Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
21.09.2006 aktualizacja 21.09.2006

20 lat temu przeprowadzono w Polsce pierwszą udaną transplantację serca

heart.jpg heart.jpg

<p><strong>Dwadzieścia lat temu, 5 listopada 1985 roku, przeprowadzono w Polsce pierwszą udaną transplantację serca.</strong> Dokonał tego zespół prof. Zbigniewa Religi w<a href="http://www.sccs.zabrze.pl/" target="_blank"> Śląskim Centrum Chorób Serca w Zabrzu</a>. &quot;Było to jak wyłamywanie zamkniętych drzwi&quot; - wspomina to wydarzenie prof. Religa. &quot;Tego dnia wiele rzeczy wydarzyło się dla nas, lekarzy w Polsce, po raz pierwszy. Nie mieliśmy doświadczenia w robieniu takich operacji, wydawały nam się bardzo trudne i skomplikowane&quot; - mówi Religa. </p><p />

"To było 20 lat temu, wielu rzeczy nie umieliśmy. Wiedza światowa na ten temat była wtedy niedoskonała. Gdybym musiał uzależniać pierwszą i kolejne operacje od opinii świata lekarskiego, nie byłoby przeszczepów - reakcja świata lekarskiego była negatywna, ale opinia publiczna była po mojej stronie i dlatego ten program się utrzymał" - wspomina Zbigniew Religa.

PRZEŁAMYWANIE BARIER

Przede wszystkim, jak podkreśla, miało miejsce przełamanie pewnej bariery moralnej. "Po raz pierwszy pobraliśmy bijące jeszcze serce, wbrew dużemu oporowi ze strony środowiska lekarskiego. Wcześniej przeprowadzano wprawdzie w Polsce przeszczepy nerek, ale organy te pobierano wyłącznie od osób, których serce przestało już pracować. Uważano bowiem, że człowiek, którego serce bije, jest wciąż żywy" - tłumaczy Religa.

"Wtedy, w listopadzie 1985 r., zebrała się pierwsza w Polsce komisja, która miała orzec tzw. śmierć mózgu. Pierwszy raz powołano się w naszym kraju na ten termin medyczny jako podstawę do uznania śmierci człowieka" – opowiada chirurg.

Opory natury moralnej trzeba było przełamać także wśród pacjentów. Religa wciąż pamięta rozmowę z matką dawcy serca do tego przeszczepu. "To było ogromne przeżycie - i dla mnie, i dla niej. Miała być w końcu pierwszą taką matką w Polsce" - mówi profesor.

Od tych pionierskich czasów w transplantologii serca znacznie wzrosły szanse powodzenia takich operacji. Krytyczny okres, czyli pierwszy rok po operacji, przeżywa obecnie ok. 85 proc. pacjentów. Najdłuższy czas przeżycia po przeszczepie serca to, jak na razie, 24 lata.

ŻYCIE W PREZENCIE  

Klinika w Zabrzu była, jak przypomina prof. Religa, miejscem jego największych sukcesów zawodowych. Tam 15 sierpnia 1985 r. przeprowadził pierwszą operację na sercu, a w kilka miesięcy później - udaną transplantację serca. Tam też z jego inicjatywy powstała w 1988 r. Pracownia Sztucznego Serca Śląskiej Akademii Medycznej.

Przełomowa operacja odbyła się 5 listopada 1985 r. w Śląskim Centrum Chorób Serca (ŚCCS - wówczas Wojewódzki Ośrodek Kardiologii).

5 listopada 1985 r. wspomina jako jeden z najważniejszych dni w swoim życiu. Jak mówi, pamięta każdą minutę tej doby, podobnie jak losy pierwszych kilkudziesięciu pacjentów, którym przeszczepił serce. Zabieg przeprowadził wbrew opinii większości środowiska lekarskiego przeciwnego transplantacjom.

Operowany 5 listopada pacjent przeżył 2 miesiące - podawano mu dawki leków immunosupresyjnych (osłabiających mechanizmy odpornościowe organizmu, by zapobiec odrzuceniu obcego organu) zgodne z ówczesnymi standardami przyjętymi w Wielkiej Brytanii. Z perspektywy czasu okazały się one zbyt duże - obecnie stosuje się dawki wielokrotnie mniejsze. W rezultacie pojawiła się infekcja grzybicza i pacjent zmarł z powodu sepsy.

