
<p><strong>„Czy można usprawiedliwić podatki? A jeśli nie, czy pewnego dnia po prostu znikną, tak, jak przestało istnieć niewolnictwo?”</strong> - dr Tomasz Sommer, absolwent dziennikarstwa <a href="UW">UW</a> i doktor socjologii <a href="http://www.pan.pl/">PAN</a> prowokuje dyskusję o zasadności publicznych danin, spoglądając na podatki z całkiem nowej perspektywy - z perspektywy wartości. Jak podkreśla, kiedy bowiem aksjologiczne uzasadnienie jakiejś instytucji zaczyna się rozmywać, byt tej instytucji staje się zagrożony. </p>
WOLNOŚĆ I RÓWNOŚĆ KONTRA PODATKI
„Wolność dla obywateli czy polityka dla państwa?” – pyta Sommer. „Codziennie spotykamy się z rozmaitymi uzasadnieniami dla podatków. Politycy używają tłumaczeń, które w danej chwili są dla nich wygodne. Minister Zyta Gilowska przekonuje np., że odebranie pewnym grupom zawodowym, m.in. dziennikarzom, pięćdziesięcioprocentowych kosztów uzyskania przychodów, jest słuszne, ponieważ wynikające z niego zmniejszenie należnego podatku stoi w sprzeczności z zasadą równości obywateli wobec prawa. Twierdzi równocześnie, że sam podatek dochodowy jest sprzeczny z tą zasadą. Jak widać, uzasadnienia dla podatków bywają dobierane całkiem arbitralnie”- mówi Sommer.
Praca doktorska Tomasza Sommera nosi tytuł „Czy można usprawiedliwić podatki?”
„Postanowiłem zebrać w jednym miejscu wszystkie znane usprawiedliwienia, konfrontując je z wartościami, którym hołdują współczesne państwa. Zderzenie pokazało, że poprzez podatki łamane są zasady własności, równości wobec prawa, niedyskryminacji...” – wylicza autor publikacji.
Sommer tłumaczy, że współczesna aksjologia to przede wszystkim system chrześcijański oraz Powszechna Deklaracja Praw Człowieka. Funkcjonujące w świecie systemy podatkowe nie zawsze hołdują tym wartościom. Katalog 19 uzasadnień dla istnienia podatków, o którym mowa w jego książce, zawiera jedynie kilka takich, które nie są sprzeczne z etyką chrześcijańską i prawami człowieka.
USPRAWIEDLIWIANIE PRZYMUSU
„Skoro nie istnieją prawdziwe, przekonujące usprawiedliwienia dla podatków, być może byt tej instytucji jest zagrożony” – zastanawia się doktor.
Zasadność swoich wątpliwości tłumaczy przykładem niewolnictwa. „System niewolniczy funkcjonował przez tysiąclecia. Jego istnienie potrafiły uzasadnić najznakomitsze umysły – sam Arystoteles uważał, że korzyści z niewolnictwa odnoszą nie tylko +właściciele+, ale i sami zniewoleni. A jednak dziś ten system nie istnieje, ponieważ zmienił się nasz sposób postrzegania człowieka. Zaszła poważna zmiana aksjologiczna” - mówi.
Zdaniem Sommera, podatki są instytucją związaną z użyciem przemocy. „W krajach cywilizowanych przemoc musi być uzasadniana. Wymaga tego racjonalność władzy” – zaznacza socjolog.
Sommer uważa, że w Polsce nigdy nie było i wciąż nie ma żadnej poważnej debaty nad podatkami. Od 1990 roku nowe podatki wprowadzano bez dyskusji, a później konsekwentnie poszerzano katalog, implantując na naszym gruncie instytucje funkcjonujące w Europie Zachodniej.
„Tworzenie konstrukcji podatkowych polegało na wprowadzeniu kalki z zagranicy lub wypadkowej rozwiązań angielskich, niemieckich i francuskich. Dopiero teraz pojawia się nurt ideologiczny, którego członkowie zadają sobie pytanie, czy wszystkie te podatki były wprowadzane słusznie” – mówi Sommer.
TŁUMACZENIA – WYGODNE I POZORNE
Z wieloma opiniami młodego naukowca zgadzają się uznani eksperci z dziedziny prawa i socjologii.
„Tomasz Sommer w brawurowy sposób udowadnia, że nie ma zobiektywizowanych sposobów uzasadniania danin publicznych. Dokonany przez niego przegląd rozwiązań w tym zakresie upewnia nas, że każdorazowo mamy do czynienia z pozorami jedynie racjonalizacji żądań stawianych przez państwo. Argumenty prezentowane przez przedstawicieli państwa, jeśli chodzi o uzasadnianie podatków, okazują się być zmitologizowanymi konstrukcjami tworzonymi ex post” – pisze prof. Jadwiga Staniszkis w recenzji jego pracy.
