Nauka dla Społeczeństwa

28.04.2024
PL EN
06.01.2024 aktualizacja 06.01.2024

Laserowe strachy na wróble są skuteczne

Strach na wróble; Adobe Stock Strach na wróble; Adobe Stock

Dzięki zastosowaniu lasera do odstraszania ptaków można znacząco ograniczyć szkody w uprawach – informuje pismo „Pest Management Science”.

Każdego roku szkody w amerykańskich uprawach powodowane przez ptaki idą w miliony dolarów. Naukowcy z University of Florida i University of Rhode Island (USA) zbadali skuteczność laserowych strachów na wróble – zaawansowanego technologicznie rozwiązania wykorzystującego światło do odstraszania ptaków.

Trzymanym w niewoli stadom europejskich szpaków zaprezentowano świeże kolby kukurydzy cukrowej. Jak się okazało, urządzenia emitujące ruchomą wiązkę laserową mogą znacząco złagodzić szkody w uprawach w odległości do 20 m od urządzenia laserowego.

Współautorka badania (DOI: 10.1002/ps.7888), prof. Kathryn Sieving z University of Florida, wyjaśniła, że coraz więcej hodowców poszukuje niedrogich i przenośnych urządzeń laserowych, takich jak te testowane w badaniu.

"Hodowcy potrzebują dużych efektów za przystępną cenę i jeśli mogą wydać 300–500 dolarów za sztukę na lasery do ochrony dużych pól przez 1–3 tygodnie zamiast droższych opcji, takich jak zatrudnianie ludzi do patrolowania z psami, sokołami lub bronią, wykorzystanie laserów byłoby korzystne" – zaznaczyła prof. Sieving.

Jednym z powodów, dla których lasery stanowią szczególnie skuteczne rozwiązanie w ochronie kukurydzy cukrowej, jest krótki okres przed zbiorami, w którym ptaki atakują uprawę, zwany "oknem podatności". To krótkie okno zmniejsza ryzyko "odczulenia" ptaków na lasery.

Ptaki atakują kukurydzę cukrową jedynie podczas krótkiej fazy dojrzewania, która trwa tylko 5-10 dni. Gdy tylko dojrzeje, rozpoczynają się żniwa. W przypadku kukurydzy cukrowej ochrona nie musi trwać zbyt długo, a lasery wydają się działać dobrze – szkody w uprawach zmniejszają się o ponad 20 proc.

"Lasery są ciche, w przeciwieństwie do akustycznych środków odstraszających (głośne huki, inne dźwięki pojawiające się kilka razy na godzinę), które mogą bardzo przeszkadzać sąsiadom i pracownikom. Zastosowanie śmiercionośnych środków odstraszających wymaga pozwoleń, czasu i pracy, a potencjalnie toksyczne wtórne skutki dla dzikiej przyrody, gleby i wody są często niedopuszczalne" – podkreśliła prof. Sieving.(PAP)

Autor: Paweł Wernicki

pmw/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024