Pierwsze w Polsce akademickie studium nauki, wykorzystujące klocki do nauki, zostało otwarte we wtorek na UAM w Poznaniu. Obecni i przyszli nauczyciele dowiedzą się tam, jak przez zabawę uczyć dzieci matematyki i programowania.
"Matematyka to nie są wzory; matematyka to jest pewien sposób myślenia. Uporządkowanego, dedukcyjnego myślenia, które jest niesprzeczne, które układa się w logiczne ciągi" – podkreślił we wtorek prof. dr hab. Jerzy Kaczorowski z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, dziekan Wydziału Matematyki i Informatyki, na którym powstało otwierane we wtorek Lego® Education Innovation Studio.
Zaznaczył on również, że nauka poprzez zabawę to bardzo dobry sposób dotarcia do młodzieży.
Dr Edyta Juskowiak z Zakładu Dydaktyki Wydziału Matematyki i Informatyki UAM zauważyła, że obecnie dzieci od pierwszej klasy szkoły podstawowej uczą się programowania na różnych poziomach.
"W związku z tym będziemy przygotowywać nauczycieli, którzy kompetencji do pracy z takimi narzędziami jeszcze nie posiadają. Będziemy doskonalić umiejętności tych nauczycieli, którzy już takie kompetencje posiadają. Będziemy też przygotowywać przyszłych nauczycieli matematyki i informatyki do wykorzystywania takich narzędzi" – zapowiedziała Juskowiak.
Od nowego roku akademickiego 50 studentów nauczania matematyki i informatyki będzie uczestniczyć w zajęciach z klockami lego. Juskowiak zaznaczyła, że to "jedyny taki nauczycielski kierunek w Polsce".
Akademicy wyjaśniali, że do znanych każdemu klocków lego można dołączyć programowalne moduły. Dzięki temu dzieci mogą budować roboty czy urządzenia, które będą wykonywały określone czynności. "Trzeba je zaprogramować, w związku z tym potrzebna jest nam matematyka, język informatyki, język programowania" – wyjaśniła Juskowiak.
Doktorantka Wydziału Matematyki i Informatyki UAM Barbara Borkowicz tłumaczyła, że w zależności od wieku i stopnia zaawansowania uczniowie programują klocki na tablecie, kostce lub komputerze.
W przypadku najmłodszych uczniów wykorzystywany jest system bloczków widocznych na ekranie tabletu. "Każdy bloczek jest odpowiedzialny za coś innego, za ruch, za wygląd, robot rusza się do przodu, do tyłu, z jaką prędkością, czy mówi itd. Wszystkie te opcje są dostępne w postaci kolorowych prostokącików, które uczeń z dołu przeciąga do góry i tworzy ciąg" – opowiadała Borkowicz.
Podobne akademickie ośrodki szkolące w nauczaniu matematyki i informatyki za pomocą klocków lego działają m.in. w Wiedniu i Dublinie.
PAP - Nauka w Polsce, Szymon Kiepel
szk/ zan/
