Nauka dla Społeczeństwa

27.04.2024
PL EN
24.10.2019 aktualizacja 24.10.2019

Ostatni mamut żył na odległej wyspie

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Ostatni mamut mógł zakończyć życie cztery tys. lat temu na odległej wyspie Wrangla na Oceanie Arktycznym – informują naukowcy na łamach „Quaternary Science Reviews”.

Populacja tych mamutów wyginęła w bardzo krótkim czasie. Izolacja, ekstremalne warunki pogodowe i możliwe przybycie ludzi mogły doprowadzić do ich ostatecznej zagłady.

Międzynarodowy zespół badawczy z uniwersytetów w Helsinkach i Tybindze oraz Rosyjskiej Akademii Nauk odtworzył scenariusz, który mógł doprowadzić do wyginięcia mamutów.

Podczas ostatniego zlodowacenia, około 100 tys. - 15 tys. lat temu, mamuty włochate rozprzestrzeniły się na półkuli północnej od Hiszpanii po Alaskę. Z powodu ocieplenia, które rozpoczęło się 15 tys. lat temu, skurczyły się ich siedliska na północnej Syberii i na Alasce. Na wyspie Wrangla niektóre mamuty zostały odcięte od stałego lądu wskutek podniesienia się poziomu mórz. Uwięziona tam populacja przetrwała kolejne siedem tys. lat.

Zespół naukowców z Finlandii, Niemiec i Rosji zbadał skład izotopowy węgla, azotu, siarki i strontu w dużej liczbie mamucich kości i zębów z północnej Syberii, Alaski, Jukonu i wyspy Wrangla. Kości datowano od 40 tys. do czterech tys. lat. Celem było udokumentowanie możliwych zmian w diecie mamutów i ich siedlisk oraz znalezienie dowodów na zmiany w ich środowisku.

Wyniki badań wykazały, że skład izotopów węgla i azotu w kolagenie kości mamutów na wyspie Wrangla nie zmienił się, gdy klimat ocieplił się około 10 tys. lat temu. Wartości pozostały niezmienione, aż do wyginięcia mamutów.

Wynik ten odbiega od ustaleń dotyczących mamutów włochatych z równin Ukrainy i Rosji, które wymarły 15 tys. lat temu oraz mamutów wyspy Św. Pawła w pobliżu Alaski, które wyginęły pięć tys. 600 lat temu. W obu przypadkach u ostatnich przedstawicieli tych populacji wykazano istotne zmiany w składzie izotopowym kości, co z kolei wskazuje na przekształcenia w ich środowisku na krótko przed ich wyginięciem.

Wcześniejsze badania DNA wskazują, że mamuty z wyspy Wrangla cierpiały z powodu mutacji wpływających na metabolizm tłuszczów. W tym badaniu odkryto różnicę między mamutami z wyspy Wrangla i ich syberyjskimi krewniakami z epoki lodowcowej. Różnice izotopów węgla wskazują na odmienną dietę tych populacji. Może to oznaczać, że mamuty syberyjskie musiały polegać na zapasach tłuszczu w celu przetrwania wyjątkowo trudnych zim epoki lodowcowej, podczas gdy mamuty z wyspy Wrangla, żyjące w łagodniejszych warunkach, nie musiały tego robić.

Kości mamutów z wyspy Wrangla zawierały również siarkę i stront, być może pochodzące z wietrzenia podłoża skalnego pod koniec istnienia populacji. Mogło to niekorzystnie wpłynąć na jakość wody pitnej mamutów.

Pozostaje pytanie, dlaczego ostatnie mamuty włochate tak nagle zniknęły. Naukowcy podejrzewają, że wymarły z powodu krótkotrwałego kataklizmu. Ekstremalne warunki pogodowe, takie jak pokrycie się śniegu grubą warstwą lodu, mogło uniemożliwić zwierzętom znalezienie wystarczającej ilości pożywienia. Liczebność populacji mogła dramatycznie spaść, a w końcu cała populacja wymarła.

„Łatwo sobie wyobrazić, że populacja, być może już osłabiona genetycznie i wskutek problemów z jakością wody pitnej, ostatecznie uległa ekstremalnym zjawiskom pogodowym” - opisuje prof. Herve Bocherens z Uniwersytetu w Tybindze (Niemcy).

Innym możliwym czynnikiem mogło być rozprzestrzenianie się ludzi. Najwcześniejsze archeologiczne dowody na obecność człowieka na wyspie Wrangla pochodzą mniej więcej z czasów najpóźniejszych mamutów. Szansa na znalezienie dowodów na to, że ludzie polowali tam na mamuty, jest znikoma, jednak udziału człowieka nie można wykluczyć.

Więcej tutaj. (PAP)

krx/ ekr/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024