Nauka dla Społeczeństwa

28.04.2024
PL EN
10.10.2018 aktualizacja 10.10.2018

Cieplejsza wiosna to gorszy wzrost roślin w lecie

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

W wyniku zmian klimatu wiosenna wegetacja rusza każdego roku wcześniej. Do tej pory naukowcy uważali, że prowadzi to do przyspieszonego wzrostu roślin i absorbowania przez nie większej ilości węgla. Okazuje się jednak, że w wielu regionach jest odwrotnie – wcześniejsza wiosna powoduje, że rośliny rosną słabiej.

Wyniki międzynarodowego badania opisano w magazynie „Nature”.

„Wiedzieliśmy, że zmiany klimatyczne przesunęły okres wzrostu roślin” – powiedział Matthias Forkel z wydziału geodezji i geoinformacji Uniwersytetu Technicznego w Wiedniu. Zimy stają się coraz krótsze i rośliny ruszają z wegetacją wcześniej. Do tej pory jednak nie było jasne, co oznacza to dla rozwoju roślin w lecie i jesienią oraz dla ilości CO2 wykorzystywanego w procesie fotosyntezy. Naukowcom udało się przeanalizować globalne schematy przy użyciu danych satelitarnych. Forkel wyjaśnił, że zbadano zdjęcia satelitarne z ostatnich 30 lat, skupiając się na północnej półkuli w pasie na północ od 30 równoleżnika szerokości geograficznej północnej.

W obszarach o bujnej wegetacji światło jest absorbowane, natomiast promieniowanie podczerwone jest w dużej mierze odbijane. „To oznacza, że możemy określić, jaki jest poziom fotosyntezy i jak dużo węgla jest absorbowane podczas tego procesu na świecie” - powiedział Forkel. Te analizy zostały przeprowadzone na politechnice w Wiedniu i na brytyjskim University of Leeds przy udziale kilku innych zespołów, m.in. ze Stanów Zjednoczonych.

Kiedy wiosenna pogoda przychodzi wcześniej, można byłoby przypuszczać, że rośliny będą miały więcej czasu na wzrost, absorpcję węgla z atmosfery i w efekcie zwiększą produkcję biomasy. Dane pokazują, że północna półkula jest rzeczywiście zieleńsza wiosną, kiedy jest wyjątkowo ciepło. Jednak ten proces może ulec odwróceniu latem i jesienią, co prowadzi do ogólnej redukcji asymilacji węgla.

Może być szereg wyjaśnień tej sytuacji, np. większy wzrost roślin wiosną może prowadzić do wyższego poziomu transpiracji i zapotrzebowania na wodę, co zmniejsza wilgotność gleby, a w rezultacie w późniejszych miesiącach roślinom wody brakuje. Możliwe też, że niektóre rośliny mają z góry określony okres wzrostu, który nie może być rozciągnięty w związku z wcześniejszym rozpoczęciem się wegetacji.

„To skomplikowane mechanizmy, które różnią się w zależności od regionu – uważa Matthias Forkel. - Tym niemniej, nasze dane jasno pokazują, że średnia produktywność roślin spada w latach z cieplejszą wiosną”.

Naukowcy są zdania, że dotychczasowe modele klimatyczne wymagają korekty. Wprawdzie biorą one pod uwagę wzrost roślin, ale nie uwzględniają w należytym stopniu roli opisanego przez badaczy zjawiska. „Niestety, to sprawia, że prognozy klimatyczne mogą być jeszcze gorsze. Musimy zakładać, że konsekwencje globalnego ocieplenia będą jeszcze dramatyczniejsze, niż dotąd uważano” - podkreślił badacz. (PAP)

mrt/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024