebowali” - podkreślił.

Paweł Skawiński (PAP)

pas/ jo/ mal/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024