Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
31.05.2016 aktualizacja 31.05.2016

Francja/Po rozmowie z noblistami prezydent zrezygnował z cięć w nauce

Prezydent Francji Francois Hollande wycofał się z zapowiadanych wcześniej oszczędności, które miały dotknąć badania naukowe - poinformowała we wtorek prasa nad Sekwaną. Dzień wcześniej Hollande spotkał się z protestującymi przeciw cięciom francuskimi noblistami.

Jak relacjonowała agencja AFP, szef francuskiego państwa przyjął w poniedziałek w Pałacu Elizejskim pięciu francuskich noblistów i laureata Medala Fieldsa, nazywanego Noblem z matematyki. Reprezentowali oni naukowców, którzy sprzeciwiali się redukcjom środków na naukę w tegorocznym budżecie Francji.

Jak podał we wtorek dziennik "Le Figaro", prezydent zadeklarował cofnięcie decyzji, która przewidywała zmniejszenie o 134 mln euro subwencji przeznaczonych na badania w czołowych ośrodkach naukowych.

"Szef państwa odpowiedział niedwuznacznie na nasz sygnał alarmowy" - powiedział AFP po spotkaniu jego uczestnik Cédric Villani, laureat medalu Fieldsa. Dodał, że naukowcy "nie mogli oczekiwać więcej niż to, co usłyszeli – czyli najzwyklejsze anulowanie poprzedniej decyzji (o cięciach - PAP)".

Z kolei inny z zaproszonych przez prezydenta wybitny uczony - noblista z fizyki, Serge Haroche oświadczył dziennikarzom, że po spotkaniu naukowcy "poczuli ulgę". Według jego relacji, Hollande dał gościom do zrozumienia, że "rząd przywiązuje wielką wagę do badań naukowych (...) i że nie należy dawać (badaczom) sygnału zniechęcającego".

Tydzień przed spotkaniem siedmiu francuskich noblistów razem z Villanim opublikowało na łamach dziennika "Le Monde" list, w którym sprzeciwiało się, aby rząd - w imię budżetowych oszczędności - odbierał instytucjom naukowym środki przeznaczone w tym roku na badania. Sygnatariusze podkreślili, że takie działania "prowadzą do samobójstwa naukowego i przemysłowego" Francji w nadchodzących latach.

Rządzący socjaliści tłumaczyli wcześniej, że cięcia w nauce są niezbędne, aby zatkać dziurę budżetową spowodowaną innymi wydatkami. Pierwotny plan zakładał anulowanie przyznanych już wcześniej funduszy na naukę i uczelnie w kwocie 256 mln euro, w tym 134 mln euro, które miały trafić bezpośrednio do kluczowych ośrodków naukowych. Wśród tych instytutów miały być: CNRS (Francuska Akademia Nauk - odpowiednik PAN), Krajowy Instytut Studiów Rolniczych (INRA) czy CEA (Centrum ds. Energetyki Atomowej i Energii Odnawialnej).

Jak precyzuje tygodnik "Le Point" w następstwie wolty Hollande\'a cięcia budżetowe oszczędzą badania naukowe, niemniej jednak rząd zostaną utrzymane w stosunku do uczelni. Redukcje w kwocie 122 mln euro dotkną przede wszystkim studentów i dydaktykę, m.in. niektóre programy nauczania w szkołach wyższych.

Media francuskie komentują, że na zmianę decyzji prezydenta-socjalisty wpłynęła nadzwyczaj solidarna mobilizacja środowiska naukowego.

Oprócz tego kompromis w tej sprawie wymogły trwające od wielu dni w całej Francji protesty i strajki przeciw planowanej reformie kodeksu pracy. "Le Figaro" uważa, że rząd, nie radząc sobie z masowymi protestami bardzo różnych branż: od transportu lotniczego i kolejowego po rafinerie. Nie chciał otwierać nowego frontu protestów, a zatem postanowił ustąpić naukowcom. (PAP)

szl/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024