Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
15.04.2020 aktualizacja 15.04.2020

Brama odkażająca z Politechniki Śląskiej już działa w Szpitalu nr 1 w Bytomiu

Fot. materiały prasowe Fot. materiały prasowe

Brama odkażająca, stworzona przez naukowców z Politechniki Śląskiej w Gliwicach, pozwalająca medykom odkazić kombinezony ochronne przed ściągnięciem, minimalizując ryzyko zakażenia koronawirusem, działa od środy w Szpitalu Specjalistycznym nr 1 w Bytomiu.

Montaż urządzenia zakończono we wtorek w nocy. W środę od rana używają go już pracownicy opuszczający oddział zakaźny szpitala. "Naukowcy mieli bardzo dobry pomysł. Urządzenie jest proste w obsłudze, pracownicy już przechodzą pierwsze dekontaminacje" – powiedział PAP dyrektor placówki Władysław Perchaluk.

Aby odkazić strój ochronny, osoba w pełnym kombinezonie wchodzi do bramy, która jest uruchamiana automatycznie. Na panelu świetlnym znajdują się piktogramy, które - podświetlając się - wskazują, co należy robić. Na początku jest to pozycja prosta z lekko odchylonymi rękami, potem obrót o 180 stopni, następnie podniesienie rąk do góry i - po odpowiednim czasie - kolejny obrót do pozycji wyjściowej. Po dezynfekcji podświetla się kontrolka, że można bezpiecznie wyjść, bo proces zakończono. Potem należy zgodnie z procedurami ściągnąć kombinezon ochronny.

"Chcieliśmy pomóc personelowi medycznemu zminimalizować ryzyko zakażenia się podczas ściągania kombinezonu ochronnego. Taki powód zakażenia był szeroko opisywany w mediach. Szukaliśmy różnych rozwiązań na świecie, przypatrywaliśmy się również, co robią inni naukowcy, by walczyć z COVID-19. I tak, przyglądając się głównie komorom odkażającym w krajach azjatyckich, postanowiliśmy, że zbudujemy taką bramę dla szpitali" – wyjaśniła dr inż. Magdalena Bogacka z Politechniki Śląskiej.

Dodała, że z zespołem kontaktowało się już wiele innych szpitali, zainteresowanych taką formą dodatkowej ochrony dla pracowników. Planowana jest zbiórka publiczna, by pozyskać pieniądze na wyposażenie kolejnych szpitali. Na razie i personel bytomskiego szpitala, i naukowcy Politechniki Śląskiej obserwują, jak brama sprawdza się w praktyce. "Myślę, że za tydzień – dwa będziemy w stanie wydać opinię" – ocenił dyrektor Perchaluk.

Z inicjatywą stworzenia bramy odkażającej wyszedł dr inż. Artur Czachor - absolwent Wydziału Inżynierii Środowiska i Energetyki Politechniki Śląskiej, a obecnie współwłaściciel firmy WAAM. W zespole utworzonym na potrzeby przygotowania wynalazku znalazły się dr inż. Magdalena Bogacka z Katedry Technologii i Urządzeń Zagospodarowania Odpadów oraz dr inż. Edyta Kudlek z Katedry Inżynierii Wody i Ścieków. 

PAP - Nauka w Polsce, Anna Gumułka

lun/ dki/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024