Nauka dla Społeczeństwa

30.04.2024
PL EN
23.01.2024 aktualizacja 23.01.2024

Prof. Eckert: mimo szczepień wciąż wzrasta na świecie zachorowalność na raka szyjki macicy

Adobe Stock Adobe Stock

Wciąż wzrasta na świecie zachorowalność na raka szyjki macicy, mimo wprowadzenie szczepień chroniących przed wirusem HPV - alarmuje na łamach „New Scientist” prof. Linda Eckert z USA.

Wirus HPV znacznie zwiększa ryzyko zachorowania na raka szyjki macicy. Przed 20 laty opublikowano badania pokazujące, jak bardzo skuteczna jest szczepionka chroniąca przed tym patogenem. Jednak same osiągnięcia nauki nie wystarczą by pokonać ten nowotwór - twierdzi amerykańska specjalistka.

Gdy odkryto, że ryzyko raka szyjki macicy zwiększa zakażenie kobiet wirusem brodawczaka ludzkiego (HPV), rozpoczęto prace nad chroniącą przed nim szczepionką. Czteroletnie obserwacje z badań klinicznych, którymi objęto 2,4 tys. kobiet w wieku 16-23 lat opublikowano w 2002 r. na łamach „News England Journal od Medicine”.

Wyniki tych testów przeszły wszelkie oczekiwania: wynikało z nich, że żadna z zaszczepionych pacjentek nie zachorowała na raka szyjki macicy. W grupie kontrolnej, czyli tych kobiet, które nie otrzymały szczepionki nawet w tak krótkim okresie obserwacji odnotowano zachorowania na ten nowotwór.

„Nie było ani jednego, dosłownie ani jednego przypadku raka szyjki macicy w grupie zaszczepionych kobiet” - zaznacza prof. Linda Eckert, ginekolog i położnik z University of Washington w Seattle. „Od 12 lat jest ginekologiem oraz położnikiem i nie mam wątpliwości: jestem świadkiem cudu” - stwierdza.

Wraz zakończeniem badań w kolejnych krajach zaczęto wprowadzać szczepienie przeciwko rakowi szyjki macicy, najczęściej u dziewcząt w wieku 11-13 lat. Chodzi o to, żeby uodpornić je jeszcze przed rozpoczęciem współżycia, gdyż wirus HPV przenoszony jest drogą płciową. Z tego powodu z czasem zaczęto też szczepić chłopców.

Niestety, z najnowszych danych Międzynarodowej Agencji Badań nad Rakiem Światowej Organizacji Zdrowia (WHO) wynika, że mimo dostępności szczepień przeciwko rakowi szyjki macicy, wciąż rośnie na świecie liczba zachorowań z powodu tego nowotworu. Agencja wylicza, że w 2020 r. było na świecie prawie 604 tys. nowych zachorowań na raka szyjki macicy, a w 2040 - jeśli nic się nie zmieni - będzie ich ponad 855 tys.

„To oznacza, że będziemy mieli miliony zgonów z tego powodu, a także liczne okaleczenia kobiet” - zwraca uwagę prof. Ecekrt. Jej zdaniem jest to skandal. Uważa, że osiągnięcia nauki, takie jak opracowanie skutecznej szczepionki przeciwko rakowi szyjki macicy, same w sobie nie są wystarczające.

„Odkrycia naukowe zmieniają świat wyłącznie wtedy, gdy nie ograniczają ich bariery polityczne, ekonomiczne i kulturowe” - podkreśla amerykańska specjalistka. Stwierdza też, że specjaliści, którzy tak chętnie wprowadzają innowacje, muszą to zrozumieć, zaakceptować i być na to przygotowanym.

Przykładem są szczepienia przeciwko COVID-19, które również były jednym z największych osiągnięć nauki i w znacznym stopniu przyczyniły się do opanowania pandemii. Jednak w wielu krajach część ludzi nie chciała się zaszczepić, mimo zagrożenia groźnym wirusem, jakim okazał się SARS-CoV-2. W Polsce zaszczepiło się około 65 proc. społeczeństwa. Jednym z powodów było to, że część naszych rodaków nie była przekonana do bezpieczeństwa i skuteczności tych szczepień.

Pouczający jest przykład Japonii. Szczepienia przeciwko wirusowi HPV wprowadzono tam w 2010 r. wśród dziewcząt w wieku 12-16 lat. W pierwszej fazie zaszczepiono 70 proc. osób z tej grupy i wydawało się, że program tych szczepień będzie sukcesem. W czerwcu 2013 r. szczepienia te jednak przerwano - zaledwie dwa miesiące po wprowadzeniu narodowego programu szczepień w tym zakresie.

Jak informował „The Lancet” w kwietniu 2020 r., powodem zaniechania szczepień w Japonii było pojawienie się w mediach pogłosek o niepokojących działaniach niepożądanych tych szczepień, prowadzących nawet do zgonu. Specjaliści przekonywali, że badanie tego nie potwierdzają. Jednak odsetek dziewcząt zaszczepionych przeciwko wirusowi HPV spadł wtedy w Japonii do zaledwie 1 proc.

W Polsce bezpłatne szczepienia przeciwko wirusowi HPV wprowadzono w czerwcu 2023 r. Z danych Ministerstwa Zdrowia wynika, że od tego czasu do końca listopada 2022 r. zaszczepiono ponad 138 tys. dziewcząt i chłopców w wieku 12-13 lat (ponad 87 tys. dziewczynek i prawie 51 tys. chłopców). To jednak znacznie mniej niż oczekiwali specjaliści.

Jak wyliczył podczas konferencji Vaccine-Forum 2023 przewodniczący Ogólnopolskiego Programu Zwalczania Chorób Infekcyjnych prof. Adam Antczak do szczepienia tego kwalifikuje się 800 tys. nastolatków z roczników 2010 i 2011. Według Światowej Organizacji Zdrowia aby wyeliminować ryzyko zachowania na raka szyjki macicy powinno być zaszczepionych przeciwko wirusowi HPV około 90 proc. 12- i 13-letnich dziewcząt. A my na razie jedynie zbliżamy się do poziomu 20 proc. zaszczepienia kwalifikujących się do tego roczników.

Program szczepień przeciw HPV daje możliwość wyboru szczepionki pomiędzy szczepionkami o różnym zakresie ochrony (między 2-walentną, a 9-walentną). Schemat podania w obu przypadkach jest dwudawkowy. Rekomendowany odstęp między dawkami wynosi 6 miesięcy. Druga dawka nie powinna być podana później niż po 12 miesiącach od pierwszej.

Szczepionki te chronią nie tylko przed rakiem szyjki macicy. Dr Anna Dańska-Bidzińska z II Kliniki Położnictwa i Ginekologii Oddziału Ginekologii Onkologicznej Szpitala Klinicznego im. ks. Anny Mazowieckiej zaznacza, że działa ona też przeciw innym chorobom nowotworowym związanym z wirusem HPV, zarówno u kobiet, jak i mężczyzn. Bo odpowiada on także za takie nowotwory, jak rak pochwy i sromu u kobiet, a u mężczyzn za raka prącia, ponadto także za raka odbytu i nowotwory okolic głowy i szyi u obu płci. (PAP)

Zbigniew Wojtasiński

zbw/ agt/

Przed dodaniem komentarza prosimy o zapoznanie z Regulaminem forum serwisu Nauka w Polsce.

Copyright © Fundacja PAP 2024