Podczas odbywającego się pod budynkiem Collegium Novum UJ wydarzenia głos zabrał Hubert Bieniek - autor ubiegłorocznej petycji o odwołanie obecnego ministra edukacji.

Student negatywnie odniósł się do wypowiedzi doradcy ministra Pawła Skrzydlewskiego, który w rozmowie z "Naszym Dziennikiem" mówił, że aby rozwijać cnoty "trzeba mieć zdrową rodzinę, opartą na monogamicznym nierozerwalnym związku mężczyzny i kobiety", a kluczowe w tym aspekcie ma być "właściwe wychowanie kobiet", czyli "ugruntowanie dziewcząt do cnót niewieścich".

Zdaniem Bieńka "brzmi to jak pierwsze słowa prequela do +Opowieści podręcznej+". "System edukacji powinien promować postawy solidarności wśród uczniów, i to niezależnie od płci. A tymczasem młode uczennice, młode Polki muszą słuchać, jakie plany snują dla nich starsi panowie w garniturach, których poglądy mocno zakrawają o średniowiecze" - ocenił student.

W swojej wypowiedzi dodał, że działania obecnego ministra to "tylko jedna z patologii, które niszczą polski system edukacji", zwracając uwagę m.in. na niskie zarobki początkujących nauczycieli.

Obecny na spotkaniu był też prof. Janusz Majcherek, były pracownik krakowskiego Uniwersytetu Pedagogicznego, którego władze przeprowadzają restrukturyzację zatrudnienia, zwalniając część zatrudnionych. Profesor wskazał, że na proteście pojawił się "jako jedna z ofiar czystek personalnych", które dokonywane mają być na tej uczelni, a które stanowić mają "element czystki światopoglądowo-ideologicznej".

"Jak większość z was zapewne jeszcze kilka miesięcy temu myślałem, że nasze środowisko - środowisko naukowe, nauczycieli akademickich - jest dostatecznie silne, świadome swoich praw i wolności nauki; że da sobie radę z Czarnkiem i jego emisariuszami; że nie pozwoli się ideologizować i podporządkować indoktrynalno-światopoglądowym, czy ideologicznym dogmatom, jakie są szerzone z ministerstwa" - mówił Majcherek. "Niestety, dzisiaj nie jestem już takim optymistą" - przyznał.

Naukowiec zaapelował do obecnych na miejscu parlamentarzystów Koalicji Obywatelskiej o pomoc w walce o autonomię nauki, ale zwrócił się też do pracowników akademickich i uniwersyteckich, nawołując do stawiania oporu przeciwko zmianom. "Bo bywa, że dzieją się rzeczy straszne, a część naszych koleżanek i kolegów przymyka na to oko" - wskazał profesor.

Z kolei zdaniem senatora Bogdana Klicha (KO), sytuacja w polskim szkolnictwie może jeszcze ulec zmianie. "Mamy sposoby i wiemy, w jaki sposób reagować. Nasze dzisiejsze spotkanie jest jednym z nich. Uważamy, że nastał czas czynów, a nie słów" - zadeklarował polityk.(PAP)

Autorka: Nadia Senkowska

nak/ mhr/