Dr Robert Gwiazdowski, prawnik i ekonomista z Centrum im. Adama Smitha, również nie stroni od krytyki podatków, jako instytucji. „Godząc się na funkcjonowanie w umowie społecznej, godzimy się na redystrybucyjne funkcje państwa. Ale nie należy zapominać o teorii +czarnej dziury+, która funkcjonuje w USA. Teoria ta mówi, że z każdego dolara wpłaconego państwu tylko 40 centów trafia do potrzebujących, 60 centów przerabiają instytucje niosące pomoc” - mówi.
Gwiazdowski przypomina, że przez jakiś czas teoretycy uzasadniali progresję podatkową teorią sprawiedliwości społecznej (biedniejsza większość przerzuca ciężar na bogatszą mniejszość). Dziś przyznają, w oparciu o tę samą teorię, że progresja jest niesprawiedliwa.
„Spór z rzecznikami progresji, prowadzony dotąd na gruncie ekonomii, można sprowadzić na tory aksjologii i dyskutować o wartościach, o etyce” – przekonuje ekspert w dziedzinie podatków. Dodaje, że argumenty ekonomiczne nie powinny pozostać w cieniu. „Wpływy z podatków pośrednich wynoszą w Polsce 100 mld zł. Wpływy z podatku dochodowego to 30 mld zł. 40 proc. podatników objętych progresją to sektor państwowy, a zatem utrzymując ten podatek urzędnicy działają na własną niekorzyść” - tłumaczy.
ZE SKŁADKAMI NA ZUS JEST JESZCZE GORZEJ
Na powszechny obowiązek wpłacania składek do ZUS-u Gwiazdowski (przewodniczący rady nadzorczej Zakładu Ubezpieczeń Społecznych) również patrzy przez pryzmat wartości, czy też – to sformułowanie wydaje się bardziej adekwatne do jego słów – ich braku.
„ZUS powinien był zostać zlikwidowany już 9 lat temu. Ponieważ tego nie zrobiono, musimy zrozumieć stan, w jakim znajduje się polski system ubezpieczeń społecznych. A system ten jest złodziejski i oszukańczy” – wystawia surową ocenę szef ubezpieczeniowego molocha.
„Ludzie uwierzyli, że wpłacając pieniądze do ZUS oszczędzają na przyszłą emeryturę. Nic bardziej mylnego. W ZUS tych pieniędzy nie będzie. Już ich nie ma. Analiza mechanizmu przelewów związanych z naszymi składkami pokazuje, że tak naprawdę sami sobie płacimy odsetki z obligacji, w które Otwarte Fundusze Emerytalne inwestują nasze pieniądze. Nie dość, że się ludzi okrada, to jeszcze się ich oszukuje” – gromi Gwiazdowski.
Niedawno Robert Gwiazdowski zaproponował kontrowersyjną reformę ZUS. Postulował radykalne zmniejszenie potrącanej z pensji składki emerytalnej i zrównanie poziomu wszystkich świadczeń. Jak dotąd, propozycja ta pozostała w kręgu „ciekawych pomysłów".
„Gdyby emerytury były równe, sprawa byłaby postawiona uczciwie. Dawanie ludziom nadziei na coś, co niemożliwe, jest nieetyczne” – podtrzymuje swoją opinię dr Gwiazdowski.
* * *
Debata ekonomistów, prawników, socjologów i dziennikarzy, zainspirowana publikacją pracy doktorskiej Tomasza Sommera pt.: „Jak usprawiedliwić podatki” odbyła się 23 maja 2006 roku w warszawskim Domu Dziennikarza.
PAP – Nauka w Polsce, Karolina Olszewska
reo
Fundacja PAP zezwala na bezpłatny przedruk artykułów z Serwisu Nauka w Polsce pod warunkiem mailowego poinformowania nas raz w miesiącu o fakcie korzystania z serwisu oraz podania źródła artykułu. W portalach i serwisach internetowych prosimy o zamieszczenie podlinkowanego adresu: Źródło: naukawpolsce.pl, a w czasopismach adnotacji: Źródło: Serwis Nauka w Polsce - naukawpolsce.pl. Powyższe zezwolenie nie dotyczy: informacji z kategorii "Świat" oraz wszelkich fotografii i materiałów wideo.