Uważa się, że aloesowe suplementy i napoje mają dobroczynny wpływ na układ pokarmowy. Zielarze twierdzą także, że aloesowe suplementy mogą leczyć na przykład astmę czy cukrzycę, czego nie potwierdzają jednak dowody naukowe.

Tymczasem badania prowadzone w ramach US National Toxicology Program wykazały, że szczury, którym podano do picia wodę z dodatkiem aloesowego ekstraktu (1,5 proc.) chorowały na nowotworowe guzy jelita grubego - łagodne lub złośliwe. Po dwóch latach podawania ekstraktu guzy powstały one u 39 proc. samic i 74 proc. samców.

Guzów takich nie zaobserwowano u gryzoni pojonych czysta wodą - ani u myszy dostających ekstrakt. Jednak to szczury są uważane za bardziej niż myszy zbliżone fizjologią jelit do człowieka.

Eksperymenty sprawdzające, jak aloes działa na ludzi, zajmą zapewne kilka lat. Przede wszystkim trzeba wyjaśnić, jakie składniki ekstraktu z aloesu powodują nowotwory u szczurów. Głównym podejrzanym jest aloina A, którą wraz z innymi ekstraktami z aloesu usunięto ze środków przeczyszczających, sprzedawanych bez recepty na terenie USA, ponieważ producenci nie byli w stanie dostarczyć amerykańskiej Agencji ds. Żywności i Leków (FDA) odpowiednich informacji o bezpieczeństwie jej stosowania.

Jeśli podejrzenia się potwierdzą, obawy będą dotyczyły głównie produktów zawierających nieoczyszczony ekstrakt z liści aloesu. Żel oraz "odbarwione" ekstrakty, filtrowane przez węgiel aktywny zawierają o wiele mniej aloiny A.

Jak zauważa Lois Swirsky Gold z University of California w Berkeley, około połowy substancji podawanych gryzoniom w bardzo wysokich dawkach powoduje rozwój nowotworów - niezależnie od tego, czy są to substancje naturalne, czy też syntetyczne. " To, że coś jest naturalne nie oznacza, że jest bezpieczne" - podkreśla naukowiec. PMW

PAP - Nauka w Polsce

agt/bsz