Nauka dla Społeczeństwa

20.04.2024
PL EN
27.07.2017 aktualizacja 27.07.2017

Żaba też ma swoje pastwisko

Fot.: Nizamettin Yavuz Fot.: Nizamettin Yavuz

Wszyscy kojarzą zdjęcia ptaków, oczyszczających skórę słonia czy żyrafy z pasożytów. No, a co powiecie na... żaby, które na muchy polują z krowiego grzbietu?

Żaby siedzące na głowie wołu to nie scena z kreskówki. Takie obrazki naprawdę można obserwować w przyrodzie, gdyż stanowią kolejną ilustrację relacji między gatunkami. Właśnie taką konfigurację udało się zaobserwować w Turcji, w delcie rzeki Kızılırmak nad Morzem Czarnym. Publikację na ten temat przedstawiono w piśmie "Acta Herpetologica". Autorami są: dr hab. Piotr Zduniak z Uniwersytetu Adama Mickiewicza w Poznaniu, dr Kiraz Erciyas-Yavuz z Ornithology Research Center na Ondokuz Mayis Universitesi w Turcji oraz prof. Piotr Tryjanowski z Uniwersytetu Przyrodniczego w Poznaniu.

"Pierwsze obserwacje były przypadkowe, jak to często bywa w badaniach z zakresu biologii środowiskowej - zauważa dr Zduniak, pierwszy autor pracy. - Idę z lornetką na ptaki w okolicach stacji badania wędrówek ptaków, patrzę, a na owłosionej >krowie< siedzi kilkanaście żab. Wydało mi się to bardzo interesujące i zaczęliśmy sprawdzać, czy zjawisko jest przypadkowe czy powtarzalne - okazało się, że jest powtarzalne i coś jest na rzeczy".

Przeszukanie naukowych źródeł czy popularnych zasobów internetu (Google, Google grafika, Flickr i YouTube, w różnych językach) pozwoliło stwierdzić, że brakuje informacji na temat bezpośrednich relacji między płazami i dużymi ssakami. Naukowcy natknęli się zaledwie na cztery fotografie przedstawiające "żabie rodeo". Trzy z nich pochodziły z Azji południowej, jedna z Węgier. Wszystkie przedstawiały stojące w wodzie woły, na których głowach - a jakże - siedziały żaby.

Żaby na bawole to jednak coś więcej niż zbieg okoliczności; przemawiają za tym wyniki obserwacji, prowadzonych w Turcji jesienią 2012 r. W trakcie dwunastu sesji w terenie żaby śmieszki (a właściwie całe ich grupki), udało się dostrzec na grzbietach bawołów (Bubalus bubalis) aż dziesięć razy. Rekordzista miał na sobie aż 27 żab!

Autorzy publikacji sugerują, że żaby ciągną do wielkich ssaków najprawdopodobniej z dwóch powodów. "Po pierwsze, chodzi o owady przyciągane przez bawoły; po drugie ciepło ssaków, szczególnie istotne dla zmiennocieplnych płazów w okresie, kiedy temperatura powietrza jest niska - obserwowane zjawisko miało miejsce jesienią" - mówi Piotr Zduniak.

Wydaje się, że jednemu gatunkowi relacja ta przynosi korzyść, a drugiemu co najmniej nie przeszkadza.

Nie wiadomo na razie, czy żaby - zjadając muchy - świadczą wobec bawołów "usługi kosmetyczne". Ich obraz może jednak przywoływać skojarzenie z innymi gatunkami, które wchodzą ze sobą w egzotyczne układy. Na czele listy stoją ptaki - bąkojady, które żerują na ciałach bawołów, nosorożców, zebr, antylop czy słoni. Inny ptak, brodziec piskliwy, bywa kojarzony w roli żywej "szczoteczki do zębów", czyszczącej paszcze krokodyli. Natomiast z oceanów znane są małe ryby - wargacze, które objadają z pasożytów skórę wiele większych strzępieli.

PAP - Nauka w Polsce

zan/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024