Turówka wonna, inaczej żubrówka (Hierochloë odorata) jak sama nazwa wskazuje jest w Polsce stosowana głównie do aromatyzowania wódek. W medycynie ludowej trawa bywała używana zewnętrznie w postaci naparów z ziela oraz wewnętrznie - na dolegliwości układu pokarmowego.

W Ameryce tej samej trawy tubylcy z Montany i Alberty od wieków używali do odstraszania komarów i innych owadów. Splecioną w przyjemnie pachnące warkocze nosili przy sobie i rozwieszali w domostwach.

Charlesowi Cantrellowi pracującemu dla US Department of Agriculture udało się zidentyfikować dwa odstraszające owady składniki turówki – kumarynę i fitol. Podczas testów laboratoryjnych odstraszały one komary od fałszywych próbek krwi równie skutecznie, co szeroko stosowany syntetyczny repelent - N,N-Dietylo-m-toluamid (DEET). Dalsze próby mają wyjaśnić, jak długo utrzymuje się efekt.

Dr Cantrell zaprezentował wyniki swoich badań podczas 250. ogólnokrajowego zjazdu American Chemical Society w Bostonie.

Podczas konferencji powiedział dziennikarzom , że na odstraszające właściwości kumaryny zwrócono uwagę już wcześniej. W latach 90. XX wieku konsumenci zaobserwowali, że kosmetyk z linii „Skin So Soft” odstrasza owady, jednak producent nie wykorzystał marketingowo tej właściwości. Naukowe badania wykazały, że jednym ze składników kosmetyku była kumaryna, jednak dotychczas nie została ona zarejestrowana jako środek odstraszający owady.

Drugi nielubiany przez komary składnik to fitol, często spotykany w olejkach roślinnych. On także nie jest stosowany jako repelent.Dokuczliwość owadów i przenoszone przez nie choroby sprawiają, że potrzebne są repelenty. DEET jest skuteczny, jednak w dużych stężeniach może drażnić skórę a nawet uszkadzać odzież i przedmioty wykonane z tworzyw sztucznych. Dlatego rośnie zapotrzebowanie na alternatywne środki odstraszające. (PAP)

pmw/ krf/