Nauka dla Społeczeństwa

04.05.2024
PL EN
18.02.2017 aktualizacja 18.02.2017

Bakterie jako dezodorant

“Przeszczep” bakterii od osoby, której zapach ciała jest przyjemniejszy może ograniczyć problemy z zapachem potu - informuje „New Scientist”.

Nasze ciała wprost roją się od bakterii, które współewoluowały z ludźmi i oddziałują nawet na stan zdrowia. Na przykład bakterie jelitowe mogą wpływać nie tylko na układ pokarmowy, ale także odporność i działanie mózgu. W przypadku skóry każdy obszar ma swój własny zestaw mikroorganizmów (mikrobiom). Zdarzają się nawet różnice pomiędzy ekosystemem prawej i lewej pachy.

Bakterie zamieszkujące pachy niektórych osób wytwarzają zapach, któremu nie daje rady żaden dezodorant. Zastąpienie ich bakteriami od osoby, która nie ma takich problemów może pomóc przynajmniej na miesiąc lub dwa - wynika z badań Chrisa Callewaerta z University of California w San Diego (USA).

Kilka lat temu Callewaert spotkał parę identycznych bliźniaków – jeden z nich wydzielał szczególnie silny, nieprzyjemny zapach. Naukowiec doszedł do wniosku, że przyczyną mogą być odmienne bakterie zasiedlające ciała braci. Aby to zbadać, zastąpił populacje bakterii z pachy cuchnącego bliźniaka bakteriami pobranymi od jego brata.

Najpierw poprosił lepiej pachnącego z braci, aby nie mył się przez cztery dni („zapachowe” bakterie żyją głęboko w skórze, dlatego potrzeba kilku dni, by wraz z martwym naskórkiem wydostały się na powierzchnię).

W tym samym czasie drugi bliźniak codziennie (przez cztery dni) szorował pachy mydłem antybakteryjnym. Tak stworzył lepsze warunki dla bakterii brata.

Po czterech dniach Callewaert zebrał martwy, pełen bakterii naskórek od przyjemniejszego zapachowo bliźniaka i wtarł w pachę jego brata. Problemy z zapachem zniknęły, co najmniej na rok.

Od tego czasu zabieg powtórzono już u 17 innych par – w każdym przypadku bakterie pochodziły od bliskiego krewnego osoby z problemem. Przed i po procedurze zapach ciała oceniany był przez ośmioosobowy, wytrenowany zespół. Ogółem przeniesienie bakterii pomogło w 16 przypadkach na 18. Długotrwałą poprawę (co najmniej trzy miesiące) udało się osiągnąć w połowie przypadków.

Obecnie Callewaert i jego koledzy pracują nad mieszaniną bakterii, która zastąpiłaby drapanie pach krewnych i nadawała się do powszechnego użytku.

Na razie osobom, które pragną lepiej pachnieć autorzy badań radzą, by jadły mniej fast foodów i mięsa, a więcej warzyw (tłuszcze to dobra pożywka dla śmierdzących bakterii), zachowywały prawidłową masę ciała, a także unikały ubrań z poliestru i goliły pachy.(PAP)

pmw/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024