Nauka dla Społeczeństwa

26.04.2024
PL EN
30.06.2020 aktualizacja 30.06.2020

Lepsze umiejętności cyfrowe pozwalają walczyć z fake newsami

Fot. Fotolia Fot. Fotolia

Zalewające internet treści sprawiają, że ludzie przestają odróżniać fakty od niebezpiecznej fikcji. Naukowcy z Princeton University i University of Exeter przekonują jednak, że szerzenie umiejętności cyfrowych może w łatwy sposób pomóc w identyfikowaniu dezinformacji.

Naukowcy śledzili poczynania Facebooka w edukowaniu użytkowników, jak wychwytywać fałszywe wiadomości. Okazało się, że kiedy internautom ze Stanów Zjednoczonych i Indii zaprezentowano wskazówki, jak odróżnić prawdziwe informacje od fake newsów, rzadziej łapali się na te drugie.

Badacze zaobserwowali jednak, że umiejętność odróżniania prawdy od fikcji spada z czasem, co doprowadziło autorów do konkluzji, że szerzenie alfabetyzmu cyfrowego (ang. digital literacy), czyli wiedzy i umiejętności związanych ze światem cyfrowym, wymaga regularności.

“Większość ludzi zmaga się z oceną jakości informacji, z którą stykają się w sieci, nawet w niemal idealnych warunkach. To dlatego, że brakuje im umiejętności i wiedzy wymaganej do odróżnienia informacji wysokiej i niskiej jakości. Uznaliśmy, że promowanie umiejętności cyfrowych może usprawnić zdolności oceniania treści internetowych” – powiedział jeden z badaczy politolog Andy Guess.

W założeniu naukowcy chcieli dowiedzieć się, czemu ludzie padają ofiarą dezinformacji. Wybrali Stany Zjednoczone i Indie jako szczególnie narażone na tego typu kampanie (zwłaszcza w okresie przedwyborczym). Przyglądali się efektom wskazówek na portalu społecznościowym, które ukazywały się w 14 krajach w kwietniu 2017 r. W USA i Indiach publikowano je również w gazetach.

Wskazówki nie były zbyt rozbudowane, ale pomagały w szybkim podejmowaniu decyzji. Np. jedna z nich głosiła, aby być sceptycznym co do nagłówków – jeśli coś brzmi niewiarygodnie, to pewnie takie jest.

Naukowcy badali ponadto dwukrotnie tę samą grupę osób: najpierw bezpośrednio po przeczytaniu wskazówek, a następnie kilka tygodni później, aby sprawdzić, czy umiejętności cyfrowe są trwałe. Okazało się, że edukowanie użytkowników poprawiło sprawność w wychwytywaniu dezinformacji w Stanach Zjednoczonych o 26,5 proc., z kolei w Indiach – o 17,5 proc.

Badacze wskazują kilka słabych punktów swojej pracy. Po pierwsze wyniki były skromne, a interwencja nie do końca eliminowała wiarę w fałszywe nagłówki. Ponadto wpływ edukacji zanikał z czasem, co sugeruje, że akcje należałoby powtarzać. Poza tym nie wiadomo, czy wszyscy naprawdę czytają tego typu wskazówki.

Niemniej badacze utrzymują, że położyli podwaliny dla kolejnych odkryć. „Obecnie istnieje wiele źródeł wprowadzających w błąd czy nawet niebezpiecznych informacji o COVID-19, dotyczących środków ochronnych, szczepionek czy cudownych kuracji. Uważamy, że tego typu interwencje zadziałałyby również w dziedzinie służby zdrowia” – uważa Guess.

Wyniki badania opublikowano w magazynie „PNAS”. (PAP)

mrt/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024