Nauka dla Społeczeństwa

30.04.2024
PL EN
21.08.2023 aktualizacja 21.08.2023

Naukowcy identyfikują społeczności wykluczone z zielonej transformacji

Adobe Stock Adobe Stock

Niepracujące żony mężczyzn zatrudnionych w przemyśle ciężkim oraz ich dzieci – to grupa wykluczona z udziału w wielu działaniach na rzecz zmiany klimatu i procesu zielonej transformacji – wynika z pierwszych badań konsorcjum europejskich naukowców, w tym Polaków.

Badania na rzecz identyfikacji społeczności, które z różnych względów – ekonomicznych i społecznych – nie potrafią lub nie chcą się mierzyć z wyzwaniami, jakie niosą ze sobą zielona gospodarka i transformacja energetyczna Europy, prowadzone są w ramach projektu BOLSTER (Bridging Organizations and marginalized communities for Local Sustainability Transitions in EuRope, https://bolster-horizon.eu/), finansowanego z unijnego programu Horyzont.

Liderem konsorcjum jest Uniwersytet w Tilburgu (Holandia), a kierownikiem całego projektu – dr Michiel Stapper. W projekcie uczestniczą podmioty z wielu krajów, natomiast badania terenowe prowadzone są w Polsce, Belgii, Niemczech, Hiszpanii, Chorwacji, Rumunii i Bułgarii. Badacze skupiają się na regionach, które szczególnie zmagają się z procesem zielonej transformacji, np. w przypadku Polski jest to woj. śląskie.

"W pierwszej fazie badań identyfikujemy grupy, które nie są zainteresowane jakimkolwiek działaniem związanym z zieloną transformacją. Są to np. osoby, którym brakuje wiedzy na ten temat, ale też takie, które nawet mają świadomość zachodzących zmian, ale np. uważają, że są za małe, by móc cokolwiek zdziałać, bo i tak wszystkie decyzje są podejmowane ponad nimi" – wskazał kierownik projektu z ramienia Uniwersytetu Ekonomicznego w Katowicach dr Marcin Baron, który zajmuje się rozwojem regionów.

Jedną z takich grup – na co wskazały wyniki z wszystkich badanych europejskich regionów – są niepracujące żony mężczyzn zatrudnionych w przemyśle ciężkim oraz ich dzieci.

"Wbrew pozorom rodzin o takim tradycyjnym podziale ról w Unii Europejskiej wciąż jest sporo. W rodzinie, którą utrzymuje ojciec np. z pracy w rafinerii czy górnictwie, rozmowy na temat przyszłości zatrudnienia toczą się w samym zakładzie – między zarządzającymi, pracownikami i związkami zawodowymi. Nikt nie pyta o zdanie niepracujących żon tych ludzi. Z czasem te kobiety albo w ogóle nie mają wiedzy na ten temat, albo żyją w przekonaniu, że ich głos i tak nic nie będzie znaczył. Następnie takie poglądy są dziedziczone przez kolejne pokolenie, które często albo nie widzi innych perspektyw, albo nie ma ambicji, by w stylu swojego życia coś zmieniać" – podał badacz.

Celem projektu BOLSTER jest nie tylko sama identyfikacja zmarginalizowanych grup, ale także opracowanie i wdrożenie konkretnych działań aktywizujących te społeczności, które ruszą jesienią w zaangażowanych krajach. "Będą to spotkania prowadzone przez aktywistów i ekspertów z zakresu partycypacji społecznej. Głównym celem jest przekonanie uczestników zajęć do większej wiary w siebie i w moc podejmowanych działań" – mówił Baron.

W nadchodzących miesiącach będą też organizowane ogólnodostępne webinary na temat prowadzenia transparentnej polityki zielonej transformacji.

Marcin Baron przypomniał, że na pojęcie zielonej transformacji można potrzeć z kilku perspektyw. "Pierwsza, najbardziej ogólna, to taka globalna troska o planetę. Działalność człowieka znacząco zmienia nasz klimat, co do tego fakty są niezaprzeczalne. Z jednej strony przyczyniamy się np. do wyniszczania zasobów naturalnych, jednak z drugiej, potrafimy wiele innowacyjnych rzeczy kreować np. wytwarzać energię z innych źródeł niż te, które do tej pory były najbardziej obciążające dla środowiska" – mówił ekonomista.

Drugą perspektywą jest tzw. zielona polityka klimatyczna Unii Europejskiej. "Mówiąc w skrócie, chodzi o wyznaczanie celów i standardów, które przełożą się na jak najmniejszą emisję gazów cieplarnianych. Trzecie spojrzenie to zielona gospodarka, czyli rozwiązania w obszarach przemysłowych i rozwoju technologicznego, tworzone tak, by były przyjazne dla środowiska albo chociaż by jak najmniej je obciążały. Wszystkie te perspektywy się przeplatają" – tłumaczył Baron.

Uniwersytet Ekonomiczny w Katowicach jest jednym z członków konsorcjum BOLSTER. Zespół naukowców z tej uczelni odpowiada merytorycznie za moduł współpracy ze społecznościami lokalnymi. "Konsorcjum wzięło pod uwagę nasze duże doświadczenie zaangażowania w tego typu procesy. Drugim aspektem jest region, z którego pochodzimy – jesteśmy regionem, który już dość mocno zdywersyfikował swoją gospodarkę, ale jeśli popatrzymy na liczby dotyczące zatrudnienia w gałęzi wydobycia węgla i jego zastosowania, to nadal jesteśmy liderem w Europie. Jednocześnie władze samorządowe w woj. śląskiego nigdy nie unikały rozmów na te tematy i zawsze były aktywnym graczem lub partnerem w zachodzących procesach transformacyjnych. Nasz region prowadzi te procesy w sposób transparentny, partycypacyjny i naprawdę wiele innych miejsc w Europie może się od nas tego uczyć" – podkreślił naukowiec.

Dotąd najbardziej interesującą go obserwacją z badań w ramach projektu – "choć w sumie dość oczywistą – jest fakt, że wbrew pozorom, podobne problemy związane z transformacją zieloną i energetyczną dotyczą tak wielu unijnych krajów. Czasami bowiem patrzymy na tę kwestię z polskiej perspektywy albo z perspektywy województwa śląskiego, gdzie pracuję, i wydaje nam się, że jesteśmy jedynym regionem z taką złożonością wszelkich problemów i do tego tak obciążeni historycznie. Ten projekt pokazuje, że zielona transformacja jest wyzwaniem dla całej Unii Europejskiej" – podsumował dr Baron.

Nauka w Polsce, Agnieszka Kliks-Pudlik

akp/ zan/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024