Nauka dla Społeczeństwa

27.04.2024
PL EN
11.09.2012 aktualizacja 11.09.2012

Pod Santorini pęcznieje potężny bąbel magmy

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Od stycznia 2011 r. do kwietnia 2012 r. bąbel magmy, zlokalizowany pod wulkanem na jednej z greckich wysp archipelagu Santorini, powiększył się z 10 do 20 mln m3 na objętości – to 15 razy więcej, niż mieści w sobie bryła londyńskiego stadionu olimpijskiego.

Informację na ten temat podaje "Nature Geoscience".

W efekcie powierzchnia wyspy uniosła się od 8 do 14 cm - obliczyli naukowcy z Oxford University. Ustalili to podczas ekspedycji badawczej i wykorzystując dane satelitarne, np. obrazy z radaru i dane GPS. Urządzenia pracujące w tym systemie pozwalają wykryć nieznaczne (mierzone w milimetrach) ruchy powierzchni Ziemi.

Wyniki pomagają badaczom lepiej zrozumieć procesy zachodzące we wnętrzu wulkanu, którego ostatnia potężna erupcja miała miejsce 3,6 tys. lat temu. Archipelag Santorini został wówczas pokryty grubą warstwą pumeksu. Obecnie naukowcy zastanawiają się, czy - i kiedy - dojdzie do powtórki tego wydarzenia.

Przypominają, że w styczniu 2011 r. pod powierzchnią wszystkich wysepek należących do archipelagu Santorini odnotowano serię drobnych wstrząsów. Większość była słaba - dała się wykryć jedynie dzięki zastosowaniu wrażliwych instrumentów pomiarowych. Była to jednocześnie pierwsza od ćwierćwiecza oznaka aktywności tego wulkanu.

Niedługo później Michelle Parks z Oxford University (W. Brytania) dostrzegła na satelitarnych obrazach z radaru oznaki ruchów powierzchni ziemi na Santorini. Jednocześnie - opowiada badaczka - podczas wypraw na Santorini w 2011 r. stało się jasne, że wielu miejscowych jest świadomych zmian zachowania swojego wulkanu. Przewodnicy wycieczek, chodzący na wulkan po kilka razy dziennie, mówią o ciągłych zmianach ilości ostro pachnącego gazu, który unosi się ze szczytu, i o zmianach barwy wody w części zatoczek u brzegów tamtejszych wysepek.

"Dwóch przewodników opowiadało, że wstrząs odczuli zwłaszcza jednego kwietniowego dnia w 2011 r., kiedy weszli na wulkan. Ruch ziemi aż wymusił na nich podskok. Z kolei kelnerzy z barów na wyspie Thera wspominali, że wiedzą o ożywieniu wulkanu, gdyż w ich lokalach brzęczą szklanki" - relacjonuje Parks.

Autorzy publikacji w "Nature Geoscience" obliczyli, że ilość magmy, jaka napłynęła pod Santorini tylko w ubiegłym roku, odpowiada ilości magmy zbierającej się tam normalnie przez 10-20 lat. Nie musi to jednak oznaczać, że wkrótce nastąpi erupcja - uspokajają i dodają, że w ostatnich kilku miesiącach aktywność związana z wstrząsami ziemi nawet zmalała. (PAP)

zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024