Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
28.10.2015 aktualizacja 28.10.2015

Dźwiękowa pułapka na komary przenoszące choroby

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Samce komarów można wabić do specjalnych, tanich pułapek, emitujących dźwięk o częstotliwości podobnej, do częstotliwości dźwięków wydawanych przez samice. Odkrycie to oznacza nowy kierunek w walce z komarami przenoszącymi groźne choroby.

Eksperymenty przedstawione w piśmie "Journal of Medical Entomology" przeprowadziło dwóch naukowców z Australii. Wykazali oni, że w pułapki dźwiękowe, zasilane przez tanie baterie, można schwytać nawet 95 proc. samców komarów, znajdujących się w zasięgu słyszalności.

"Gryzą" jedynie samice komarów. Wykorzystanie pułapek ma jednak służyć bezpośredniej eliminacji samców. Naukowcy zakładają raczej, że pułapki należy wykorzystać do monitorowania populacji i odławiania samców, które następnie można pozbawić płodności i ponownie wypuścić, by sterylne samce konkurowały z samcami płodnymi o samice. W praktyce oznacza to, że mniejsza liczba samic zostanie zapłodnionych i złoży jajeczka, co oznacza, że kolejne pokolenie komarów stanie się mniej liczne. Kilkukrotne powtarzanie takiego zabiegu może zagrozić istnieniu mniejszych populacji, choć skuteczność walki z populacjami licznymi, o dużym zagęszczeniu, jest dyskusyjna.

Technika wypuszczenia sterylnych owadów okazała się skuteczna w zwalczaniu niektórych gatunków muszek owocowych, czy groźnego pasożyta zwierząt i ludzi - muchy śrubowej (Cochliomyia hominivorax), w USA, a także na obszarze Gwatemali, Belize, Salwadoru i Hondurasu.

Podobnego podejścia próbują teraz naukowcy w zwalczaniu komarów, zwłaszcza gatunków, które uczestniczą w przenoszeniu chorobotwórczych pasożytów.

Zwrócili uwagę, że samce komarów ignorują samice siedzące, za to żywo interesują się fruwającymi. "Samce komarów z większości gatunków wykorzystują swoje nadzwyczajne zdolności słuchowe do wykrywania i namierzania samic, rozpoznając wyjątkowy odgłos ich skrzydeł podczas lotu" - zaznaczają autorzy publikacji, Brian Johnson i i Scott Ritchie z James Cook University w Cairns (Australia).

W ramach eksperymentów Johnson i Ritchie wykorzystali dostępną na rynku pułapkę GAT (Gravid Aedes Trap), pozwalającą chwytać samice. Zwykle jedynie 5 proc. komarów zebranych w takie pułapki to samce. Teraz jednak naukowcy zamontowali w GAT podstawowy odtwarzacz i mały głośnik. Wiedząc, że samice każdego gatunku komara mają typową dla siebie częstotliwość pracy skrzydeł, wykorzystali dźwięki typowe dla Aedes aegypti - gatunku uczestniczącego w przenoszeniu żółtej febry, dengi i podobnej do niej tropikalnej choroby wirusowej czikungunia.

Możliwość łapania samców komarów za pomocą skutecznych, tanich pułapek dźwiękowych może przyspieszyć badania związane z przenoszeniem chorób - zauważają autorzy badania.

Chodzi o możliwość zwalczania populacji komarów dzięki wypuszczaniu do środowiska (zwłaszcza w krajach rozwijających się) sterylnych samców. Wiele z dziś stosowanych pułapek wymaga wykorzystania prądu z sieci albo dużych akumulatorów. Dostępność prądu w niektórych częściach świata nie jest oczywista, a drogie baterie padają często łupem złodziei. Pułapki GAT są od 5 do 10 razy tańsze niż większość innych i można je zasilać bateriami wykorzystywanymi w zegarkach. (PAP)

zan/ krf/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024