Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
06.10.2015 aktualizacja 06.10.2015

Ponaddźwiękowa rakieta studencka osiągnęła pułap 7 km

Start ponaddźwiękowej rakiety H1 na poligonie artyleryjskim pod Toruniem. Fot. PAP/ Tytus Żmijewski 03.10.2015 Start ponaddźwiękowej rakiety H1 na poligonie artyleryjskim pod Toruniem. Fot. PAP/ Tytus Żmijewski 03.10.2015

Około 7 kilometrów, taki pułap osiągnęła ponaddźwiękowa rakieta H1d, skonstruowana przez studentów Politechniki Warszawskiej. Wystartowała w sobotę 3 października z poligonu artyleryjskiego w pobliżu Torunia. Start kolejnej H1b planowany jest za dwa tygodnie.

Rakietę, którą podczas sobotnich testów uzyskała pułap 7 km, zaprojektowali i zbudowali członkowie Sekcji Rakietowej Studenckiego Koła Astronautycznego Politechniki Warszawskiej. "Choć powinna była polecieć na 10, to udało się sczytać ładne dane z lotu, które posłużą nam do analizy i określenia przyczyny tej rozbieżności. Start drugiej rakiety (H1b) z powodu problemów z elektroniką został przełożony na za dwa tygodnie" - poinformowali studenci na Facebooku.

Przy masie 15 kg - w czasie 40 sekund - rakieta jest w stanie osiągnąć pułap 9-10 km. Przy czym największa prędkość, jaką osiąga to 1000 m/s, czyli trzykrotna prędkość dźwięku. Głównym celem rakiety jest przetestowanie zastosowanych przez studentów technologii i rozwiązań konstrukcyjnych. Chodzi o wytrzymałość na przeciążenie, drgania i niezawodność w trudnych warunkach. Rakiety typu H1 mogą służyć do testowania podzespołów, które miałyby być wystrzelone na orbitę. Jednocześnie można dzięki nim przeprowadzać badania naukowe, np. pomiary warunków fizyczno-atmosferycznych na wysokości 10 km.

"Choć wyniki oblotu nie są w 100 proc. takie, jakie byśmy sobie wymarzyli, to testy te zaliczamy do udanych. Mamy zebrane solidne dane, nad którymi możemy popracować i wyciągnąć wnioski na przyszłość. Rakietę po wylądowaniu udało się namierzyć z bardzo dobrą dokładnością co też jest sporym sukcesem. Wiedza zebrana podczas tego wyjazdu pozwoli nam poprawić odpowiednie elementy, przed kolejnymi testami, które odbędą się już za dwa tygodnie" - wyjaśniają przedstawiciele Sekcji rakietowej SKA PW.

Budowa rakiety H1 jest etapem na drodze do budowy niewielkiej rakiety nośnej - CanSat Launcher - umożliwiającej wynoszenie tzw. CanSatów - sond badawczych - w niskie partie atmosfery. CanSaty mają wielkość puszki po napoju o objętości 0,33 l oraz masie do 350 g. Wyrzucane są z rakiety na ustalonej wysokości, zazwyczaj na pułapie maksymalnym samej rakiety. Przy ich użyciu można przeprowadzać najróżniejsze eksperymenty - wszystko zależy od wyobraźni twórców.

Obecnie zawody CanSatów odbywają się w kilku krajach Europy Zachodniej oraz w Stanach Zjednoczonych. Studenci PW chcą, aby takie odbywały się też w Polsce. Na razie nie ma rakiet, które wynoszą więcej niż sześć eksperymentów. Dlatego zamierzają przygotować rakietę, która wyniesie ich aż osiem. Studenci planują też, że minimalny pułap osiągany przez rakietę CanSat Launcher będzie wynosił 3 km. Obecnie tego typu rakiety osiągają pułap mniejszy niż 3 km, zazwyczaj jest to 1 - 1,5 km.

W lipcu br. projekt CanSat Launcher uzyskał wsparcie amerykańskiego koncernu Raytheon. Grant pozwoli studentom na zbudowanie testowego egzemplarza rakiety, weryfikację zastosowanych rozwiązań technicznych oraz testy nowego silnika.

PAP - Nauka w Polsce

ekr/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024