Nauka dla Społeczeństwa

28.03.2024
PL EN
09.11.2015 aktualizacja 09.11.2015

Rutery z AGH: żeby łącza tak łatwo się nie zapychały

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Operatorzy Internetu wcale nie muszą dokupować nitek światłowodów, żeby zwiększyć przepustowość sieci. Pomóc mogą rutery, które wydajniej przesyłać będą dane. Zespół dr. Jerzego Domżała z AGH opracował rozwiązanie, które zwiększy przepustowość sieci nawet o 30 proc.

"Wspólnie z moim zespołem staramy się opracować nowe rozwiązania, które pozwolą na szybszą, bardziej efektywną i przez to tańszą transmisję ruchu w sieci, np. w Internecie" - mówi dr inż. Jerzy Domżał z Wydziału Informatyki, Elektroniki i Telekomunikacji Akademii Górniczo-Hutniczej w Krakowie, jeden z laureatów tegorocznych Nagród Naukowych POLITYKI.

"Z roku na rok ludzie generują coraz więcej ruchu w sieci. Operatorzy w odpowiedzi zwiększają przepustowość łączy, np. dokładając kolejną nitkę światłowodu, kolejną radiolinię, kolejne zasoby sieciowe. A przecież obecna sieć ciągle nie jest wykorzystana w całości. Łącza są przewymiarowane" - opowiada naukowiec.

Na razie bowiem łączy nie wykorzystuje się w 100 proc. ich możliwości, ale zaledwie połowę. Jeśli bowiem przesyła się na raz tyle informacji, że przekraczają one 50 proc. maksymalnej przepustowości łącza, operatorzy zaczynają się obawiać o możliwe opóźnienia i natłok w sieci, np. w przypadku awarii bądź jakiegoś niespodziewanego zdarzenia. Zwykły użytkownik taki natłok w sieci poznać może np. po tym, że w czasie rozmów telefonicznych głos zanika, a transmisje internetowe się przerywają. Dotychczas nie było odpowiednich rozwiązań, które gwarantowałyby dobrą jakość obsługi przy wysokim procencie wykorzystania zasobów sieciowych.

Dr Domżał wie jednak, jak sprawić, żeby sieć działała sprawnie, nawet kiedy wykorzystana będzie w 80 proc. Dzięki rozwiązaniom jego zespołu łącza byłyby więc o 30 proc. wydajniejsze niż teraz. To oznaczałoby mniejsze koszty zwiększania przepustowości dla operatorów Internetu, a więc może i tańszy Internet dla konsumentów.

Kiedy ruch na danym łączu zaczyna się zbliżać do 50 proc., operatorzy stają przed dylematem: mogą albo kupić większą przepustowość - np. dokładając kolejną nitkę światłowodu, albo zainwestować w nowe rozwiązania i przesyłać więcej ruchu na tej samej infrastrukturze. "Dziś wychodzi na to, że taniej jest kupić infrastrukturę. Ale my przygotowaliśmy takie rozwiązania, w które będzie się bardziej opłacało zainwestować, niż w dokupowanie przepustowości" - powiedział.

Jego zespół opracował ruter, a więc urządzenie sieciowe, które decyduje, jaką trasą wysyłać pakiety danych. Dr Domżał wyjaśnia, że w domach mamy rutery mało wydajne, o relatywnie niskiej jakości. A rozwiązanie z AGH dotyczy ruterów stosowanych w sieciach operatorskich - to duże i potężne urządzenia, warte np. kilka mln zł. "Chodzi o to, żeby nie wymieniać tych urządzeń, tylko zmienić sposób ich działania" - mówi naukowiec. Dodaje, że chodzi o udoskonalenie funkcjonowania systemu operacyjnego rutera tak, by mógł on przesyłać więcej pakietów siecią, która już istnieje.

Udoskonalenia te polegają m.in. na takim uszeregowaniu ruchu, by te najważniejsze przesyłane siecią pakiety były obsługiwane jako pierwsze. "Bo to, że maila odbierze się pół minuty później, pewnie większej różnicy nie zrobi. Ale pół minuty przerwy w oglądaniu telewizji internetowej może już wywołać frustrację użytkownika" - opisuje badacz.

Kolejną propozycją naukowców jest rozwiązanie, które umożliwi wykorzystanie wielu ścieżek w sieci jednocześnie. "Na przykład dziś, jeśli trzeba przesłać dane między Krakowem a Gdańskiem, rutery wybiorą zawsze trasę przez Warszawę, ale już nie przez Poznań, mimo że tam są dostępne zasoby. Tak jest skonstruowana sieć. Do tej pory nikt nie wynalazł sensownego rozwiązania, jak przesłać pakiety kilkoma uzupełniającymi się ścieżkami" - zapewnia dr Domżał. To wyzwanie, bo np. pakiety muszą trafiać do odbiorcy we właściwej kolejności i tak, by nie było strat.

"Od wielu lat trwają próby rozwiązania problemu wielościeżkowości, ale żadne rozwiązanie się jakoś nie przyjęło - albo dlatego, że było zbyt mało wydajne, albo zbyt drogie w implementacji. My wierzymy, że nasze będzie zarówno wydajne, jak i tanie" - zachwala naukowiec.

Prototyp rutera jest już gotowy. "Zgłosiliśmy to rozwiązanie do ochrony w wielu krajach, m.in. w USA i w Unii Europejskiej. Jesteśmy też w trakcie prowadzenia rozmów z wiodącym producentem sprzętu na temat wdrożenia" - mówi teleinformatyk.

PAP - Nauka w Polsce, Ludwika Tomala

lt/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024