Naczelny epidemiolog Uniwersyteckiego Szpitala Klinicznego we Wrocławiu dr hab. Jarosław Drobnik został zapytany o ewentualne szczepienia preparatem firmy Johnson & Johnson.

Szef KPRM, pełnomocnik rządu ds. szczepień Michał Dworczyk poinformował w piątek, że zgodnie z deklaracjami producenta do końca II kwartału do Polski może dotrzeć około 2,5 mln tych szczepionek. W sumie planowany jest zakup 16 mln sztuk tego preparatu.

Dr Drobnik ocenił, że zaletą szczepionki firmy Johnson & Johnson jest jej prostota, m.in. to, że podaje się ją w jednej dawce.

"Jedna dawka i prostota przechowywania. Możliwość dłuższego przechowywania w związku z tym można zamówić jej więcej, przetrzymać w normalnych warunkach na poziomie przychodni POZ i relatywnie bez strat w tych szczepionkach planować szczepienia. A dane z literatury, które przedstawił producent, pokazują, że to jest naprawdę niezła szczepionka" – powiedział dr Drobnik.

Podkreślił, że ta szczepionka w 90-94 proc. chroni przed ciężkim przebiegiem choroby, a w ponad 60 proc. przed zakażeniem. Jego zdaniem różnice w danych o skuteczności między tą a innymi szczepionkami są na poziomie błędu statystycznego.

"Naprawdę musimy się uwolnić od tego typu myślenia. To nie są auta, które postawimy na parkingu i zaczniemy porównywać. Każda szczepionka to jest wartość dodana, bo nawet jeśli nie uchroni nas przed zakażeniem, to z dużą dozą prawdopodobieństwa, graniczącą z pewnością, mogę powiedzieć, że uchroni nas przed ciężkim przebiegiem choroby i przed śmiercią" – podsumował ekspert.(PAP)

Autor: Roman Skiba

ros/ joz/