63-letni Roman Wewiór z Gdańska żyje z przeszczepionym przez Zbigniewa Religę sercem już 18 lat i 4 miesiące. Wcześniej cierpiał na skrajną niewydolność serca, cztery razy przeżył śmierć kliniczną. Nie potrafiła mu pomóc żadna placówka na Wybrzeżu ani w Warszawie, jego żona pojechała jednak do Zabrza. Kiedy prof. Religa powiedział Wiewiórowi, że jedyny ratunek to dla niego przeszczep, musiał zażyć podwójną dawkę relanium, ale decyzję podjął bardzo szybko.

Dawcą serca był niespełna 17-letni chłopak z Włocławka - ofiara wypadku drogowego. Pobrane od niego nerki uratowały życie jeszcze dwóm młodym kobietom. Wewiór prowadzi teraz własną działalność gospodarczą, pracuje w wagonie Warsu. "Kiedy tylko jadę przez Włocławek, a jeżdżę dosyć często, wspominam tego chłopaka. Dostałem życie w prezencie od niego i prof. Religi" - podkreśla.

Jak podkreśla prezes Stowarzyszenia Transplantacji Serca, Tadeusz Bujak, osiągnięcia prof. Religi dały w latach 80. nadzieję wielu chorym, którym lekarze nie potrafili wcześniej pomóc. "We wspomnieniach wielu osób powtarza się ten sam motyw - dowiedziałem się, że jest w Zabrzu doc. Religa, który robi przeszczepy, nawiązałem z nim kontakt, a potem wielka radość -dostałem list od doc. Religi. To tak, jakbym dostał list od Pana Boga, że może jeszcze będę żył" - opowiadał Bujak.

ZMIENIŁO SIĘ WSZYSTKO

Co zmieniło się przez te 20 lat w polskiej transplantologii serca? "Wszystko” - odpowiada Religa – „Wtedy zabieg ten przypominał wyłamywanie zamkniętych drzwi. Obecnie jest rutyną". .

Zdaniem Religi, w Polsce nie ma obecnie finansowych barier dla transplantacji. "Barierą jest natomiast liczba dawców w porównaniu do liczby chorych czekających na przeszczep. Ale tak jest na całym świecie, bo ze względu na lepszą medycynę, lepsze samochody, to, że ludzie lepiej żyją, liczba dawców będzie musiała ulec zmniejszeniu. Za kilka lat musimy mieć alternatywę dla transplantacji - to oczywiście sztuczne serce" - podkreśla prof. Religa.

W piątek 5 listopada 2005 r. z tej okazji prof. Religa - obecnie minister zdrowia - spotkał się z dyrekcją i pracownikami ośrodka  oraz z pacjentami po przeszczepie.

Dyrektor ŚCCS prof. Marian Zembala ofiarował w piątek Relidze - znanemu z pasji wędkarskiej - słoik miodu i wędkarski podbierak. "Miód - żeby to, co dobre w reformie służby zdrowia zachować. Przy miodzie może jednak być trochę kitu, więc podbierak niech służy do usuwania tego, co przeszkadza" - wyjaśnia.

Pierwszy udany przeszczep serca na świecie przeprowadził w 1967 r. południowoafrykański kardiochirurg, dr Christiaan Barnard. W Polsce w 1969 roku z wyzwaniem tym zmierzyli się chirurdzy z Łodzi, Jan Moll oraz Antoni Dziatkowiak, jednak bez powodzenia. Udało się to dopiero Relidze w 1985 r. Był to prawdziwy przełom w polskiej medycynie.

Do końca 1999 roku na całym świecie wykonano ponad 55 tysięcy transplantacji serca. W Polsce przeprowadza się obecnie ok. 100-120 takich operacji rocznie.

Podejmują się ich tylko cztery ośrodki:  Klinika Chirurgii Serca i Naczyń Collegium Medicum Uniwersytetu Jagiellońskiego, warszawski Szpital MSWiA, Instytut Kardiologii w Aninie oraz zabrzańskie Śląskie Centrum Chorób Serca.

Od 1985 r. w Polsce przeszczepiono serce ponad tysiąc razy, z tego większość - ponad 630 zabiegów - w zabrzańskim ośrodku.

DWO/ BNO/ LUN

PAP – Nauka w Polsce

reo

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024